Kolego [MENTION=640]Dymo[/MENTION] - żeby była jasność - Stelvio to auto dla żony, ja zostaję wierny beemce - ale nie jestem jakoś chorobliwie przywiązany czy coś, ale do Alfy nic nie mam - po prostu dobrze się jeździ BMW i oprócz tej chłodnicy - naprawdę zero problemów. Kiedyś żona miała GT - i został sentyment, bo [notranslate]Alfa[/notranslate] ma coś w sobie - nie każdy sobie na nią pozwoli (mam na myśli nie tyle finansowo, co mentalnie) - u nas w kraju to wieśwagen i Audi są jakimś chorym kultem. Nie jeden by ją chciał, ale nie ma jaj, żeby ją kupić, no to kupuję Skodę. Jak pada zawieszenie w Passacie to winne są nasze kiepskie drogi, a jak coś stuka w Alfie, to od razu winna [notranslate]Alfa[/notranslate].
Te wszystkie żale w przypadku Giulii to niestety głównie problemy wieku dziecięcego, co jest prawie zawsze w każdej marce - jest konkurencja, presja czasu, trzeba szybko nowy model wypuścić bo konkurencja już ma i klienci uciekają... takie czasy... a narobili teraz modeli, Crossoverów, SUVów, SACów i nie wiadomo co jeszcze no i mamy co mamy - piękne, ale nie dopracowane modele.
Ja się cieszę, że nie ma tu postów typu: padł silnik albo padła skrzynia - to byłyby poważne problemy...