Usterki - większe i mniejsze, rozwiązania i porady

[azar]

Czytam i czytam te informacje o akumulatorze i systemie S&S i trochę mnie to wszystko dziwi. Auto jest nowe, akumulator jak jest sprawny to system S&S powinien działać w sumie po 2 km od startu (1 kreska nagrzania silnika)

U mnie tak działa Nawet nie potrzebuje jednej kreski.

Sam wyłączam system S&S na trasie aby przypadkiem nie wyłączył mi silnika jak dojadę np do bramek na autostradzie a turbina gorąca.

O to nie trzeba się martwić bo już w Giuliettcie była elektryczna pompa i chyba dodatkowy obwód do chłodzenia. Zakładam, że w Giulii jest podobnie. Dlatego np trzymanie odpalonego samochodu po autostradzie np na stacji nie zaszkodzi ale też specjalnie nie pomoże. To nie czasy starych diesli gdzie taka sytuacja ubujała turbiny.

niezależnie od tego, czy zamawiał auto do produkcji, jak @epsonix, czy brał auto stojące prawie rok w salonie, jak ja.

Moja też stała rok i paradoksalnie lepiej teraz działa niż ta świeżynka

jak komuś trafiło się jakieś gówno, które od początku nie trzymało swoich parametrów, to nawet najbardziej inteligentny układ ładowania nie zrobi z tego gówna diamentu

Wydaje mi się w tym cała rzecz.

[grucha2666]

U mnie tak działa Nawet nie potrzebuje jednej kreski.

O to nie trzeba się martwić bo już w Giuliettcie była elektryczna pompa i chyba dodatkowy obwód do chłodzenia. Zakładam, że w Giulii jest podobnie. Dlatego np trzymanie odpalonego samochodu po autostradzie np na stacji nie zaszkodzi ale też specjalnie nie pomoże. To nie czasy starych diesli gdzie taka sytuacja ubujała turbiny.

hmm muszę to sprawdzić, ale nie mam zaufania jednak bo wszyscy zawsze podnosili że system S&S może tutaj nabroić. chociaż z drugiej strony on monitoruje temperaturę cieczy chłodzącej i może również nie wyłączyć silnika jak jest zbyt rozgrzany... tak czy siak, przesiadłem się z wolnossącego 3.0 R6 lexusa (2JZ silnik pancerny) i wyrabiam sobie nawyk chwili odczekania zanim zgaszę silnik po ostrzejszej jeździe.

Nie mniej czytam te wszystkie różne usterki i trochę przypomina mi się sprawa Renault Talisman i 20 usterek czy coś takiego. mocne naciąganie i szukanie dziury w całym. Auto jak wszystko na tym świecie idealne nie jest i opadająca klapa, czy jakie trzeszczenie i inne moim zdaniem "dyrdymały" nie sprawiają aby mówić o nieudanym samochodzie czy zwalonym projekcie. - co innego jak okaże się że przy 100 000 km silnik będzie padał lub skrzynia to faktycznie uważam za fail.

Generalnie zachęcam do lekkiego przymrużenia oczu na pewne sprawy bo można sobie popsuć przyjemność z jeżdżenia nowym fajnym w dodatku moim zdaniem bardzo udanym włoskim autem

[azar]

Generalnie zachęcam do lekkiego przymrużenia oczu na pewne sprawy bo można sobie popsuć przyjemność z jeżdżenia nowym fajnym w dodatku moim zdaniem bardzo udanym włoskim autem

kolega [MENTION=20089]epsonix[/MENTION] pewnie ma już tak przymrużone że się potyka jak chodzi

Fakt samochód bardzo fajny ale niedopracowany. Jak zrobią lift i poprawią te "pierdoły" to będzie ideał.

[epsonix]

kolega [MENTION=20089]epsonix[/MENTION] pewnie ma już tak przymrużone że się potyka jak chodzi

nie przymróżam, ja z tych perfekcjonistów, więc ich cisnę, na forum piszę, a w ASO to mnie już pewnie nienawidzą trzeba przyznać że ćwiczyli mocno moją cierpliwość i dopiero po 8m-cach mam auto takie jak powinno wyjść z salonu. ok 20 wizyt w ASO (12.5tyś km przebiegu) tak 3/4 to pierwsze próby rozwiązania, bądź kolejne diagnostyka wg instrukcji z włoch itp, kolejne to partactwo ASO (typu przełożony bezpiecznik, niezłożony boczek po grzebaniu, niazałożone nadmuchy na tylną kanapę, porysowany plastik na konsoli po zdejmowaniu, wymiana scudetto - auto przyszło z włoch z dziubnięciem w scudetto pewnie z transportu - nie zrobili przed wydaniem itp)

Fakt samochód bardzo fajny ale niedopracowany. Jak zrobią lift i poprawią te "pierdoły" to będzie ideał.

dokładnie, choć jest coraz lepiej - np radia od firmwaru 072.xxx (maj/czer 2018) już nie sprawiają problemów nikomu z tego co śledzę fora.

