Jestem świeżo po dwóch próbnych jazdach. Stelvio vs. Veloce. Obydwa auta w topowych wersjach 280 KM AT8 Q4.
Można by dużo napisać o wrażeniach z jazdy, ale podsumuję to krótko:
Rozum podpowiada Stelvio, serce ciągnie do Veloce
Jestem świeżo po dwóch próbnych jazdach. Stelvio vs. Veloce. Obydwa auta w topowych wersjach 280 KM AT8 Q4.
Można by dużo napisać o wrażeniach z jazdy, ale podsumuję to krótko:
Rozum podpowiada Stelvio, serce ciągnie do Veloce
Alfa Romeo Giulia Veloce 2.0 AT8 Q4 (2018-...)
AR 159 1.9 JTDM Q-Tronic Distinctive (2008-...)
AR 147 2.0 TS Selespeed Distinctive (2001-2008)
Krzysztof a dlaczego rozum podpowiada Stelvio ? Veloce też ma Q4 i w większości przypadków sprawdzi się lepiej niż Stlevio. Potrzebujesz większego prześwitu i więcej miejsca w bagażniku ?
no i Stelvio łatwiej wylecisz z zakrętu wyższy srodek ciężkości... więc rozum to jednak Veloce
Ostatnio edytowane przez Pitero ; 08-04-2017 o 06:28
Made in Italy, perfected in my garage. Giulietta Sprint Speciale
Jezdzilem stelvio 280km i giulia 200 km. Nie bedzie to miarodajne ,bo i napedy inne i moc rowniez,ale w moim odczuciu na plus:
Stelvio- o wiele wygodniejsze wsiadanie,duzo lepsza widocznosc,wiekszy komfort resorowania,wiecej miejsca w srodku,duzo ladniejszy dzwiek silnika ( pakiet lepszy dzwiek) ,wieksza praktycznosc np w zime poprzez przeswit
Giulia- wieksze czucie auta,mozliwosc ostrej jazdy z lekkim driftem,czuc mniejsza mase,wiekszy lansfaktor.
Osobiscie nastawiam sie tylko na stelvio,ale oba auta sa bardzo ciekawe.
280 km w giulii musi robic przeciag.
Nie wiem skad tyle hejtu na forum. Wlosi daja nam mozliwosc posiadania teraz lub w przyszlosci,naprawde ciekawych samochodow ze swietnymi rozwíazaniami,ktorych konkurencja moze tylko zazdroscic,a do tego mamy palete slusznej pojemnosci silnikow,a nie eko malenstw bez zadnego pazura.
Ps. Ktos kto pisze o ewentualnym wypadnieciu stelvio z zakretu ,nigdy nie jezdzil stelvio i nie ma bladego pojecia o fantastycznym prowadzeniu tego auta.
Ostatnio edytowane przez rybakmj ; 08-04-2017 o 00:18
Tak prawdę mówiąc to tzw "klient docelowy" i stelvio i giulii się nawet nie zbliży do tych granic, gdzie środek ciężkości będzie mieć znaczenie - w sensie wypadania z zakrętu. Więc w zasadzie to bliżej prawdziwych potrzeb jest paradoksalnie stelvio.
I przy okazji nazywa się Alfa Romeo, wiec nobilituje
Jak Porsche... Macan zanaczek jest, historia jest, jest fajnie
W zasadzie równie dobrze w sensie wypadania z zakrętów może być dacia duster, tuareg czy inna niva.
Pakiet dźwiękowy??? Obym źle rozumiał...
Tak,dobrze rozumiesz ,pakiet lepszy dzwiek. Czasy aut,ktore brzmia jak np moj sec v8,minely dawno i bezpowrotnie. Osobiscie nie widze w tym nic zlego,by elektronika poprawiala wydech. Slyszalem audi 3.0 tdi z takim patentem i bylem pod wrazeniem.
Reszty postu nie skomentuje,bo widac kolego,ze nie masz bladego pojecia jak jezdzi i stelvio i giulia.
"Alfa Romeo ma wszystko, czego potrzebuje: rzesze rozmontowanych emocjonalnie fanów..."
"Od takiej marki jak Alfa Romeo oczekujemy wysmakowanych detali, które zamieniają zwykłą czynność prowadzenia samochodu w celebrację kontroli nad maszyną"
Mimo że wyglądają podobnie i mają dużo wspólnych elementów, to są dwa kompletnie różne auta w odczuwaniu przyjemności z jazdy!
Veloce jest zaprojektowane dla kierowcy, a Stelvio jest kierowane do rodziny. Wystarczy otworzyć bagażniki i tylne drzwi za kierowcą, żeby stwierdzić, że adresatem tych aut są dwie różne grupy docelowe! Wcale mnie nie dziwi, że FCA wstrzymało wypuszczenie kombi. Gdyby to miałby być sedan z bagażnikiem, to na 100% nie dorównałby przestronnością wnętrza do Stelvio. Mógłby jedynie zniwelować wady bagażnika w sedanie. Bagażnik w Stelvio jest tak zaprojektowany, że nawet praktyczny do bólu Niemiec nie ma się do czego przyczepić, a oni mają fioła na punkcie geometrii bagażnika i równej linii załadunku. Dla Alfisty to nigdy wcześniej nie miało znaczenia. Potrafiłem się zapakować na wakacje zarówno do 147-ki, jaki i do 159-ki i nigdy nie woziłem boksu na dachu, ani innych rowerów, ale potrafię zrozumieć potrzeby innych, bo takie mają hobby. Tacy ludzie wybiorą Stelvio, a za jego kierownicą może usiąść Alfista, ale ... pod jednym warunkiem: że przestawi swoją psychikę! Ja niestety miałem z tym problem.
