Miałem na myśli, że wg mnie czasy są takie, że wszędzie i na wszystko (poza spożywczakiem) można dobijać się o rabat
Ostatnio edytowane przez michal35 ; 15-03-2018 o 10:03
To najczęściej centralne okresowe promocje Mazdy obejmujące wszystkie egzemplarze (raz koła, raz navi, raz lakier, czasem się sumują gdy pojawiają się w czasie oczekiwania na auto). Czy byś był chętny, czy niechętny dostałbyś je "odgórnie" po prostu tak jak i prezent po zakupie auta.
Sprzedawca te koła oferował mi jako zachętę do kupna, przedstawiał to jako typowy wabik dla osoby wahającej się. Zaletą takiej polityki jest zapewne utrzymanie większej wartości samochodu używanego, co jest plusem przy odsprzedaży. W salonie czułem się znacznie lepiej obsługiwany, czuć było zainteresowanie klientem.
Nie zdecydowałem się jednak na to auto, mimo, że jest dużo praktyczniejsze dla rodziny 2+2 niż Giulia, miałem jednak negatywne wrażenia z jazdy próbnej dot. prowadzenia i zachowania samochodu na drodze. Gdy wsiadłem z powrotem do 159 poczułem się jak w domu, różnica pod tym względem między Mazdą 6 a Giulią to przepaść (jedyne zalety to niższe cena i jej spadek oraz większy bagażnik).
Nie zamierzam wchodzić w temat porównywania aut (tych zwłaszcza ) - rzeka czy oceany wręcz.
Może przedstawiał jak wabik, czy tak to odebrałeś, ale jest tak jak napisałem to są zachęty centralne.
A co do rabatów jako zasady, to ja uważam i jest to dość powszechne może i podświadome odczucie - że jak na coś jest rabat, zwłaszcza wielki, coś z tym czymś musi być nie tak. Dobre produkty czy usługi nie muszą mieć obniżanych cen aby się sprzedać.
Żaden sprzedawca nie zejdzie poniżej ceny jaką zapłacił (zapłaci) importerowi. Wie ile może zejść w danej chwili. Może mieć również "limit" od importera. Przerabiałem to kupując auto dla żony. Wysłała zapytania do połowy salonów w Polsce (maile nie kosztują . Różnice w ofertach były naprawdę niewielkie. Przy okazji zauważyłem, ze w Citroenie sprzedawcy byli najbardziej zainteresowani klientem.
Bijecie pianę, że AR słabo się sprzedaje? Myślicie, że tam w FCA siedzą same barany i nie wiedzą co robią? Owszem, też ich trochę nie rozumiem, ale kto powiedział, że oni chcą sprzedawać AR tak jak VAG np. Skodę? Albo KIA? Nie chcą. To ma być marka premium i dlatego ceny są stosunkowo wysokie - jak w całym segmencie. Zarabiają na volumenie sprzedaży Fiata - a brand AR dopiero odbudowywują i nie chcą (nie muszą) na tym zarabiać.
Niektórzy z Was są śmieszni - twierdząc, że Alfa jest za droga z cennika i że za duże rabaty rozdaje! Że nie informuje klientów, że można uzyskać duży rabat! Ludzie, gdzie wy żyjecie... Jak wszedłem do Porsche po Macana i powiedzieli mi, że u niech nie ma rabatów, to podziękowałem, bo mi się ceny z definicji nie podobały. Nie, że były za wysokie (no to też ) ale ludzie uwielbiają rabaty! Cieszą się jak dzieci, że kupili taniej. Ja za Stelvio FE zapłaciłem tak naprawdę 195500zł brutto + hak 2500zł. Raczej nie wydałbym 232500zł za to auto - ale tak samo nie wydałbym np. za BMW G30 330.000PLN - ale 260.000PLN to już szybciej - i myślicie, że na wejściu do salonu BMW jest napisane, że dostaniesz 18% rabatu? Przecież zepsuliby całą zabawę i musieliby dawać 30%... A jak nie umiesz negocjować albo nie wiesz, że jest taka możliwość - to trudno - Twoja strata przyjacielu - takie czasy... wolny rynek.
Jakby Giulia czy Stelvio było tańsze - to byłoby w cenie Skody, no więc nie może być.
Dla mnie największym błędem FCA jest to, że nie wyodrębnili brandu AR w osobnych salonach sprzedaży, tylko stoją wśród Jeepów czy Fiatów Doblo na salonach. Tak marki premium nie zbudują...
Ad 1 - no właśnie są niskie, tylko na papierze nie są (chyba że chodzi o to, że gawiedź wokół niewtajemniczona w sekretne sztuki negocjacji, widzi te wyższe z konfiguratora / katalogu i mówi wow! )
Ad 2 - nie każdy musi jeździć Porsche (po co wchodziłeś widząc wcześniej ceny? bez sensu)
Ad 3 - to żadna umiejętność, a strata nie kupującego (bo nie kupi po prostu) a tego kto sprzedaje najwyżej, to nie towar pierwszej potrzeby niezbędny do życia
Ad 4 - no właśnie są w cenie skody, tylko tworzą pozory że nie, a naprawdę nie wszystkim chce się sprawdzać łazić i prosić się o rabaty.
[MENTION=76272]Mandus[/MENTION]
skoda tez daje duze rabaty a katalogowo i tak jest tansza od AR po rabatach wiec rozbica spora zawsze bedzie.
alfa nigdy nie bedzie sprzedawac tyle aut co vw, ale powinna sprzedawac tyle co np bmw odpowiednich modeli. potwierdzaja to zapowiedzi sergio sweterka chocby z zeszlego roku, mialo byc 150tys szt lacznie (a wczesniej snuli plany na 400tys), wyszlo moze ze 100tys w 2017r z czego ~polowa to giulietta i mito. to swiadczy o tym ze nowe modele sprzedaja sie tak sobie i jednak decyzje madrali w centrali odnosnie cen,finansowania i marketingu sa raczej nietrafione