Cześć!
Jestem świeżakiem na forum, zawsze jak kupuje auto danej marki wybieram forum gdzie się udzielam i dziele opiniami, wiec jeszcze przed kupnem chciałem sie z wami przywitać: siema!
Obecnie mam Almera N16, jako moje nowe auto upatrzyłem sobie 156, bo to dobre auto. No i śliczne Jako że nie mam ciśnienia na kupno, to mam specjalne "życzenia" co do wyposażenia samochodu, mianowicie chciałbym żeby była w miarę najzwyklejsza, nie czarna, ze skórą a jak wpadnie okazja, to w wersji TI No i jest, znalazłem coś takiego:
(ok... nie mogę dodać linka z aukcji bo mam mniej niż 10 postów, więc mogę tylko powiedzieć że na oto moto można je wyszukać w małopolsce, jest to srebrna alfa, jedyna w wersji TI i jest to napisane w głownym tytule aukcji)
Sprowadzana z Włoch Południowych. I szczerze powiem mam większe zaufanie co do samochodów z Włoch niż Niemiec. Tak wiem... Włosi zwłaszcza południowi nie dbają o samochody. Potwierdzam i podpisuje się pod tym dwoma rękami. Byłem na wakacjach na Sycylii... tam nie ma auta, które z wyglądu nie ma mega obtarć, przykręconych (tak!) zderzaków do karoserii, syfu w środku itp, dlatego rozumiem że takie auto było tanio sprowadzić do Polski i po prostu karoserię doprowadzic do stanu używalnosci. I teraz tak, wiem od sprzedającego, że ma wszystkie fotki jak auto wyglądało w trakcie kupowania, potwierdził że malował zderzak przód, tył, prawy błotnik i tylny lewy bok. Mi to nie przeszkadza kompletnie, jest historia, są foty i takiemu bardziej ufam niżeli igiełką z Niemiec, w koncu nie musiał mówić że kilka części było malowanych. Wiem też że na południu często powoduje wyblaknięcie deski rozdzielczej, przebarwienia na lakierze i inne go typu historie. Licze sie z tym, ważne żeby mechanicznie nie było żadnych wałków.
Po drugie, jutro dostanę VIN i na autoDNA stronie sprawdze sobie (odpłatnie ) historie tego modelu. Po wstępnie zgromadzonych informacjachi chciałbym je zobaczyć w sobote (KRAKÓW) i przejachać sie na jakąś stacje diagnostyczną, sprawdzić jak wygląda auto i czy sie nadaje na dłuższą przygodę. Mimo że auto nie jest drogie mega, to chce sprawdzic w nim wszystko, ciśnienie na tłokach, zawieszenie, klime, no wszystko wszystko, bo alfe po prostu się potem kocha i dba jak o kobiete, więc trzeba kupić dobrze, żeby potem nie trzeba było się z nią rozstawać
Więc moze ktoś z forumowiczów, ale takich, którzy znają alfy na wylot, odpłatnie, za flachę, za kilka flach byłby miły ze mną pojechać i ją sprawdzić? Może już ktoś z was po aukcji jest w stanie coś powiedzieć?
Pozdrawiam! Nowy alfoholik