Witam wszystkich serdecznie!
Tak jak w temacie, ostatnio malowałem sobie ramki reflektorów i po zamontowaniu lampy wszystko było okey, po paru dniach zauważyłem problem z prawym Xenonem.
Razem z zapłonem zapala się 9/10 razy, jak już się nie zapali to włączanie i wyłączanie przełącznikiem nie pomaga.
Dodatkowo, czasem zapala się i świeci dziwnym można powiedzieć fioletowym światłem.
Chciałem przełożyć żarówkę ale przecież to auto jest takim inżynierskim bublem, że nie mogę zrobić tego bez kolejnego demontażu zderzaka. Chyba, że macie jakiś sposób na zdjęcie tej pokrywki, dokładniej na odkręcenie tych śrub.
Dlaczego w Alfie tak często przepalają mi się żarówki postojowe, a na dodatek teraz ten Xenon, z tego co wiem Xenon powinien mieć bardzo dużą żywotność.
Co mogę z tym zrobić, szkoda mi lądować w to auto kolejnych paru tysi na przetwornice, żaróweczki, kabelki, pierdółki.
Pozdrawiam!
PS. poziomowanie świateł działa bez zarzutu i przepraszam za ten humorek, ale naprawdę jestem mocno podirytowany, bo jutro czeka mnie bardzo długa trasa, a ja nie mam światła.