Taki efekt jest w przypadku wielu drogich marek tzw. ,,egzotycznych'' . Jeden klient chce się wyróżniać i mimo niedogodności w postaci ograniczonej oferty , wysokich cen serwisu jego dostępności a raczej niedostępności decyduje bardziej świadomie lub nie na taki zakup albo idzie w niemiecką trójcę Na tą chwilę nawet po skoku sprzedaży z ok 6000 sztuk rocznie na świecie do około 40 000 sztuk widelec nadal jest rzadkim widokiem na drogach PL , plusem w kraju jest to że wreszcie mamy 2 dealerów i nie trzeba latać do Berlina na przeglądy .