Dokąd jazda testowa Stelvio odbywała się po dwupasmówce, nie miałem żadnych problem z odczuwaniem auta. Jedynie pozycja za kierownicą i większy szum od opon założonych na 20" felgi zdradzał, że jedziemy SUVem. Nie zdziwcie się, jak za niedługo w waszych wstecznych lusterkach pojawi się szybko rosnące scudetto założone na potwora i zacznie mrugać lewym kierunkowskazem - to będzie Stelvio Zwrotność tego auta jest również bez zarzutu. Bez problem zawróciłem (i to dynamicznie, bo zapomniałem, że to nie mój diesel, który rusza ospale) na dwupasmowej drodze rozdzielonej trawnikiem nie szerszym niż 1m. Wyczuwa się pewien przechył przy takich manewrach, ale auto mocno siedzi na czterech łapach i wszystko jest pod kontrolą. Nie miałem okazji pojeździć po szybkich łukach, bo takich tam nie było, a przy mniejszych prędkościach wychyły nadwozia są ledwo wyczuwalne. Na pewno jest z tym lepiej, niż w Jeepie GC. Żeby się w 100% przekonać do Stelvio, musiałbym dostać takie auto na weekend i pojechać sobie np. na Równicę. Do typowej jazdy autostradowej (takiej bez żadnych kompleksów) nic więcej testować nie potrzeba.
Druga część jazdy testowej odbywała się po asfaltowych drogach piątej kategorii odśnieżania, czyli takich, w których jest więcej dziur, niż asfaltu
I tutaj zaczął się ... dramat i nie był to dramat auta, bo wszystkie te dziury i nierówności nie robiły na Stelvio żadnego wrażenia, mimo jazdy na 20" felgach. To był dramat kierowcy, który od 9 lat jeździ 159-ką i zwalnia przed każdą tego typu dziurą lub nierównością, żeby nie przerysować przedniego zderzaka. Nie potrafiłem przestawić swojej psychiki i popie...ć po takiej drodze, mimo nalegań sprzedawcy obok. Na niektóre dziurawe odcinki swoją 159-ką w ogóle bym nie wjeżdżał. W końcu odważyłem się przejechać bez zwalnianie przez typowy polski przejazd kolejowy, który ostatni remont miał jeszcze w PRL-u. Udało się bez problemu, ale moja psychika nie potrafiła tego zaakceptować - przecież jeździłem Alfą Romeo, a nie Jeepem GC.
W końcu stwierdziłem, że do testowania Stelvio na takich drogach za kierownicą siedzi niewłaściwy kierowca i poprosiłem, żeby na ostatnie kilometry usiadła za kierownicą moja pani siedząca do tej pory z tyłu (jeżdżąca na co dzień Jeepem GC), bo słyszałem, jak ona tam z tyłu strasznie cierpi obserwując moją nieporadną jazdę terenową. Bardzo szybko odnalazła się za kierownicą Stelvio i na niej reszta dziur nie zrobiła żadnego wrażenia. Stwierdziła jedynie, że w Stelvio siedzi się nieco niżej, niż w Jeepie, a auto jest sztywniejsze i mniej się wychyla. Nie byłaby sobą, gdyby po powrocie na dwupasmówkę nie wykonała próby przyspieszenia, ale dość szybko pojawiły się światła, na których trzeba było zjechać z powrotem do salonu.
Rozpisałem się o Stelvio, bo byłem ciekawy, ile w nim jest Alfy, a ile typowego SUVa. Według sprzedawcy proporcje są 90/10, ja bym to ocenił na 75/25, ale nie miałem okazji nim pojeździć we wszystkich warunkach. Na pewno nie jest to auto dla typowego Alfisti, chyba że ktoś potrafi szybko przestawić swoją psychikę. Na razie cały czas mam tytułowy dylemat i nie wiem, czy chcę się kierować sercem, czy rozumem. Zamierzam poprosić o ofertę na obydwa auta. Może wtedy będzie mi łatwiej podjąć decyzję.
Alfa Romeo Giulia Veloce 2.0 AT8 Q4 (2018-...)
AR 159 1.9 JTDM Q-Tronic Distinctive (2008-...)
AR 147 2.0 TS Selespeed Distinctive (2001-2008)
I bardzo dobrze , że się rozpisałeś Twoje spostrzeżenia co prawda są subiektywne ale ciekawe . Daj znać jak się rozwinie sprawa dylematu i jakie dostaniesz oferty na oba auta . Celujesz jeszcze w ten rok z zakupem ?
AR 156 1.8 TS ( 2001-2006)
AR 159 1.9 JTDM 16V ( 2006-2009)
AUDI A5 2.0 TFSI MTM (2009 -2014)
BMW 528i F10 ( 2014 - 2019 )
BMW 540i G30 ( 2019 -
Lewostronnym powolno jeźdźcom mówimy kategorycznie NIE !!!