Strona 2 z 7 PierwszyPierwszy 1234567 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 11 do 20 z 62

Temat: Docieranie VELOCE

  1. #11
    Użytkownik Jestem NOWY - nie krzyczcie!
    Dołączył
    04 2018
    Auto
    Giulia Super 2.0
    Postów
    23

    Domyślnie

    Tak docierac trzeba. Kilka zasad:

    1. Jezdzić w pełnym zakresie obrotów (nie tylko do 3k) ale nie obciążać mocno silnika (czyli gaz nie wiecej jak do połowy)
    2. Unikać długotrwałej jazdy z jednym punktem obciążenia, czyli jeśli jedziesz po autostradzie, to jedz z ta sama predkoscia 10km na biegu 8, 10km na biegu 7 i 10km na biegu 6 z tą samą prędkością (ale tez patrz punkt 1), ewentualnie zmieniaj prędkości co 10 km
    3. Szybkie starty spod swiateł i kręcenie do oporu silnie nie wskazane
    4. Sprawdzanie v-maxa silnie nie wskazane
    5. Jezdzenie z gazem w podłodze do 2-3k rpm na biegach ustawionych na manetkach tez silnie nie wskazane
    6. Po około 3k km można już auto zaczac "kotłować"

  2. #12
    Użytkownik Znawca Avatar azar
    Dołączył
    02 2017
    Mieszka w
    Warszawa
    Auto
    Giulia Veloce, Giulietta 1.4
    Postów
    1,716

    Domyślnie

    Cytat Napisał bugalon Zobacz post
    6. Po około 3k km można już auto zaczac "kotłować"
    a dlaczego 3k akurat?
    W dieslu tyle samo?

    Instrukcja mówi wyraźnie, że 1600km.
    Własne: 147->146->156->159->159->Giulietta->Giulia Super->Giulia Veloce
    Jaram się, że jeździłem 147 GTA, 156 GTA, Brera Ti, 159 SW Ti, Mito Veloce, Giulietta Veloce, 4C
    Jaram się, że siedziałem: Prototyp 8C

  3. #13
    Użytkownik Rowerzysta
    Dołączył
    01 2014
    Auto
    .
    Postów
    451

    Domyślnie

    Nie wiem czy to jest docieranie ale silniki sie ukladaja w miare uplywu kilometrow. Z mojego doswiadczenia najlepiej jest utrzymywac silnik w granicach ok. 3000 obr/min (benzyna) po rozgrzaniu, im dluzej kierowca tak jezdzi tym lepiej dla silnika. Korzystanie z wyzszych obrotow powinno byc uzupelnieniem takiej jazdy w granicach max. 15 % eksploatacji (wyprzedzanie + zabawa) - choc to tylko szacunek. Zawsze tak robie i silniki po 130 tys km przebiegu chodza niemal jak nowe.

    A jesli ktos nie wierzy to moge pokazac na przykladzie swojego abartha, w ktorym mam silnik wg. obiegowej opini wyzylowany (190KM z 1,4) i chodzi wzorowo.
    Ostatnio edytowane przez fan ; 02-07-2018 o 19:45

  4. #14
    Użytkownik Znawca Avatar azar
    Dołączył
    02 2017
    Mieszka w
    Warszawa
    Auto
    Giulia Veloce, Giulietta 1.4
    Postów
    1,716

    Domyślnie

    Ja mam Giuliettę przebigj 50tys, której silnik też pracuje wzorowo. Grama oleju nie bierze. Pali na dotyk Była samochodem demo a potem zastępczym przez ponad 30tys. Czyli 0 docierania i jak to niektórzy piszą "katowanie" bo nie moje. I co? I nic
    To, że twoje silniki chodzą wzorowo to prawdopodobnie kwestia po prostu dobrej konstrukcji silnika i odpowiedniego serwisu na czas a nie jakiegoś mitycznego docierania. Wiadomo pierwszy zbiornik lub dwa nie pałować a potem to już nie ma znaczenia.
    Własne: 147->146->156->159->159->Giulietta->Giulia Super->Giulia Veloce
    Jaram się, że jeździłem 147 GTA, 156 GTA, Brera Ti, 159 SW Ti, Mito Veloce, Giulietta Veloce, 4C
    Jaram się, że siedziałem: Prototyp 8C

