Jak kupowałem to było jeszcze w sprzedaży opakowanie 50ccm - nałożyłem na letnie 17, na zimowe 16 i jeszcze z 10ccm zostało. Prosty rachunek mówi, że setka powinna starczyć co najmniej na 4-5 kompletów zależnie od wielkości.
Jak kupowałem to było jeszcze w sprzedaży opakowanie 50ccm - nałożyłem na letnie 17, na zimowe 16 i jeszcze z 10ccm zostało. Prosty rachunek mówi, że setka powinna starczyć co najmniej na 4-5 kompletów zależnie od wielkości.
猫"Aby zrozumieć „paradoks" konia ciągnącego wóz,najlepiej wyobrazić sobie co się będzie działo, jeśli koniowi założymy wrotki."
"Nie masz talentu? Zawsze możesz pokazać cycki."
Aaaa to git może nawet teraz zimówki wysmaruje. Jakieś specjalne przygotowanie pod to? Czy porządne szorowanie Red Devilem starczy?
Ostatnio edytowane przez Pływak ; 12-10-2016 o 18:31
Jutro ci wrzucę 50/50 z nanolexem. A ty wrzuć jakiś wosk 50/50 z gołym lakierem, zobaczymy czy przyciemni tak samo jak wosk
- - - Updated - - -
Nanolex si3d. Po jakoś pół roku, wciąż w bardzo dobrej kondycji Mycie raz na 2-3tyg ręczne, a tak to tylko płukanie Osuszanie też zbędne, bo wodą z wężą ogrodowego (zeby cisnienia nie bylo) lejąc osusza sie auto w 95% Fotka słabej jakości, bo robiona tosterem (było grubo po północy )
Kto chce nałoży se coś trwalszego, inny nałoży wosk. Przecież proste... Nie wiem po co te kłótnie. Najlepiej jak by się wypowiadali Ci, co nakładali, jak ich wrażenia itd... A nie Ci, co czytali, słyszeli, widzieli test...
Ostatnio edytowane przez 123MyjeszTy ; 12-10-2016 o 22:41
Nie, nie, na wojenkę się nie piszę.
To moja opinia i nie zamierzam naukowo jej udowadniać. Zwracam tylko uwagę na wariactwo marketingowo-cenowe.
To tylko warstewka wyschniętego szkła wodnego. Kwestia zamówienia u wytwórcy wersji najbardziej przezroczystej bo te popularne pozostają lekko mleczne.
To jest po prostu ZDECYDOWANIE za drogie....
W drugą stronę woski, tzw konkursowe też przyprawiają o zawrót głowy.
Ostatnio edytowane przez slavol ; 12-10-2016 o 23:07
Mustang 2012 3.7 V6 , na razie musi wystarczyć...
popatrz jakie to proste w Twoim wykonaniu a frajerzy płacą za takie wynalazki które stoją w każdym markecie- normalnie naiwniacy!
Szmalcuj sobie fure czym chcesz i jak chcesz tylko nie wyśmiewaj proszę innych, którzy mają odmienne od Twojego zdanie.
ooo widzę, że masz dobre zdanie o tej powłoce, to miła informacja w szczególności że dzisiaj Bella jedzie na tydzień czasu na zabiegi upiększająceNanolex si3d. Po jakoś pół roku, wciąż w bardzo dobrej kondycji Mycie raz na 2-3tyg ręczne, a tak to tylko płukanie Osuszanie też zbędne, bo wodą z wężą ogrodowego (zeby cisnienia nie bylo) lejąc osusza sie auto w 95% Fotka słabej jakości, bo robiona tosterem (było grubo po północy )
Kto chce nałoży se coś trwalszego, inny nałoży wosk. Przecież proste... Nie wiem po co te kłótnie. Najlepiej jak by się wypowiadali Ci, co nakładali, jak ich wrażenia itd... A nie Ci, co czytali, słyszeli, widzieli test...
poza zabezpieczeniem podwozia, powłoką i czyszczeniem wnętrza, korektą lakieru jako finish poleci nanolex si3d na lakier i jakiś tam nanolex na tapicerkę bo efekt hydrofobowy na materiale pokrytym powłoką, jest jak na patelni teflonowej
Bo głupoty wypisujesz, więc jak to mówisz, moim zdaniem powinieneś je zachować dla siebie... kupuj wosk carnauba z K2 z marketu za 12l masz 200g
Zasada jest prosta, nie uzywałem nie komentuje. Proste.
