Zniszczone uchwyty drzwi

[Andrzejsr]

Niedawno odnawiałem takie w 166tce.
Więc po 1 - sprawdź dostępność i cenę nowego.
po 2 - żadne flokowanie. Wytrze się ohydnie raz dwa w miejscach łapania ręką, po 2 flok łapie kurz jak najlepszy odkurzacz i jest brzydki (ok to wygląda tylko na zdjęciach )
po 3 - odnowić - aktualną farbę zedrzeć - ti najwięcej zabawy, ja pomagałem sobie rozcieńczalnikiem ftalowo-cośtam (karbamidowym?) . Nasączałem watę tym i okładałem uchwyt, kilka- kilkanaście minut i zeskrobywałem rozmiękczoną farbę kartą plastikową. Wszystko nie zeszło, no i papier ścierny. Makabra w zagłębieniach na przyciski. Od grubszych do drobnego na koniec - tak żeby ładnie zmatowione było. I do lakiernika. Dał z tego co wiem podkład do plastiku, kolor i na wierzch bezbarwny półmatowy.
Całkiem ładnie to muszę przyznać wyszło, wiadomo - nie jak w oryginalnym z gumowaną faktura, ale o niebo lepiej niż było z powycieraną farbą i brudne.

[KHOT]

Jeszcze można spróbować się pobawić lakierem strukturalnym.

[Black Wolf]

Duża wiedza na forum teraz na pewno coś zaradze

[Belfer]

Ja mam w mojej 159 pomalowane czarnym lakierem samochodowym z dodatkiem środka matującego. W przypadku czerni można taki efekt uzyskać również czarnym spray'em matowym Forch L213, któy jest bardzo odporny na zarysowania i ma głęboką czerń z minimalnym efetem satyny przez długi czas. Oczywiście wszystko trzeba wcześniej wyczyścić z warstwy gumowanej. Ja to robiłem pianką Forch R560 z pomocą twardej szczoteczki do... zębów. Potem odtłuszczamy dokładnie (np zmywaczem silikonu Boll ale na pewno nie Nitro!) i jeśli nie ma rys malujemy. Miejsca porysowane traktujemy najlepiej papierem 400.
Lakiery inne niż czarny możemy dobrać w każdym mieszalniku. Koszt zrobienia takiego lakieru i nabicie do puszki to 25-40 zł. Wówczas mamy około 350-400 ml takego lakieru i możemy nim malować całe hektary tych paneli.

[Andrzejsr]

Najgorszy etap to to "oczyszczenie" , trzeba mieć mega cierpliwość , ja po jednym uchwycie chciałem rzucić w pierony to wszystko
Tak w uzupełnieniu bo nie napisałem a ważne - ten rozcieńczalnik rozpuszczał gumowaną warstwę, ale jak dłużej przytrzymany - to plastik się miękki robił pod nia również, więc lepiej nie przesadzać z czasem działania.
Co do malowania - lakiernik mi właśnie 40zł policzył (już przygotowane uchwyty mu dałem) więc można rozważyć czy samemu czy nie (i czy mamy zaufanie do lakiernika czy podkład do plast. da itp.)

[Belfer]

Dlatego ja nie używam żadnych rozpuszczalników. Mam kilka sprawdzwonych środków a najlepiej mi się pracuje z tą pianką.
Ja wolę takie rzeczy robić osobiście. Komu by się chciało idealnie czyścić każdą wnękę, robić próby na miejscach niewidocznych itd?

[Black Wolf]

Fajnie że tyle osób się wypowiedziało i jak widze ten problem był znany

[Andrzejsr]

Dlatego ja nie używam żadnych rozpuszczalników. Mam kilka sprawdzwonych środków a najlepiej mi się pracuje z tą pianką.
Ja wolę takie rzeczy robić osobiście. Komu by się chciało idealnie czyścić każdą wnękę, robić próby na miejscach niewidocznych itd?

No właśnie lakiernik - bardzo chętnie , ale już oczyszczone i zmatowione O samym lakierowaniu pisałem.
Ja próbowałem jakąś pastą - taką do mycia rąk , jak kiedyś sugerowałeś (choć innej firmy) , ale to owszem brud i słabiej związaną warstwę gumowatą zmyło, ale miejsca dobrze trzymające się i zakamarki - ani nie ruszyło. Papier ścierny - tak, ale to na godziny i stalowe palce zajęcie. Rozcieńczalnik - ułatwił myślę skracając czas o ok 50-70% lub więcej.Później papier i tak w ruch w kilku gradacjach, to już znacznie mniej pracy - ale i tak można mieć dość
Może istnieje jakieś delikatne piaskowanie do plastików? to by się sprawdziło.

[Belfer]

No właśnie lakiernik - bardzo chętnie , ale już oczyszczone i zmatowione O samym lakierowaniu pisałem.
Ja próbowałem jakąś pastą - taką do mycia rąk , jak kiedyś sugerowałeś (choć innej firmy) , ale to owszem brud i słabiej związaną warstwę gumowatą zmyło, ale miejsca dobrze trzymające się i zakamarki - ani nie ruszyło. Papier ścierny - tak, ale to na godziny i stalowe palce zajęcie. Rozcieńczalnik - ułatwił myślę skracając czas o ok 50-70% lub więcej.Później papier i tak w ruch w kilku gradacjach, to już znacznie mniej pracy - ale i tak można mieć dość
Może istnieje jakieś delikatne piaskowanie do plastików? to by się sprawdziło.

Ja już tych i podobnych plastików w 156/GT/159 wyczyściłem i wymalowałem kilkanaście. Nie powiem, żeby to była bułka z masłem. Raczej kilo toffi Mozolnie do celu.

[JAC0]

Panowie, a po zeszlifowaniu tej gumy należy nakładać podkład ?