Te niedopracowania to niby drobiazgi, ale jak się ma lepiej wyposażone auto, to jest ich za dużo przynajmniej jak dla mnie. Na codzień odbierały mi radość z posiadania Giulii, bo cały czas coś się działo. Tak po krótce przypomnę/wymienię moje przypadłości:
1.Auto wydane z salonu, lusteka nie rozkładają się przez pierwsze ok 30sek po zapaleniu silnika (przycisk też nie działał), do tego nie wracają szkła we właściwą pozycję i jeszce przez 10sek nie da się ich przywrócić z pamięci fotela trzeba było zawsze czekać zamiast jechać, bo podczas jazdy przywołanie pamięci zaś nie działa. walczyli przez 4 wizyty w ASO (1.5 mca), potem za kilka miesięcy wyszła na to kampania (nie pamiętam 8233 bądź 35) bo dotyczyła wielu aut z tego okresu.Można powiedzieć że na moim egzemplarzu Włosi dochodzili co jest nie tak - robili diagnostykę - np 50 różnych rzeczy do sprawdzenia dla diagnosty.
2.Auto wydane z przerysowanym znaczkiem/grillem - wymiana po kilku tygodniach na nowy
3.Problemy z radiem (kamera zrywa obraz, AA często się nie łączy, radio gubi zapamiętane stacje FM) - wielka walka o update firmwaru - niemozliwe twierdzą włosi (na nowszych AA łączył się bez problemu z moich telefonów)- zamówione nowe radio we wrześniu, przyszło po 5 mcach, wymiana po 8 miesiącach od odebrania auta i zgłaszania problemów - na szczęście wszystko teraz jest tip-top
4.Alarm Mopar (nie dało się w tamtym czasie zamówić tego fabrycznego) - po kilku miesiącach zaczął świrować -włączał się przy otwarciu drzwi tak raz na 10 razy. Wymieniony, spokój od 2 mcy
5.Problemy które okazały się okołoakumulatorowe: błędy w kompach przy każdej wizycie, niedziałające ogrzewanie tylnej szyby, choinka na desce, aku mimo ładowania prostownikiem nie dało się naładować powyżej 70% pojemności (wg IBS) ale po napięciu spoczynkowym też było widać że coś nie halo (max 12.5V, nowe powinny mieć 12.8-13V). w końcu za którymś razem tester pokazał że aku już kwalifikuje się do wymiany - ale znowu ileś miesięcy miałem bujania się z autem które cały czas coś mi szwankowało, od 3 juz aku był u mnie podejżanym (ASO chciało wymieniać Body COmputer, nawet zamówili ale im nie pozwoliłem wymieniać)
6.Opadająca klapa bagażnika, wali po głowie na wietrze, opada nisko jak stanie się pod górkę - po 8mcach rozwiązanie od TESEO - wymiana na inny model sprężyn (mocniejsze) - teraz jest tip-top - klapa w pionie i robi opór zanim się ruszy - nie wiem czemu takich nie dają do każdego auta.
7.Pokrętło od infotainment - działało ale u mnie jakoś tak luźno latało i bardzo skrzypiało - wymiana na nowe - teraz tip-top
8.Przy ujemnych temperaturach skrzypiało z kolumny kierownicy - 2 wizyty w ASO, druga skutecznie popryskali smarem i problem od 3mcy nie wraca

Chyba większość po takiej liście przygód, na to ASO które nie ma aut zastępczych i jeszcze przy co drugiej robocie psuje Ci coś innego w samochodzie, odechciewało mi się Alfy czasem (zmieniało się to jak już jechałem nią).

