Ja posiadam ten produkt od września i mogę tylko polecić. Używałem wcześniej markowych wosków ( np. poorboy, czy duragloss ) i raczej już do tego nie wrócę. Najbardziej co mnie przekonuję że po przejażdżce w deszczowe dni auto praktycznie jest czyste co wcześniej było nierealne.
A ja przez przypadek znalazłem oferty na wiadomym portalu. Chyba kupię.Napisał Tada TB
Czytam tak sobie jakie to można popełnić błędy przy kładzeniu powłoki, że włos się jeży. Najbardziej mnie martwi, że jak się coś popsuje to tylko polerka. A może lepszy jest wosk co 2-3 miesiące. Co sądzicie? Jaki jest mega wosk?
Jak chcesz położyć coś na zimę, polecam Angelwax Guardian, MadCow Slick, Bilt Hamber Finis. Jest tego mnóstwo.
Chyba, że wolisz klepać S99 jak połowa społeczeństwa, ale nie sądzę, by zrobił tak posiadacz Stelvio
Mówię Ci, zainteresuj się tym FX Protect Vision. Umyj auto dokładnie, użyj czegoś na smołę, opiłki metaliczne, przeleć cleanerem, odtłuść porządnie wipe-outem i kładź bez stresu. Tylko docieraj na dwie fibry i później pod LED-em sprawdź czy nie zostały jakieś mazy. A jak chcesz zobaczyć jak wygląda efekt końcowy, to zapraszam tu, gdzie w ubiegły weekend walczyliśmy z grupą znajomych:
https://m.facebook.com/story.php?sto...00003186620139
https://www.nowiny.pl/146883-wozy-st...e-zdjecia.html
Ostatnio edytowane przez Mumins ; 16-01-2019 o 20:49
Ja nałozyłem K2 Gravon . Efekt super, auto wyglada lepiej niz po dobrym wosku. Wrony zrobiły mi test, po zmoczeniu kupska wodą brud ładnie schodzi bez żadnych śladów w powłoce. Robiłem sam w garażu: Mycie wstępne, mycie dokładne, suszenie. Lakier przepolerowany środkiem Gravon primer- naprawdę robi robotę i usuwa delikatne ryski , które zdążyły się gdzieniegdzie pojawić . Następnie lakier odtłuszczony IPĄ .
Samo nakładanie prostsze niż wosk, nic się nie ciapie itp. Polerować trzeba niemal natychmiast, bo dosyć szybko robi sie twardy . W garażu było ok. 15st.C .
Sama powłoka śmierdzi ,ale tylko w butelce, podczas nakładania nic nie szczypie w oczy. Natomiast Gravon primer to niezła trutka, trzeba to robić nie tyle w wentylowanym co w przewiewnym miejscu. Po 15 minutach wdychania tego w pomieszczeniu bez wentylacji pojawiły sie zwroty głowy i drżenie rak, masakra. Primer jest bezzapachowy co pogarsza sprawę. Koszt za zestaw czyli powłoka, primer, szmatki i środek do regeneracji powłoki (reload) ok. 250zł
Nałozyłem na Giulię 2 warstwy i zostało jeszcze 1/3 butelki
[MENTION=54383]kutulu[/MENTION] Nie było konieczności zrobienia chociaż podstawowej dekontaminacji? Auto szykowali w salonie do wydania czy odbierałeś zaklejone?
Nie wiem co robili w salonie ale jeśli coś położyli to zeszło - jeździłem w deszczu/sniegu i kilkukrotnie był myty. Przed położeniem nie było nic na lakierze (oprócz brudu i kilku "oczek" po zaschniętej wodzie z mycia- te usunąłem zwykłym detergentem)
W każdym razie nic nie odpada, nie matowieje itp.
Przez "szykowanie" miałem na myśli rozklejenie i umycie w salonie - wtedy powstaje większość defektów, które klient dostaje gratis razem z autem. Zapewne pod lampą inspekcyjną lakier nie będzie już tak doskonały.
Nie wiem o co chodzi , lakier nie miał żadnych defektów "z salonu" Ryski były gdzieniegdzie od mycia i normalnego uzytkowania, ale to załatwił primer. Teraz nie ma zadnych rys- tak pod 500W-ową lampą halogenową jak i jej ledowym odpowiednikiem.Rys nie ma tez pod zwykłą garażową jarzeniówką , nie widać na słońcu i przy oświetlaniu latarką
No i spoko. Dawaj znać jak Ci się ten Gravon spisuje.
Uprawnienia
Odpowiedz z cytatem
