Ja do swojego gieteka podchodze bardzo emocjonalnie
slucham w nim wloskiej muzy, odpoczywam przy myciu. Na marketowych parkingach wybieram tylko dalekie i puste miejsca. Zawsze sie ogladam na odchodne. Uwielbiam jak ludzie mysla, ze zaprzedalem za niego dusze
Lubie tez jak rzucaja sucharami, ale przejechaliby sie
Nie zaluje hajsu, czasu i jeszcze raz czasu. Jezdze nim, jak niektorzy motocyklem... po prostu gdzies
Potrafie zajrzec do garazu, zeby troche posiedziec. Na niego nie da sie gniewac
Jest ............
Wysłane z mojego GT-N7000 przy użyciu Tapatalka