Kurcze, jak to w końcu jest. Jak wystawiłem moją gtv 3.0, w wyśmienitym stanie (jedyny minus to wypłowiały lakier), z symbolicznym przebiegiem 33kkm, za trzydześcikilka tysięcy to dostałem zwroty, że chyba zwariowałem. Ulepy 2.0 sprzedają się za dychę albo kilkanaście. Rozumiem, że każdy by chciał samochód zadbany, w pełni sprawny za dychę ale tak się chyba nie da, niestety. Czasami trafia się okazja ale 95% okazji to ukryta mina - jak ktoś lubi hazard to ok.