Kolega ma Forda Mondeo mk3 z benzynowym silnikiem 2.0 Duratec.
Silnik bardzo wytrzymały jak się okazało, ponieważ rozrząd na łańcuchu, a więc wymieniać nie trzeba.
Bardzo nie lubi inwestować w auta, a więc i olej wymieniał co 30 - 35 kkm.
Po około 240 kkm wymieniliśmy silnik, ponieważ odłożyło się w nim tyle nagaru, ze zatkały się kanały olejowe i zatarł się.
Przed 200 kkm brał już duże ilości oleju. Jesli jest jeszcze gdzieś ten silnik to pofatyguję się i zrobię fotki.
Dodam tylko, że silnik jeździł na MOTULu tak więc nie było tam całkiem kiepskiego smarowidła.
To są po prostu w bajki i bzdury wymyślane w internecie.
Nikt nie wpadł na to, że dla warsztatu lepszym zarobkiem jest naprawa/wymiana silnika niż wymienianie olejów ???