W mieście szybko (10km) dogrzewała mi się do 90C (wskaźnik kabinowy) i po nagrzaniu co chwila włączał/wyłączał się wentylator. Czyli termostat nie uszkodzony jako otwarty. Ostatnio w trasie miałem wskazanie nieco ponad 50C (daaaleeeeko jeszcze do 70) i tak cały czas, myślałem że go (wskaźnik) szlag trafił, bo ponad 500km (co prawda totalnie emeryckiej jazdy) powinno wystarczyć na dogrzanie silnika
Obroty silnika 2-3Kprm, temp. zewnętrzna powyżej zera. Teraz w mieście znowu mam bez problemu 90C i zaczynam się zastanawiać o co chodzi. Ten typ tak ma? (przy okazji spalanie 9,7 trasa częściowo górska i chip na silniku squadra 240KM czyli paliwka leje więcej)