Witam!
Mam taki drobny problem, że klimatronik w mojej alfie 156 sw 1.9 115 z 2001r, od jakiegoś miesiąca, może dwóch ciągle grzał. Zrobiło się cieplej, schowek zdemontowany, zapłon, zmiana temperatury na panelu i... silnik sterujący klapą ciepło/zimno stoi jak zaklęty. Tak jak przypuszczałem. Nic na siłę - wszystko młotkiem - znaczy się próbowałem mu trochę pomóc - ruszył! Jest sterowanie! Pełen sukces. Niestety po 3 kilometrach znów grzanie na całego... 2 dni temu ta sama zabawa, bez żadnych skutków. Rozkręciłem obudowę silniczka - zębatki. Jedna wyszła bez problemu, klapa się otworzyła, założyłem trybik, zapłon, silniczek się kręci w stronę "ciepłą", niestety później "dociąga" na zimną ile może i koniec sterowania. Nie mając czasu odłączyłem jeszcze akumulator na jakieś 20 min, niestety nic się nie zmieniło prócz tego że teraz mam jedynie powietrze zimne... ok jest ciepło, ale o 6 rano...!!!
Co jeszcze ten samochód chce od mojej osoby??!!! Ktoś ma jakieś pomysły? Raz w drodze do łodzi też przycięło się na grzaniu, ale zgasiłem i wróciło do normy. HELP!!