  5. #15
    Użytkownik Rowerzysta Avatar uTvo0
    Dołączył
    02 2017
    Auto
    Alfa Romeo Giulietta (2013-2018) 1,4 TB 170 KM, Giulia Veloce (2018)
    Postów
    301

    Domyślnie

    Jak ktoś ma ochotę myśleć jak nie przemęczać swojego autka, to może docierać sobie nawet przez pierwsze 100k km..
    Ja tam mam trzecie auto salonowe i jakoś się tym specjalnie nie przejmowałem. Owszem zaraz na pierwszych dwóch bakach paliwa sobie po prostu spokojnie poznawałem samochód, ale teraz mam to po prostu w d. Jedyne co to oczywiście nie butuję na zimnym, bo to po prostu czuć że silnik jeszcze nie jest w pełni sprawny.

  6. #16
    Użytkownik Jestem NOWY - nie krzyczcie!
    Dołączył
    04 2018
    Auto
    Giulia Super 2.0
    Postów
    23

    Domyślnie

    Cytat Napisał fan Zobacz post
    Nie wiem czy to jest docieranie ale silniki sie ukladaja w miare uplywu kilometrow. Z mojego doswiadczenia najlepiej jest utrzymywac silnik w granicach ok. 3000 obr/min (benzyna) po rozgrzaniu, im dluzej kierowca tak jezdzi tym lepiej dla silnika. Korzystanie z wyzszych obrotow powinno byc uzupelnieniem takiej jazdy w granicach max. 15 % eksploatacji (wyprzedzanie + zabawa) - choc to tylko szacunek. Zawsze tak robie i silniki po 130 tys km przebiegu chodza niemal jak nowe.

    A jesli ktos nie wierzy to moge pokazac na przykladzie swojego abartha, w ktorym mam silnik wg. obiegowej opini wyzylowany (190KM z 1,4) i chodzi wzorowo.
    To może wytłumaczę jak działa docieranie i o co w nim chodzi - bo to co opisałeś jest po prostu według mnie niewłaściwym podejsciem. To ze silnik "chodzi wzorowo" nie oznacza ze ma wzorową kompresję i nie mógłby chodzić lepiej.

    Jak wszyscy pewnie wiecie w rzeczywistości nic nie jest "sztywne na 100%". Podobnie jest z pierścieniem i z tłokiem. W zależności od cisnienia działającego od góry na tłok i od prędkości ruchu tłoka góra/dół pierścień "kosi" się mocniej lub mniej trąc o krawędź cylindra. Ten ukos występuje zarówno w rowku tłoka jak i przy punkcie styku z cylindrem (dlatego własnie Vagowskie tfsi tak chleją olej - pierscienie konstrukcyjnie są za cienkie i za mocno się "koszą" przy normalnej pracy puszczając oliwę do komory spalania) Docieranie polega na tym, żeby całą płaszczyznę pierścienia dotrzeć z cylindrem. Całą oznacza wszystkie mozliwe "ukosy" które wystąpią. Więc jeśli nie wywołujemy wysokich obrotów w trakcie docierania albo nie jezdzimy ze zmiennymi obciążeniami to siłą rzeczy pewnych warunków współpracy tłoka z cylindrem nie wywołamy. Jak dotrzemy cylinder do pierscienia tylko na wybranym zakresie obrotowym, to wtedy wszelkie pozostałe "ukosy" będą nadmiernie luzne lub nadmiernie ciasne a to wiązac się będzie z nadmiernym zuzyciem oleju lub niższym cisnieniem sprezania niż można by uzyskać przy prawidłowym dotarciu.

    Nie wiem na ile to co wyżej napisałem jest jasne, przyjąłem w tym naprawdę wiele uproszczeń, żeby w miarę obrazowo opisać na czym docieranie polega. W rzeczywistości zagadnienie jest dużo bardziej złożone i jak na nie popatrzeć bardziej z inżynieryjnego punktu widzenia to można nawet powiedzieć, że te uproszczenia są w sprzeczności z tym o czym mówi teoria budowy silników

    Prawda jest również taka, że obecne pasowania elementów toczonych i frezowanych w automotivie są tak dokładne, że nawet jak olejemy ten cały proces to naprawdę wielkiej biedy silnikowi nie zrobimy. Ale skoro juz jestesmy pasjonatami motoryzacyjnymi, to dlaczego nie zadbac o to zeby było najlepiej jak to tylko mozliwe?
    Ostatnio edytowane przez bugalon ; 03-07-2018 o 07:45

