Ciekawe czy ktos mnie przebije w kwesti zuzycia hamulców
6000 km temu zalozylem nowe klocki i tarcze ( Orginaly w ASO ) i juz od 150 km przy kazdym hamowaniu sygnalizuje mi ze musze udac sie do ASO wyminic Klocki , do tego okazalo sie ze tarcze sa przegrzane(pokrzywily sie) i tez trzeba je wymienic
i znowu 2000 zl do wydania.
Hamowanie wychodzi mnie drożej niż przyspieszanie
A wracajac do tematu to te wszytkie klocki ferrodo itp. przerabiałem w innym samochodzie, duzo slabszym i niestety efekt byl taki ze wyminialem klocki duzo czesciej, a po zalozeniu tarcz nacinanych i nawiercanych zimerrman(czy jakos tak niepamietam) proces degradacji klocka przebiegal jeszcze szybciej. Sportowe/tunningowe klocki moze maja wieksza odpornosc na temperature ale niestety problem jest w przypadku tarcz one tez musza odprowadzac to samo cieplo jezeli tarcze sie przegrzeja to sam klocek niepomoze a klocki o ktorych mowa wytwarzaja go wiecej, wiec latwiej o przegrzanie pozsotalej czesci ukladu.