Wiadomo jak jest... mydlenie oczu ekologią to jedno, ale rzeczywistość jest taka, że Państwo musi na czymś zarabiać. Dopóki wpływy z akcyzy za paliwa są na normalnym poziomie to wszystko się kręci. Jeżeli spadną, bo za dużo ludzi przejdzie na elektryki, to dowalą akcyzę na prąd i tyle będzie z tej całej oszczędności. Tak jak [MENTION=21212]pawelek[/MENTION] napisał: odliczając akcyzę od paliwa, kwoty wychodzą zupełnie inne...
[MENTION=33264]Haveblue[/MENTION]: ja już teraz tak jeżdżę - na co dzień Mazda z niskim spalaniem, w weekend Alfa dla funu (pali jak smok). Poza tym dawkowana przyjemność smakuje bardziej