Dalszy ciąg demolki.
Dach składany zdjęty
A wnętrze obraz nędzy i rozpaczy
Wszystko niestety nadaje się do śmietnika.
Dostałem emailem dane z Muzeum Alfy Romeo dotyczące mojego Spideras
Kolor potwierdzony
po prawej stronie zdjęcia widać jak jakiś Włoch dopisał nazwę koloru AVORIO (kość słoniowa). Tą samą nazwę dostałem z Włoch.
Skóra kolor piwny(Pelle color nocciola) - niestety poprzedni właściciel zmienił to na jakiś sraczkowaty żółty i do tego ze skaju.
Ostatnio edytowane przez jareknowiak ; 06-11-2018 o 21:13
Wnętrze będziesz przywracał do oryginału?
Mam zamiar wszystko zrobić w oryginale.
Z Muzeum Alfy dostałem trochę informacji na temat tego samochodu.
Poza certyfikatem oryginalności oczywiści.
Niestety oryginalny nie będzie silnik.
Dzisiaj wytargałem wszystkie wiązki ze środka i powyciągałem dywany.
Niestety nie wygląda to wszystko tak jak myślałem jest dwa ogniska rdzy na podłodze pod stopami pasażera i kierowcy -ale niewielkie ot tak na cm2 ok. 10 każde.
Ale auto ma swoje lata a poprzedni właściciel wcale o nie nie dbał jako klasyka.
Po zdjęciu dywanów okazało się że były dorabiane a właściwie przerobione z jakiegoś Datsuna czy coś takiego bo resztki nalepek się zachowały.
Oczywiście na śmietnik.
W zasadzie została tylko szyba oraz zardzewiałe śruby listwy chromowej dachu
A i jeszcze zbiornik paliwa, ale węże i instalacja wyjęta
.
Zabrałem się za tworzenie wiązek elektrycznych.
Narazie metodą małych kroczków- pierwsze wiązki te najłatwiejsze już odtworzone
Pierwsza to wiązka kontrolek konsoli środkowej
Prościzna zachęcony zabrałem się za wiązkę wskaźników na konsoli środkowej
Jakoś poszło - teraz dla odpoczynku wiązka do obrotomierza
No i na deser zacząłem wiązkę główną od konsoli środkowej tutaj na zdjęciu przed odbudową
Wiem że takie podejście budzi wiele emocji, ale założyłem sobie że to co będę mógł zrobić sam to zrobię, malowanie i blacharka nie znam się na tym więc pójdzie do fachowca.
Pozostałe prace jestem w stanie wykonać sam. Większa frajda.
Ostatnio edytowane przez jareknowiak ; 13-11-2018 o 17:30
wowow, mega ambitnie! Szacuneczek z tymi kablami
Nie wiem czy to ma jakieś znaczenie ale jak rozebrałem do czyszczenia zegary -obrotomierz i szybkościomierz to stwierdziłem że puszki mają wewnątrz kolor szfirowy czy jakiś tam.
Farba obłaziła więc papier ścierny i do przodu. Teraz wygląda to tak
małymi kroczkami do przodu.
Dzięki za ten szacunek
Wszystkie Alfy pokroju Spidera 105 miały wyjście na wale na 8 śrub. Silnik, który kupiłeś od GTV, najprawdopodobniej 116, ma na wale śrub 6. Można przełożyć wał ze starego Spidera, jeśli jest ok., droga łatwiejsza lub przerabiać koło zamachowe co jest trudniejsze ze względu na centrowanie koła zamachowego oraz wiercenie. Tulejka z brązu, o której pisał Włoch, to najmniejszy problem. Ja u siebie przełożyłem stary wał. Jeszcze dodatkowo musiałem przekładać napęd obrotomierza, mam starego typu na linkę, bo nowsze gtv y miału już elektr.oniczny
Dzięki za podpowiedź. Ale jak sobie porównywałem te dwa silniki to poza kolektorami ssącym i wydechowym nie różnią się wcale. I ten i ten ma sześć śrub do wału korbowego.
Mój spider jest z 1982 roku napęd ma na linkę zasilaną od skrzyni biegów. Ten silnik co kupiłem był od GTV z 1973 lub 1975 nie pamiętam dokładnie. Wydaje się że wszystko poza numeramibędzie pasować.
Dzisiaj dokonałem "rozprucia" silnika powyjmowałem tłoki i powiem wam że ten amerykanin to jakiś czubek był. Jeździł bez panewek - a czwarta korba jest sucha i nie ma w ogóle na niej śladów oleju bo na pozostałych jakieś ślady są.
Patrząc na to wszystko pomyślałem w pierwszej chwili o reaktywacji tego silnika,(bądź co bądź oryginał potwierdzony) ale moi doradcy odradzają ten zabieg tym bardziej że cały drugi stoi w kącie garażu i czeka na swoją kolej.
Kolejne dni doprowadziły do oczyszczenia wnętrza ze starych i zasyfionych mat bitumicznych.
Przy czyszczeniu połamałem dwie czy trzy szpachelki zanim wpadłem na pomysł aby do zrywania tych mat użyć .... dłuta stolarskiego - sprawdziło się super.
Środek auta mam w zasadzie gotowy do czyszczenia sodą.
Niestety z powodów lokalowych zmuszony zostałem do zwolnienia prac z karoserią. Teraz zabrałem się za boczki i deskę rozdzielczą. Kompletuję materiały i od soboty do boju.
Zdjęcia wkrótce.
No i obiecane zdjęcia
Stare dziadostwo - zmoczone i powyginane - ale oryginał
A to nowy boczek - materiał sklejka wodoodporna - taka do jachtów - nie macie pojęcia ile się tego trzeba naszukać.
Materiał do pokrycia udało mi się znaleźć w kolorze niemal identycznym jak stare poszycie - tylko struktura jest trochę inna - ale taką samą mam w nowej Giulii więc w sumie Alfa to Alfa
Pod spód daję filc tapicerski gr. 2mm.
Zobaczymy co z tego wyjdzie - najgorsze są te plastikowe nakładki w górnej części boczka bo jak zdjąłem stary skay to się kurna rozsypały - chyba trzeba kupić nowe.
Ostatnio edytowane przez jareknowiak ; 29-11-2018 o 20:52 Powód: aktualizacja
No i stanąłem z robotą. Mam pytanie do posiadaczy spidera 115 lata 78-82.
Jak dobrałem się do boczków drzwi to okazało się, że te plastikowe kieszenie mają połamane uchwyty.
Trzymało się to tylko na tych blaszkach, ale aby to odbudować muszę wiedzieć jak te schowki mają być przymocowane i na jakiej zasadzie działają - to się jakoś chowa czy nie bo
jakieś blaszki - sprężynki podtrzymują tą kieszeń.
I stąd moja prośba może jakiś posiadacz Spidera zrobi kilka fotek i podeśle, będę wdzięczny.
Uprawnienia
Odpowiedz z cytatem
