Ekologii i "sportu" nie da się połączyć. Chyba, że elektrykiem. Tylko, że w tym wypadku "trucie" jest przeniesione jedynie w inne miejsce (elektrownię i produkcję i utylizacje baterii)
Chyba się zgodzimy, że Alfa wizerunkowo to marka bardziej sportowa niż ekologiczna. Tego powinni się trzymać i nie wsadzać żadnych kosiarek. Tylko ucierpi na tym wizerunek i prawdopodobnie wzrośnie awaryjność. Co tylko dobije już i tak słabe opinie.
Chcesz ekologię? To weź sobie pandę lub idź po hybrydę do Toyoty. Tylko nie spodziewaj się napędu na tył i 5sek do setki. Chcesz sport i wrażenia z jazdy wybitne na tle konkurencji? Bierz Alfę ale nie dziw się, że będzie palić 13l w mieście.
Co do jazdy 280KM po mieście z ekologicznego i ekonomicznego punktu widzenia jest bez sensu. Ja jednak nie marudzę, że samochód dużo pali bo i tak uważam, że jak na swoje osiągi pali dość mało. Marudzę, że producent "oszukuje" na tym max 15l w kompie.