Nie wiem jak jeździ 280-konna Giulia, ale to co opisujecie przypomina trochę zachowanie launch control w autach grupy VW, a piszę to na przykładzie mojego Superba 280KM 4x4, czyli setupu podobnego do Giulii. Tam jak włączycie launch control, czyli włączony tryb sportowy, wyłączona trakcja, wciśnięty jednocześnie hamulec oraz gaz to samochód wchodzi na obroty i je utrzymuje, a jak puści się hamulec to startuje ... ale po około sekundzie. Efekt jest taki, że stoi się z włączonym launch-control, auto gotowe do ostrego startu, puszcza się hamulec i ... nic ... nadal nic ... i nagle jeb!!! start jakby się chciał wznieść co najmniej w powietrze, wciśniecie w fotel jest rewelacyjne. Bez launch control, z pedałem w podłodze, auto startuje od razu, ale efekt jest trochę gorszy, bo musi wejść na obroty. Jeśli chodzi o wynik pomiaru przyspieszenia to zapewne jest on liczony od momentu gdy auto ruszy, a nie od momentu gdy kierowca wciśnie gaz (lub puści hamulec), więc to opóźnienie nie jest wliczane w przyspieszenie.