Jak nie na długo, jak na długo właśnie!
ZERO dodatkowego wysiłku tylko psiknięcie po spłukaniu i wycieranie. EDIT - to wycieranie i tak by było wody po spłukaniu, więc dochodzi jeden etap - psik .
Wiadomo, raz (czy dwa jak ktoś się nudzi) na rok lepsze mycie, glinka i najlepiej maszynką prostą choćby nałożyć cleanero-sealant typu duragloss 501 czy 101, a jak czysty lakier to 105. Później resztę roku / sezonu ten Aquawax. Prostota. Nie zalegają później pudła "testowanych" kolejnych preparatów.
Ostatnio edytowane przez Andrzejsr ; 19-07-2017 o 20:46
Dwa. Na wiosnę przed sezonem wosk i jesienią na zabezpieczenie sealant. Latem wosk wodny (wolę japońskie), a zimą to co poleci z myjki na bezdotyku.
Chyba że kogoś kręci, to niech się bawi na zdrowie
Wysłane z mojego SM-T710 przy użyciu Tapatalka
Zdecydowanie wolę coś pokroju Race Glaze 4x4 ewentualnie Zymol Titanium. Ten pierwszy potrafi przetrwać od jesieni do wiosny. Na lato Titanium. Od czasu do czasu wystarczy umyć pacjenta, raz na miesiąc machnąć detailerem i na ciemnym lakierze efekt powalający.
Na fotce efekt to RG 4x4, wybaczcie, ale pacjent to nie [notranslate]Alfa[/notranslate]:
I dla odmiany to samo combo od RG czyli cleaner + wosk na srebrnym lakierze, pacjent także innej marki ;-):
W słoneczny dzień na srebrnego nie dało się patrzeć, tak odbijał promienie słoneczne.
Na koniec Alfa z Zymolem
Ostatnio edytowane przez speedek ; 19-07-2017 o 21:10
Ostatnio edytowane przez jersey ; 19-07-2017 o 21:22
Czarnego wystarczy umyć i wygląda już jak pastowany kaban ;-)
Serio. Fajnie zadbana
Speedek - czyli tak jak z duraglossem, bardzo możliwe ze różne kosmetyki te same komponenty chemiczne wykorzystują.
A co do efektów na foto... dobrze wiemy ze wszystko git wygląda na foto juz po umyciu w odpowiednim świetle to co się liczy to trwałość przy minimum wysiłku. W to wchodzi docieranie latwe i po godzinie a nie w wąski zakresie czasu od nalozenia, brudzenie plastików, gum, szyb, latwosc późniejszych myć i ich efektywnosc-ot myjka proszkowa, demineralizowana i hajda, tyle z detailingu . A z bliska liczy się...lakiernik, wgnioty, rysy, matowe lampy, szyby itd, a nie zadne maści.
potwierdzam, tyle tylko że to nie moje auto więc szkoda mi czasu na to - umyć i czymś natrzeć i koniec.
A glinkowanie by się przydało bo masa syfu, nawet na dachu czarne mikrokropki, może lepiej było by to czymś spryskać nakimś tarremuwerem (czay jak się to pisze) to takie do smoły usuwania tylko nie wiem jak by ten lakier zareagował..?
Samochód jest czymś więcej niż naszą własnością, jest cząstką nas, naszą wizytówką. Można powiedzieć, że jak piękna kobieta, zegarek czy nóż jest to kolejna "biżuteria" dla prawdziwego faceta..
Alfa Romeo 159
Andrzejsr dokładnie tak jak napisałeś. Tyle, że każdy z nas jest inny i podąża swoimi ścieżkami. Ja lubię twarde woski, Ty wybierasz wersję easy a ktoś inny co miesiąc zmienia wosk, bo ma taką fantazję. Inny robi korektę 3 step i trzyma auto na parkingu pod blokiem i po miesiącu parę rys i obić się pojawia, ale co kto lubi.
Grunt, to zadbać o auto aby nie wyglądało jak wozidło guana ;-)
Po tym można mnie rozpoznać :-)
Ostatnio edytowane przez speedek ; 20-07-2017 o 10:24
Panowie a więc na początek zakupiłem już polerkę DA WPCP116 a teraz szukam padów i past do niej. Będzie to moja pierwsza przygoda więc myślę o dokupieniu BP 125mm oraz 75mm i tu moje pytanie a więc jakie pady kupić na początek? Max co myślę robić to 2 etapowa korekta bez 100% wycinki. I kolejne pytanie jakie pasty do tego zestawu? Zastanawiałem się nad 3M zielony i niebieski korek lub Menzerna FG400 i FG3500. Ktoś coś doradzi i poleci?