Całokształt przypomina trochę infiniti, czyli jest bardzo dobrze
Wysłane z mojego MX4 przy użyciu Tapatalka
Całokształt przypomina trochę infiniti, czyli jest bardzo dobrze
Wysłane z mojego MX4 przy użyciu Tapatalka
Omen - SUV i "lepiej" ? to się kłoci SUV w niczym i od niczego nie jest lepszy. Nawet w wysokości siedzenia. Co jest chyba jedynym powodem zamawiania go w dużej części przez mniej rosłą część klienteli czy drobne panie. Ale w tej kategorii dostawczaki i TIRy i tak wygrywają.
F-pace ? - widziałem w zwykłym ruchu ulicznym i był gdyby nie znaczek prawie nie do odróżnienia od audi za nim jadącego Q5 czy 8 . Generalnie brzydal i tyle.
Dla poratowania firmy niech sobie będzie, choć głupio delikatnie mówiąc. SUV... naprawdę Alfa SUV :-/ ech.
Marudzisz. SUV może łączyć wady osobówki i ciężarówki, albo ich zalety, zależy jak na to spojrzeć i kto pyta Ja potrzebuję czegoś co pojedzie szybko po autostradzie, zimą pod wyciąg, czasem po lesie i żeby sporo miejsca w środku było. To czego mam szukać, allroada? Widziałeś zwis przedni w ostatniej wersji?
Lubię sensowne podwyższane kombi, takie jak np. outback ze dwie generacje wstecz, ale jakbym miał kasę to pewnie bym wziął kajena i tyle.
Pod wyciąg to wszystko podjedzie. Łącznie z dacią logan.
Bagażniki SUV'a są mniejsze niż odpowiadające im kombi.
Środek ciężkości jest wyżej.
Na autostradzie na wprost to wszystko pojedzie.
Drogi leśne ? opony tam cywilne. Tak prześwit ma znaczenie, prześwit wystarczający mają kombi .I terenówki.
SUV to niby "sport utilyty vehicle" - nie wiem gdzie tam sport z jego środkiem ciężkości i masą, gdzie utility jak zdolności przewozowe mniejsze niż kombi , a żeby się na dach dostać do czegoś tam przewożonego(drabina, kajak, cokolwiek) to trzeba drugiej drabiny. Przyczepę pociągnie wszystko, nie potrzeba do tego podwyższania. Jedynie to vehicle jest i tyle. A tym to wszystko jest. Nie ma SUV uzasadnienia racjonalnego poza tym o czym wspomniałem. Użytkownik złudnie czuje się wyżej = w jego złudnym mniemaniu lepszy od pozostałej populacji. A i jeszcze dolegliwości kręgosłupa , choć do wielu wozów std wysokości nie wsiada się na asfalt . Więc generalnie - zwykłe zwierzęce prymitywne instynkty, ubrane politycznie poprawnymi argumentami (że przewiezie, że wjedzie, że widać itd.). I później przez palące bezsensownie SUV'y może mamy 4 a nie 6 cylindrów w Giuliach (bo populacja produkcji firmy ma ileś tam tego CO2 wydalanego spełniać, jeśli dobrze rozumiem. Suv zwiększa tą średnią (bo musi - bo pali więcej bo ma opory większe i masę) to bidna Giulia musi tą średnią poprawiać i mieć turba , start-stopy itp. Zamiast jak należy wielu wolnossących cylindrów.
Może i marudzę ale nie do końca chyba.
No tak, więcej powietrza musi przepchać, to i więcej spali. Kajen turbo ma czasy na torze takie że pewnie 156 GTA by się nie powstydziła, więc mi styknie, mnie bawi głównie jazda na wprost (chociaż fakt że jeżdżę ostatnio alfą trochę zachwiał moim światopoglądem w tym względzie). Bagażniki nie wiem czemu by miały być mniejsze, chociaż wszędzie słyszę ten argument - pewnie są po prostu podobne i ciut wyższe, bo czemu by miało być inaczej? Opony spróbuj AT do kombi znaleźć, ja dałem sobie spokój z wymianą na letnie w CW, bo pirelli P0 na piachu to jest porażka, proszę pana Prześwit w kombi (podwyższanym) może być ok, ale kąty najazdu przeważnie są tragiczne i nie tylko przez obniżenie w drodze gruntowej nie przejedziesz, ale i pod krawężnik nie, bo się zawiesisz. Co do wyciągu to pamiętam takiego sylwka jak jedyne auto jeżdżące po Nowicy (beskid niski) to był stary patrol i audi quattro którym przyjechaliśmy, więc zdecydowanie się nie zgadzam że byle co wszędzie wjedzie, bo jednak nie zawsze. Pewnie są jakieś kombi (few and far between) które spełniają moje postulaty (crosswagon jest naprawdę blisko), ale poza tym?