  7. #17
    Użytkownik Znawca Avatar azar
    Dołączył
    02 2017
    Mieszka w
    Warszawa
    Auto
    Giulia Veloce, Giulietta 1.4
    Postów
    1,716

    Domyślnie

    Czyli według twojej teorii ci którzy duszą samochód do max 2-3k rpm podczas "docierania" robią gorzej niż ci jeżdżący normalnie


    Cytat Napisał bugalon Zobacz post
    Prawda jest również taka, że obecne pasowania elementów toczonych i frezowanych w automotivie są tak dokładne, że nawet jak olejemy ten cały proces to naprawdę wielkiej biedy silnikowi nie zrobimy. Ale skoro juz jestesmy pasjonatami motoryzacyjnymi, to dlaczego nie zadbac o to zeby było najlepiej jak to tylko mozliwe?
    Zgoda Dlatego pierwszy bak przejechałem normalnie delikatnie bo jeszcze obczajałem samochód. Potem też w zasadzie jeździłem normalnie bez szaleństw. Może od czasu do czasu depnąłęm. Tryb D pierwszy raz włączyłem chyba po 1tys km bo nie miałem wcześniej takiej potrzeby.
    Że na początku trzeba delikatniej to nawet ta biedainstrukcja pisze. Beke mam tylko jak niektórzy chcą docierać tysiącami km żeby nic się nie popsuło. Potem zdarza się, że nie serwisują na czas a jak trzeba coś wymienić to jeb zamiennik z allegro bo przecież to to samo. Potem płacz, że się psuje. Jak się dba jak producent zaleca to się nie psuje. Chyba że ma wady fabryczne ale to już inna bajka.

    Jak sprzedawałem swoją ostatnią 159 to spokojnie dałem cenę 10k więcej niż najdroższa na allegro. Samochód był w takim stanie, że klient przyjechał z drugiego końca Polski i z pocałowaniem ręki wziął bez żadnych negocjacji. Docierana jakoś specjalnie nie była. Normalna jazda jak człowiek. O samochód trzeba dbać ale nie bezmyślnie.
    Własne: 147->146->156->159->159->Giulietta->Giulia Super->Giulia Veloce
    Jaram się, że jeździłem 147 GTA, 156 GTA, Brera Ti, 159 SW Ti, Mito Veloce, Giulietta Veloce, 4C
    Jaram się, że siedziałem: Prototyp 8C

  8. #18
    Użytkownik Świeżak
    Dołączył
    10 2017
    Auto
    Leon FR 1.8 TSI 180 / Giulia Veloce 280
    Postów
    54

    Domyślnie

    Chyba nikt tutaj nie twierdzi że "mityczne docieranie" jak Ty to nazywasz ma zapobiec poźniejszym usterkom czy innym awariom silnika. Nie. Cel jest zupełnie inny - chodzi o to żeby wszystkie elementy ruchome w silniku się dobrze ułożyły i przez to można było wykorzystać cały potencjał silnika. Jak dobrze to zrobisz to silnik może (ale nie musi!) mniej palić, czy mieć nieco większą elastyczność. Po prostu. W praktyce może to przełożyć się na jego dłuższą żywotność, (znowu nie musi!), bo jak sam zauważyłeś po drodze jest tyle różnych czynników jak i Januszy serwisów że wszystko może się stać.
    Wiadomo, dzisiaj technika jest inna i inaczej traktuje się samochody, to nie jest duży fiat że na fazę docierania trzeba było jeździć na specjalnym oleju a w silnikach były jakieś super luzy. Wszystkie samochody są wstępnie docierane w fabrykach i teoretycznie gotowe do jazdy.
    Także czy będziesz docierał czy nie to zależy tylko od Ciebie i nie powinno mieć aż takiego wpływu na żywotność samego silnika, pod warunkiem odpowiedniego serwisowania.

    Wiem, że źródło średnie, ale tutaj gość w miarę sensownie to tłumaczy: http://moto.pl/Porady/1,115894,97164...silnik___.html

  9. #19
    Użytkownik Znawca Avatar azar
    Dołączył
    02 2017
    Mieszka w
    Warszawa
    Auto
    Giulia Veloce, Giulietta 1.4
    Postów
    1,716

    Domyślnie

    Cytat Napisał michau6211 Zobacz post
    Wiadomo, dzisiaj technika jest inna i inaczej traktuje się samochody, to nie jest duży fiat że na fazę docierania trzeba było jeździć na specjalnym oleju a w silnikach były jakieś super luzy.
    Zgadzam się ale dokładnie to już kiedyś pisałem to zostałem wyśmiany.


