raczej to drugie - przykład pierwszy z brzegu jakiś cymbał wpadł na chory pomysł aby zamieścić w ofercie stockowych aut tylko ceny netto!
Garraty i Dareek - podpisałbym się nogami i rękami pod tym co napisaliście. Obiektywnie rzecz biorąc nie ma marek doskonałych i całkowicie niezawodnych, bo po co miałyby istnieć inne? Dzisiaj Toyota nalepia na szyby naklejki "Lider Niezawodności", a nie tak dawno zmagała się z chyba największą wizerunkową wpadką ostatnich lat z zacinającym się pedałem gazu.
Największy jednak paradoks jest taki, że będąc na forum Alfy Romeo, trzeba z niektórymi się spierać, że bardzo dobry samochód jakim niewątpliwie jest Giulia jest lepszy od konkurentów albo że Alfa Romeo jako marka powoli wraca na salony. To chyba powinno być inaczej?
Więcej pozytywnego spojrzenia na świat! I Alfę Romeo
Ależ przecież nikt nikomu takiego podejścia nie broni - może kto chce pozytywnie patrzeć i podchodzić i odbudowywać od podstaw zszargany stereotyp kolejnymi dziesiątkami i setkami tysięcy km bezawaryjnej jazdy, polecaniem produktów AR w swoim środowisku ręcząc za nie swoim imieniem, zadowoleniem z wizyt w ASO jedynie na przysłowiowe wymiany oleju i tyle, oby! Ja jedynie studzę hip hip hura na starcie wykrzykiwane, ba nawet przed startem w zasadzie. Za 10-20 lat się zobaczy (komu dożyć pisane będzie) może akurat jakiegoś japońca AR dogoni jakościowo (jakość to całość : wóz + serwis) . Lub choć szkopa jak już zostali wywołani Toyota i BMW jako punkty odniesienia i wzorowania się dla AR.
(Garraty kolejny raz powtórzę - nie potrzebuję rad co do zakupów samochodowych)
Zawsze mozna jako fan marki AR - (takie forum) - kupić do ciągnięcia lawety oszczędne i niezawodne 159jtd, nie trzeba sie katować w japoncu
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
W japońcu się odpoczywa i oddaje spokojnemu wszystko-działaniu-zawsze, a nie katuje
Ale nie można (159) : nie ma w produkcji i sprzedaży nowych, jest za małe, jest dieslem (to tak co do "katowania się w..." ) , DMC dla 159 nie znam - być może wystarczy, być może nie, przez wcześniejsze to już nieważne. Każdy jeden z tych powodów przekreśla do celów lawetociągu tą sympatyczną skądinąd bryłę i chyba ostatni w historii AR hydrauliczny układ kierowniczy, bardzo przyjemny.
Ale naprawdę - nie potrzebuję rad jakich aut potrzebuję, ja naprawdę po prostu wiem.
Natomiast faktycznie, fan marki nie ma lekko. A ortodoksyjny to już w ogóle. Ale jest banalne rozwiązanie : może po prostu przestać być fanem marki, a zostać po prostu użytkownikiem (bo użytkownik nie-fan chyba się łapie na forum? a może nie? ) pewnych jej produktów. O ile są owe w ofercie i o ile spełniają założenia. Unikamy wówczas niezdrowego fan-atyzmu.
Ostatnio edytowane przez Andrzejsr ; 06-12-2017 o 00:39
"Ale naprawdę - nie potrzebuję rad jakich aut potrzebuję, ja naprawdę po prostu wiem."
Nie to co my, dzieci we mngle. Dobrze, że jest Andrzej... Doradzi, przeanalizuje doświadczeniem wesprze. Bo człowiek zwykły, choćby i członkiem Mensy był, to i tak nie ogarnie rozumem marnym i skończy w aucie, jakiego nie potrzebuje , bo po prostu nie wie...
Sent from my iPhone using Tapatalk Pro
Nigdzie nie radzę, za to wciąż otrzymuję porady _sprzedaj_ . Forum handlowców po prostu.
faktycznie cymbał jakiś, tez zwróciłem na to uwagę, tylko irytuje...żeby 'tanio wyglądało' pewnie. ale można zobaczyć cenę brutto, gdy wejdziesz do konkretnej oferty i zmienisz w finansowaniu 'leasing' na 'kredyt' (też dziwne, bo spodziewałbym się, że większość biorących alfę w leasing będzie samodzielnymi działalnościami gospodarczymi i nie będą vatowcami)
Fan marki jeśli chce kupić auto z kryterium, które przedstawiłeś (produkowane obecnie, dobra benzyna) może po prostu kupić Gulię, Mito, Stelvio albo Guliette-ja wiem, czy tak nie ma lekko?
Wbrew temu co piszesz nie sa to auta o ponadprzeciętnej awaryjności -gdzieś tam nawet w rankingach aut uzywanych często Miciak, Julka czy nawet 159 się przewija.
Giulię z tego co widzę na forum użytkownicy sobie chwalą-ale co oni tam mogą wiedzieć, oni tylko uzytkują to auto, co nie