- - - Updated - - -
Dobry wybór bo jakość i efekt jest bardzo dobra w porównaniu do ceny produktów (nie wiem ile akurat płacisz za aplikacje) Ale dobrze traktowana poleży ci na aucie do 3 lat. Na tapicerke też jest to dobry produkt, tylko juz sporo mniej trwały, wiadomo dlaczego - wsiadasz, wysiadasz więc się ściera Zrób sobie fotkę przed oddaniem auta i po odebraniu
no właśnie przekonał mnie efekt na samochodach, które były wykonane u tych chłopaków, wcześniej położyli pare razy ceramic pro i ich zdaniem nanolex lepiej leży i nie trzeba specjalnej chemii uzywać do mycia itp..no i cena niższa..Napisał haps
ooo widzę, że masz dobre zdanie o tej powłoce, to miła informacja w szczególności że dzisiaj Bella jedzie na tydzień czasu na zabiegi upiększające
poza zabezpieczeniem podwozia, powłoką i czyszczeniem wnętrza, korektą lakieru jako finish poleci nanolex si3d na lakier i jakiś tam nanolex na tapicerkę bo efekt hydrofobowy na materiale pokrytym powłoką, jest jak na patelni teflonowej
Dobry wybór bo jakość i efekt jest bardzo dobra w porównaniu do ceny produktów (nie wiem ile akurat płacisz za aplikacje) Ale dobrze traktowana poleży ci na aucie do 3 lat. Na tapicerke też jest to dobry produkt, tylko juz sporo mniej trwały, wiadomo dlaczego - wsiadasz, wysiadasz więc się ściera Zrób sobie fotkę przed oddaniem auta i po odebraniu
sama chemia, która pójdzie na auto w sensie si3d to koszt ok 500-600pln, ale ja jeszcze maluję zderzaki bo przedni porysowany a w tylnym dziura jak 5zł no i naleciało kosztów, ale bella będzie jak nówka
fotki porobię u nich jak umyją auto nim zaczną korektę i będę ich codziennie odwiedzał patrząc na efekty, także jakąś relację wydarzeń będę opisywał w swoim temacie, aby osoby wahające się przed takimi zabiegami miały pogląd jak to wygląda i jaki efekt będzie. No i rzecz dla mnie najbardziej istotna czyli zabezpieczenie całego podwozia przed zimą..
oglądając filmy na yt efekt jest mega, ale najlepszy jak polewa się auto wężem ogrodowym, a nie karcherem.
Ale kolega tylko pisze, że to nie jest warte swojej absurdalnej ceny, i ja się z nim zgadzam. Te wszystkie magiczne środki z car detailingu przypominają mi inną, dobrze znaną mi branże - audio, gdzie za zwykły klocek granitu w ładnym opakowaniu z dopiskiem "audiophile" i litanią pseudonaukowych bzdur idzie zapłacić tysiące złotych.
Tutaj mamy szkło wodne, sprzedawane jako niewiadomo jaka magia, z obowiązkowym dopiskiem o nanotechnologii, z która nie ma nic wspólnego, albo dodatku tytanu, który ma niby sugerować jakieś magiczne własciwości.
Szczytem absurdu w tej branży są zwykłe wiadra z ładnym logo, obdarzone niby magicznymi właściwościami i ceną 100+ PLN.
I ja wolę raz na 3-4 miesiące nałożyć wosk albo sealant za 150 zł opakowanie (dożywotnie) i przy tym porządnie oczyścić lakier, zamiast przez rok pieścić się z lakierem jak z jajkiem, żeby nie ruszyć powłoki za 1000zł.
Jaguar S-type 4.2 V8
Alfa Romeo 166 FL - Distinctive - Nero Metallico - 2.4 JTD 20V 175KM - była
Alfa Romeo 166 - Bieda Edition - 2.0 TS - była
Citroen Xantia Activa II V6 - była
Citroen Xantia II 2.0 16V - była
Skoda Felicia 1.3 MPI - była
takie fotki to bez sensu. Równie dobrze przed i po myciu można robić.
Przed oddaniem - auto nie myte ze 2 tygodnie oraz po pół roku od hiperpowłoki - również nie myte rzeczone 2 tygodnie podobnej pluchy jak teraz. Takie porównanie ma sens, a nie świeżo z korekty i nałożenia czegokolwiek. Rzeczona Formula1 będzie identycznie "tuż po" , a zwłaszcza na zdjęciu wyglądała.
Trwałość i brak konieczności zajmowania się po nałożeniu ostatniej warstwy to są jej wartości i sens, a nie "fotka tuż po". Wiadomo że będzie świetnie.
A co do konserwacji auta i zaraz po niej detailingu, to trzeba sporo ostrośności, chyba że to takie ot psiknięcie czymś na podwozie i bez profili zamkniętych.