Witajcie,
Dzisiaj sprzedałem swoją ukochaną, wychuchaną, GT. Chciałem Wam podziękować ze mile spędzony czas. Jest mi smutno, będę tęsknił za tym autem, w sumie siedziałem dzisiaj w Maździe żony z poczuciem popełnienia dużego błędu, ale życie każe iść inną drogą. W sumie to nie było dla mnie tylko "auto" - masa dobrych wspomnień, ludzi zaczepiających na ulicy, pozdrowień na drogach... nigdy się z tym nie spotkałem i bardzo to doceniam. Namawiam żonę na 159tkę, ale idzie jak po grudzie, ona nigdy nie zrozumie co to znaczy mieć auto z duszą, a nie jakiś plastikowe japońskie "coś" czy nudne do granic możliwości VW. Pracuję nad tym ostro, może się spotkamy w innym dziale na forum. Myślę, że auto trafiło w dobre ręce, spuściłem specjalnie cenę, bo, pomimo że nie Alfaholik, to gość widać, że zakochany w Alfach i nie będzie to jego pierwsza Bella. Pozdrawiam i do zobaczenia na drogach.
Piotrek