Napisał
prezes-tk
Kurła, czytam i nie wierzę, który to już akumulator, a przynajmniej podejrzenie? Jakaś partia wadliwa? Moje auto 1,5 roku stało na stocku, raczej nie wierzę, że ktoś w tym czasie dbał o baterię, a tym bardziej, że wymieniono ją przed wydaniem auta. Parkuję w nocy w garażu ale w dzień pod firmą, również na mrozie (jak jest). Jeżdżę po mieście, poza trasą raz na 2-3 tygodnie, same krótkie odcinki. No, do pracy mam 10 km, rano jadę z reguły w jednym kawałku ale wracam często krótkimi partiami, za każdym razem rozruch. I odpukać nic. Za kilka dni będzie rok, jak ją ujeżdżam.