Napisał
Gagex123
To chyba muszę się tam wybrać. Wczoraj bylem ze znajomą w Lublinie w Auto Torino... Nie wierzyłem w to co tam się działo. Pominę, że doradca rozmawiał ze mną w sobotę i miał przygotować ofertę - nie przygotował. Cała rozmowa wyglądała mniej-więcej tak: konfigurator źle działa, konfigurator się zawiesza i tak w kółko. Zero zainteresowania czego może potrzebować moja znajoma.
Tydzień wcześniej byliśmy w volvo: kawa, herbata, najpierw mały pokaz auta w salonie, poopowiadanie o różnych fajnych cechach itp, przy konfigurowaniu potrafił zapytać co i do czego potrzebne, przedstawić plusy danych rozwiązań. Jazda próbna za kilka dni.
W alfie natomiast: stało demo z piękna beżową skóra: no jest bardzo droga, 13 tysiecy. Mamy tańszą za 4, ale nie ma jasnej. "Jaka ma być?" Na zasadzie "Którą szynkę podać? Drogą czy tanią? ile szynki?". Ani razu nie odszedł od biurka pokazać i poopowiadać o aucie, serio. Do tego samochody stoją z padniętymi aku...
W volvo znajoma dostała bardzo konkretną ofertę leasingu, wszystkie koszty jasno przedstawione, ubezpieczenia, przeglądy itp. W alfie? "No to tyle i tyle kosztuje. Leasing? No są, ale to zależy od wkładu, ale to zależy. Przeglądy? Tak trzeba robić. No i płacić. Ubezpieczenie? No tak, trzeba, ale to nie on. Przedłużona gwarancja? No jest, ale to zobaczy bo nie wie dokładnie" Nic sam nie powiedział, zero. I grande finale: |
"- Chcemy na jazdę próbną się umówić.
- Nie mamy auta, bo sprzedaliśmy ostatnio.
- Czyli nie ma możliwości sprawdzenia jak auto jeździ przed zakupem?
- Będzie ale dopiero się rejestruje.
- A kiedy mniej więcej będzie można je sprawdzić?
- 2-3 tygodnie, ale to z innym silnikiem."
Dajcie namiar na jakiegoś sensownego doradcę klienta, możne być warszawa czy Rzeszów, przy okazji możemy lexusa zobaczyć w wawie, bo to co się tu działo było tak abstrakcyjne, że nie zadzwonię do tego typa, nie ma opcji.