Mam kupić patrola i swapować BMW 3.0 400-konne? To będzie bardziej sensowne? Bo "prawdziwa terenówka"?
156 GTA nienajlepiej się na tor nadaje. A zresztą jest w cenie z grubsza kompletu hamulców ceramicznych czy 2 kpl opon do wspomianego cayene'a. Więc tak to nie porównujmy.
Zimowy podjazd o którym piszesz - czyli SUV'y też nie wjechały? tylko terenówka i lekkie stało-czteronapędowe auto. Ja z kolei pamiętam zwykłą zimę gdzie jeeep comander nie wjechał tam gdzie wjechało kilka FWD. To nie są reguły i na jeden podjazd nie można auta kupować. Zresztą są łańcuchy.
Oczywiście - są przypadki że komuś _faktycznie_ przyda się SUV bo musi pogodzić pseudoterenówkowe właściwości i miasta z jakiegoś powodu (choć takim upaćkany tak będzie wjeżdżał? no powiedzmy . W sumie to taki trochę test czy dany SUV jeździ poza asfaltem - jak często go upaćkanego błotem widzimy). Jednak - patrząc po otoczeniu sąsiedzkim i z pracy ogólnie mówiąc (nie leśniczej) - poza asfalt nie wyjeżdża żaden (audiki Q, jakieś Outlandery itd.) i sądzę że to jest znaczna większość. Ale to i tak właściwości terenowe w dużej części to co podkreślasz, a SUV to nie terenówka.
Kręcą się raczej bidne cały swój autkowy żywot po asfaltach, a kąt natarcia jaki mają pokonywać to z parkingu podziemnego galerii handlowej.
Mnie się ostatnio kąt natarcia przydał jak pojechaliśmy do Sopotu i na miejscu okazało się że jest remont ulicy. I jakbym pod ten cholerny krawężnik nie wjechał, to byśmy dymali do hotelu z bagażami te kilkaset metrów. Po to jest uniwersalny samochód właśnie, że nie wiadomo co się może zdarzyć.
Kajena 1st gen można kupić za kilka dych, mniejsza z tym czy to skarbonka, czy nie, można porównać np. z alpiną B5 za podobną kasę i jak już oba samochody zrobią północną petlę, to niech przejadą z cisnej do wołkowyi (dwa przejazdy brodem), chociaż teraz ta droga chyba już by się dla alpiny nadawała, dawno nie byłem.
Zgadzam się że SUV to nie terenówka, jazda terenówką po autostradzie do przyjemnych zresztą raczej nie należy.
CW właśnie stoi uwalony błotem po ostatnich ekskursjach nad rzeczkę
- - - Updated - - -
E tam nie można. Po tej pamiętnej zimie od razu subaru kupiłem
- - - Updated - - -
A łańcuchy wszyscy tam mieli, nic to nie pomogło, wjeżdżało tylko audi bez łańcuchów.
Ostatnio edytowane przez heliogabal ; 14-07-2016 o 11:04
Nie można - to tak jakby dla jednej trasy 1500km autostradą kupić diesla i resztę jego i swojego żywotu się z nim męczyć w mieście i przy porannym klekocie dostawać częstoskurczu , a przy wciśnięciu gazu odmawiać ze 3 zdrowaśki
Czy dostawczaka - bo kiedyś trzeba będzie szafę przewieźć.
Owszem, są osoby/rodziny gdzie ze wzgl na styl życia, zamieszkanie na skerji mesta itd. może w jakiś sposób być SUV uzasadniony (ale tylko 4x4, prześwit mega, krótkie zwisy, odpowiednie opony- ale tu na autostradzie zdaje się hałas? itd. bez półśrodków). Ale bazując na tej grupie tylko, jest ona tak nieliczna, że żadnej firmie by się produkcja tego nie opłaciła. Drogi praktycznie wszędzie są, a gdzie nie ma i tak nie wolno wjeżdżać. Bazuje ta sprzedaż na całkiem innych pobudkach i potrzebach. Nieracjonalnych. A że sobie je kupujący racjonalizuje wcześniej czy później tym przysłowiowym jednym podjazdem ? cóż, taka psychika ludzka - najgłupszy wybór zracjonalizuje i sobie uzasadni, bo trudno żyć z wymówkami do samego siebie