Nikt nie czaruje ale są różni ludzie i różne potrzeby. Jeden lubi robić ręcznie twardym woskiem, inny przelecieć sealentem na DA, a jeszcze inny używa maskującego AIO bo nie spuszcza się nad czymś czego nie widać i liczy się efekt koncowy. Również lubię używać środków maskujących drobne mankamenty bo nie jara mnie na czarnym miękkim lakierze alfy co rok wyprowadzać go polerką na błysk. Nie ma opcji, żeby na tym lakierze nie pojawiły się holosy lub swirle podczas codziennego użytkowania. Nawet z powłoką, która też miałem na aucie. Nie wiem dlaczego ludziom trudno pojąć, ze nie każdy ma takie samo podejście do tematu jak oni.
Tak można. Skąd masz Achillesa? Jakieś stare zapasy? Szukałem swego czasu i nigdzie nie dostępny od prawie roku chyba go wycofali.