Witam
Dałem dzisiaj auto na wymianę tarcz jak i klocków do pewnego zakładu w Krakowie, przy odbiorze okazało się ze Panowie mechanicy najprawdopodobniej zahaczyli o jakiś słupek i uszkodzili mi cały lewy próg tzn. jest "pognieciony" i porysowany na całej długości. Spisałem z właścicielem oświadczenie ze pokrywa wszystkie koszty naprawy. Co teraz z tym fantem zrobić ? Próg nadaje się do wymiany ?
Zdjęcia:
Jeszcze gość do mnie ze wg. niego to koszt rzędu 800zł i ze on mi to zrobi bo ma dobrego znajomego blacharza ... Rzecz jasna nie zgodziłem się na to bo robota była by najprawdopodobniej na zasadzie wszystko po kosztach ...
Pozdrawiam