To musiała być [notranslate]Alfa[/notranslate] Romeo w przebraniu Infinity. Albo Fiat. Niemożliwe żeby japoński samochód się zepsuł. NIEMOŻLIWE. A japoński serwis ma po prostu jakość obsługi z kosmosu, wszystko naprawiają w mig i znają się na rzeczy! Prosimy tutaj nie trollować, można pisać tylko o tym, że serwis AR jest do bani.
MSPANC