Jest jeszcze parę innych spraw, ale to już traktuję jako cechy czy drobne niedoróbki:
A.moznaby się czepiać działania skrzynii biegów przy ruszaniu i samo-redukcjach w trybie D na niskich biegach
B.moznaby się przyczepić sterowania klimatyzacją (powrót z auto na manual, przełącza mi obieg na zamknięty, mimo że wcześniej miałem otwarty albo auto) C.podgwizduje turbina (u większości użytkowników 2.0)
D.nie wyświetla trip compa póki nie odpalisz silnika
E.AEB już niejednego gwałtownie zatrzymał raz czy dwa przez progiem zwalniającym (bardzo sporadyczne, ale jeśli ktoś by za mną jechał to mam skrócony tył w aucie)
F.czasem jak szybko złapię za klamkę(bezkluczykowy dostęp) to nie zdąży otworzyć się centralny
G.bezkluczykowy dostęp niezabezpieczony przed kradzieżą na walizkę (czemu tylko auta JLR to mają, przecież to prosty pomiar czasu odpowiedzi?)
H.jak S&S wyłączy silnik jak akurat zaparkujesz, to nie wyłączysz stacyjki przyciskiem Start - trzeba albo uruchomić silnik i wtedy wyłączyć przyciskiem, albo wciśnąć P na drążku i dopiero wtedy zadziała
I.licznik spalania średniego kończy się na 15l/100km, u mnie przy jeździe miejskiej więc zawsze jest na 15.0
J.brak możliwości wyłączenia odjeżdżania fotela w autach produkowanych przed ~majem 2018 (u mnie mimo wymiany radia na takie z nowym firmwarem wktórym już jest normalnie na to ustawienie, takie ustawienie się nie pojawiło). sprawa była zgłaszana przeze mnie do TESEO, wiem że w UK też ktoś próbował jeszcze wiele miesięcy wcześniej, ale włosi nie chcą na to zrobić update-a

Frustrujące jest to że tak naprawdę wspaniały samochód, wystarczyłoby poprawić parę pierdół w firmwarach, dać ludziom updaty, dopilnować jakości akumulatorów (i pewnie poprawić algorytm ładowania bo teraz >75% już obniża mocno napięcie) i byłoby auto z bardzo krótką listą drobiazgów, i każdy byłby happy. Teraz jest za dużo, i podejżewam że ma to wpływ na sprzedaż - ludzie pytają, czytają fora i się dowiadują to i owo i od razu im to pasuje do łatki na jaką AR sobie przez lata zapracowała - wtedy w tył zwrot i kupują auto innej marki

[XJ6]

Mają rację. A Ty byś kupił auto jakbyś przeczytał wczesniej to co dam napisałeś?

[per2u]

U mnie tylko klapa bagażnika opada pod domem ( parkuje na lekkim podjeździe ) , zamierzam pojechać z tym do ASO . Reszty nie uświadczyłem.

Wysłane z mojego HTC U11 przy użyciu Tapatalka

[Żuczek]

Mają rację. A Ty byś kupił auto jakbyś przeczytał wczesniej to co dam napisałeś?

Przecież kolega Epsonix pisał już nie raz, że powinien kupić BMW. Osobiście uważam, że osoby zwracające uwagę na każdy drobiazg a nie przywiązujący aż tak dużej uwagi do przyjemności prowadzenia, powinny tez iść tą drogą. Ja połowę rzeczy z listy przygód Epsonixa bym nie zauważył a kolejną połowę zignorował


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[TSnioch]

Radio wymienione, tak jak pisał [MENTION=20089]epsonix[/MENTION], wgrano firmware 080.000.047. Jak na razie wszystko działa.

[Krzysztof]

Przecież kolega Epsonix pisał już nie raz, że powinien kupić BMW. Osobiście uważam, że osoby zwracające uwagę na każdy drobiazg a nie przywiązujący aż tak dużej uwagi do przyjemności prowadzenia, powinny tez iść tą drogą. Ja połowę rzeczy z listy przygód Epsonixa bym nie zauważył a kolejną połowę zignorował

E, tam, [MENTION=20089]epsonix[/MENTION] miał po prostu pecha. Trafił na nieco wadliwy egzemplarz, a do tego jego ASO nie grzeszy dbałością przy wykonywaniu napraw - już dawno temu mu pisałem, że powinien zmienić ASO, ale on pootwierał tyle frontów robót, że pewnie długo się od nich nie uwolni. Ja mam bardzo podobną do niego konfigurację ze stoku (bez AA i z gorszymi ksenonami, ale z fabryczną nawigacją i fabrycznym alarmem). Od początku obaj mieliśmy problemy z akumulatorem, ale po jego wymianie ja naprawdę nie mam już na co narzekać, choć do tej pory też nie narzekałem - u mnie jedynie S&S nie działał, ale nie pokazywał żadnych błędów. Zobaczymy jak to będzie za rok, dwa. Jeśli wadą tak zajebistego auta ma być tylko akumulator, to ja mogę go wymieniać nawet co rok na własny koszt

[prezes-tk]

Tak swoją drogą ciekaw jestem, na ile wystarczy fabryczny akumulator w Giulii. W 166 musiałem zakupić nowy po 9 latach, w 159 po 7 (oba diesle). A u siebie w serwisie widzę, że obecne akumulatory jak osiągną żywotność 5-6 lat to sukces.