Próbuję dojść co jest nie tak z chłodzeniem mojego boxera.
Podczas jazdy temp.na wskaźniku oscyluje wokół 80st, gdy wzrośnie powyżej widać jak termostat otwiera i wraca w te same okolice.
Natomiast w korku gdy jest gorąco temp.rośnie aż przed kreskę oznaczającą ok.100st, wtedy też uruchamia się wentylator, jednak mimo jego uruchomienia i wyłączenia temperatura na wskaźniku nie spada,ani nie rośnie (a wentylator cyklicznie włącza się i wyłącza) - za to potrafi się zapalić kontrolka oznaczająca za wysoką temperaturę i świeci się dopóki nie ruszę i temp.na wskaźniku nie zacznie spadać..
Wentylator jest jeden po lewej stronie chłodnicy patrząc z przodu samochodu.
Z tego co wyczytałem w instrukcji, w boxerach bez klimy ma tylko jeden bieg (więc odpada uszkodzenie "pierwszego" biegu wentylatora. Po podpięciu na "krótko" działa prawidłowo).
Chłodnica nowa, więc odpada jej "zamulenie". Termostat też wymieniony i sprawny (nagrzewa całą chłodnicę, płyn przelewa się w zbiorniczku po nagrzaniu, ogrzewanie jest nie znika, płynu nie gotuje, nawet podczas takiego postoju w korku i zapaleniu lampki ostrzegawczej).
Po ruszeniu z miejsca temp. znów spada lekko ponad 80st.
Teraz pytanie co mnie robi w bola i oszukuje.
Czujnik temp.na wskaźnik ? Czy czujnik odpowiedzialny za uruchamianie wentylatora (być może robi to za późno ?), a może jeszcze coś innego, same zegary ? Czy istnieje czujnik odpowiedzialny za uruchamianie lampki ostrzegawczej temp.silnika ? Czy jest uruchamiana ona z "automatu" przez wskaźnik ?