    Cytat Napisał michau6211 Zobacz post
    Wszystkie samochody są wstępnie docierane w fabrykach i teoretycznie gotowe do jazdy.
    Także czy będziesz docierał czy nie to zależy tylko od Ciebie i nie powinno mieć aż takiego wpływu na żywotność samego silnika, pod warunkiem odpowiedniego serwisowania.
    Dokładnie. Amen.

    Pomyślcie logicznie czy nie lepiej dla producenta dotrzeć wstępnie silnik w warunkach laboratoryjnych i nie wiem dorzucić 1000zł do ceny samochodu aby klient miał gotowy samochód do każdych warunków od pierwszych kilometrów czy dać niedotarty i modlić się żeby klient bobrze dbał na początku bo potem będą problemy i reputacja marki poleci w dół bo ktoś pałował od początku?

    btw z tego artykułu
    "Poza tym na obrotomierzu BMW M3 znajduje się dodatkowy elektroniczny wskaźnik, który określa do jakich obrotów możemy kręcić zimny silnik. Zanim, temperatura oleju (rozgrzewa się wolniej niż płyn w chłodnicy) nie przekroczy 75 stopni nie należy przekraczać 4,5 tys."
    Genialne rozwiązanie. Niestety producenci a szczególnie Włosi nie potrafią wykorzystać elektroniki i tych 7 calowych ekranów. Pokazują jakieś bzdury (g-meter, jakaś kula ziemska) zamiast instrukcje dla kierowcy jak postępować właściwie z samochodem.
    Ostatnio edytowane przez azar ; 03-07-2018 o 12:37
    Własne: 147->146->156->159->159->Giulietta->Giulia Super->Giulia Veloce
    Jaram się, że jeździłem 147 GTA, 156 GTA, Brera Ti, 159 SW Ti, Mito Veloce, Giulietta Veloce, 4C
    Jaram się, że siedziałem: Prototyp 8C

  10. #20
    Użytkownik Znawca Avatar Zenonzlasu
    Dołączył
    02 2015
    Mieszka w
    Rzeszów
    Auto
    Były: AR 156 JTD, AR 156 1.8 TS 144 KM | Zostało Reno, PT Cruiser i Lancia Thesis .
    Postów
    1,019

    Domyślnie

    Cytat Napisał azar Zobacz post
    Jak się dba jak producent zaleca to się nie psuje. Chyba że ma wady fabryczne ale to już inna bajka.

    Jak sprzedawałem swoją ostatnią 159 to spokojnie dałem cenę 10k więcej niż najdroższa na allegro. Samochód był w takim stanie, że klient przyjechał z drugiego końca Polski i z pocałowaniem ręki wziął bez żadnych negocjacji.
    Yhy. Szczególnie się nie psuje, gdy producent zaleca wymianę oleju co 30 tysięcy.

    Kiedyś sprzedawałem auto na Allegro, dałem cenę osiemset tysięcy wincy, niż na Allegro, i panie aż z Rumunii przyjechali, a po drodze pobili i związali jeszcze prezesa Alfy, bo tez jechał kupić.

Podobne wątki

  1. [Giulia Veloce] Poszukuję kolegi z Giulią VELOCE z Warszawy/okolic, NAGRODA!
    Utworzone przez Latrunculus w dziale Giulia/Stelvio
    Odpowiedzi: 7
    Ostatni post / autor: 18-07-2017, 07:54
  2. [159] Docieranie podwozia
    Utworzone przez PePe_xXx w dziale 159/Brera/Brera Spider
    Odpowiedzi: 17
    Ostatni post / autor: 17-07-2015, 09:29
  3. Docieranie silnika 2.0 TS 150KM
    Utworzone przez marlenka w dziale 156
    Odpowiedzi: 16
    Ostatni post / autor: 16-05-2014, 21:19
  4. docieranie silnika po generalce
    Utworzone przez Brunet w dziale 156
    Odpowiedzi: 35
    Ostatni post / autor: 20-04-2012, 19:38
  5. [146] Docieranie pierścieni
    Utworzone przez czekal86 w dziale 145/146/155
    Odpowiedzi: 6
    Ostatni post / autor: 01-09-2008, 08:21

Tagi dla tego tematu

Uprawnienia

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •  
Amortyzatory