A ja dalej nie rozumiem czemu nie można tej dyskusji w spokojniejszym tonie prowadzić.
Dużo tak naprawde zalezy od interpretacji tutaj.
Prawda taka ze nikt nie robi kolizji z wyboru (patologie z wymuszeniami odszkodowań pomijam)
Ja jedyne co bym chciał żebym ja, wszyscy pasażerowie i samochod byli w takim samym stanie jak przed wypadkiem jak najszybciej bez zbędnych formalności.. każda taka sytuacja to stracony czas i nerwy..
Po to są odszkodowaniania Aby z nich korzystać.. jakos ubezpieczenie nie krępuja się biorąc składki.. A w razie wypłaty to już o wszystko walczyć trzeba i udowadniać ze się nie nadciąga.. Ja mam mieszane doświadczania.. jedna ubezpieczenia brała kase przyszło do wpłaty w tydzien kasa na koncie.. druga (skręcenie kolana) 2 tygodnie w usztywnieniu noga potem rehabilitacja 10 spotkań i powracający ból w kolanie stwierdziła że żadne odszkodowanie się nie należy.. pewnie gdybym walczył to bym wywalczył.. ale czy o to chodzi? Logiczne że sobie nogi sam dla przyjemności nie skrecilem..
Czasem człowiek nie wie co może bo nawet wniosku trzeba szukać bo nic nie jest łatwe i przyjemne w przeciwieństwie do momentu kiedy chcemy się ubezpieczyć wtedy jak najprościej się da, wnioski wypełnia za nas itp..
Wysłane z mojego SM-N950F przy użyciu Tapatalka