Cześć wszystkim
Od października jestem posiadaczem Alfy Gt i od jakiegoś czasu mam problem z brakiem mocy.
Problemy zaczęły się od wymiany oleju i filtrów. Po wymianie w warsztacie jakiś miesiąc po zakupie auta, gdy odpaliłem auto i chciałem ruszyć auto zgasło.
Trochę sprawę olałem bo po drugim odpaleniu było lepiej. Problem zaczął narastać z czasem, na początku tylko gdy przekroczyłem prędkość około 100 puściłem gaz i przy dodaniu auto juz nie chciało jechać (pomagało wciśnięcie sprzęgła i przegazowanie). Problem do tego stopnia sie nasilił, że jak odpaliłem auto pod pracą, po 10 sekundach sama zgasła i po długim kręceniu odpaliła (po jakichś 10 minutach), brak mocy cały czas. Dotoczyłem się do mechanika, komputer, masowy przepływ powietrza błąd. Po usunięciu błędu, auto odżyło, na jakiś tydzień. Teraz powyżej 120km/h (około 2200 obrotów) jak odpuszczę gaz i znów go wcisnę auto znów nie jedzie. Czy problem leży w przepływomierzu?
EGR podobno zaślepiony, DPF wywalony (info od poprzedniego właściciela ale nie sprawdzone)
Wymieniony wąż od intercoolera (pęknięty).