Cześć

Niby pierdoła ale podczas jazdy denerwuje, a nie mam pojęcia jak sobie z tym poradzić.
Od kilku dni podczas ruszania oraz hamowania słyszę hałas przypominający dźwięk kamyka kulanego po metalu. Dźwięk krótki, więc droga kamienia to jakieś 5cm. Dobiega gdzieś z dołu, z tyłu, z lewej strony, z okolic słupka B. Na podłodze nic nie ma, pod fotelem też, w schowku w drzwiach też nie, zresztą nikt tam nigdy nie siedział, a dźwięk to typowe tarcie kamienia o metal a nie o plastik czy materiał. Pomyślałem, że kamień z drogi może gdzieś zawirował i wpadł w jakiś otwór w podwoziu (jeżeli taki jest bo nie oglądałem auta z każdej strony), a może w próg, a może coś się ukruszyło na dziurach i teraz kula się w drzwiach? Może podjechać do ASO i powiedzieć, że coś hałasuje i niech oni się martwią - przecież może to wcale nie jest kamień. Ktoś miał podobny problem?