Otóż to! uniwersalność kosztuje - utratę funkcjonalności, albo utratę przyjemności, nie ma trzecich dróg.
Natomiasx [MENTION=20089]epsonix[/MENTION] - jak wóz ma powodować reglamentację wyjazdów (a bo belki i boxa trzeba nosić i mocować, a bo może jedźmy na krócej, a bo pakunki wewnątrz itd. ) to chyba coś nie tak, przeznaczenie samochodu jest wręcz odwrotne - ma zachęcać do wsiadania i podróży raczej ?
A co do dylematów wózkowych... to jest pikuś, szybko mijają
, później jest tylko gorzej - w sensie ilości rzeczy , rowerki, bmxy, rolki, skaty, kite, WS, zwierzaki, diabliwiedzącojeszcze , a trudno żeby dzieci ograniczać z ich zainteresowaniami - bo się w aucie nie pomieszczą. Nie wspominając o ograniczaniu swoich.
Oczywiście da się jak piszecie i do 126p, da się. Ale po co kombinować i się ograniczać ?
Ideałem jako rodzinne nadwozie jest coś pokroju Belfra Lancii Phedry - biegać można po wnętrzu
- jako rodzinne, a dla siebie Giulia czy coś jeszcze mniejszego frajdowego. Aha, i samochód nie potrzebuje dachu do życia (bo mówisz o garażu i wiacie) - może stać na ulicy, nie obrazi się