Alfa 159sw 2006 1.9jtdm 23k W-wa

[m00nr4k3r]

Witam

Znalazłem 159 stojącą niedaleko mnie
http://otomoto.pl/alfa-romeo-159-dis...C33666176.html
dzwoniłem do sprzedającego - Pan dość rzeczowo i uczciwie opowiedział mi co nieco o historii samochodu:
- sprowadzona przez kolegę z niemiec w lutym tego roku (prawdopodobnie sprzedający jest jednym z tych "niedzielnych handlarzy" sprzedających auta raz na 6msc celem uniknięcia podatku. jak sam stwierdził że to nie pierwsze auto które sprzedaje / kupuje, ale w ogloszeniu jednocześnie zarzeka się, że nie jest handlarzem)
-aktualny przebieg jest ponoć potwierdzony przez ASO, sprzedawca przejechał nim 10-15 tys. km. (mówił, że udało się odtworzyć historię serwisową z niemiec i na tej podstawie stwierdzono że przebieg jest nie krecony, co dodatkowo potwierdza stan samochodu)
- w czasie tych ostatnich 10-15tys km nie ubyło oleju
-peknięta plastikowa obudowa filtru powietrza póki co pozaklejana przez ASO(troche mnie to zastanawia, że ASO takie coś robi..) , rzecz do wymiany na przyszlosc
- do wymiany pióra wycieraczek (mało istotne chyba)
-spocona odma (w ASO powiedzieli, żeby tego nie ruszać)
-malowane drzwi po jednej stronie samochodu (były dwie rysy po gwoździu/kluczyku). są do wglądu zdjęcia sprzed malowania. reszta nie malowana.
-nie ma problemu z pomiarem miernikiem lakieru, przeglądem w ASO itd.
poza tym to co w ogloszeniu

W przyszlym tygodniu będę dzwonił jeszcze raz żeby się umówić i obejrzeć. Auto stoi praktycznie koło mnie także nic nie tracę poza czasem - może ktoś mnie wyprowadzi z błędu i że jednak za niska cena lub przebieg nierealny (też w sumie średnio wierzę w niego, ale zobaczymy).

I tak jeszcze spytam - w razie gdybym nabył tą lub inną 159 rzeczy które będę chciał wykonać zaraz po zakupie to wywalenie DPF, EGR i klap wirowych + rozrząd, wszystkie paski i płyny i co tylko trzeba (pytanie: co jeszcze) ile ten "pakiet startowy" może orientacyjnie wynieść i czy takie zabiegi powinny dać w miarę spokój na jakiś czas czy jednak mam się przygotować na regularne opróżnianie konta? Na całą imprezę (samochód + rzeczy do zrobienia po zakupie, wymiany itd) mam max 30 tys. zł. Wychodzę z założenia, że już lepiej zostawić sobie spory zapas kasy na doprowadzenie samochodu do porządku niż kupienie na granicy możlwości finansowych czegoś lekko młodszego czy lepszego i później modlitwa żeby nic się nie posypało bo nie ma kasy na wymiane oleju.
I ostatnie dwa pytania- czy faktycznie tak padają skrzynie manualne w 1,9jtdm i czy jest problem przy jeździe po nierównych drogach (dziury/koleiny) ze względu na niski zawias alfy? Większość mojego przebiegu to autostrada lub szeroko rozumiana trasa, ale na kocie łby czasem zdarzy mi się wjechać dlatego pytam.

Pozdrawiam
Krzysiek

[jahu]

Cena chyba nie jest tak bardzo niska jeśli ktoś chce sprzedać auto, a nie sprzedawać – auto ma podstawowe wyposażenie i jest to pierwszy rok produkcji 159. W 8 letniej 159 może ci się już dość sporo rzeczy posypać, raczej parę złotych co pół roku trzeba mieć odłożone. Pewnie niektóre z nich już były wymianie: sprzęgło, wahacze, maglownica, drążki, alternator, kolektor dolotowy, wylotowy, rozrusznik, sprężyny, świece żarowe, przepływomierz, koło pasowe, DPF, akumulator, opony, łożyska, hamulce. Każda z tych rzeczy kosztuje parę groszy. No i niestety oczywiście również osławiona skrzynia biegów – nie jest to najtrwalszy mechanizm. Jeśli będziesz miał pecha, to w 2 lata wymienisz wszystkie te rzeczy, jeśli nie to tylko kilka z nich.

Co do usterek wymienionych to poza obudową filtra powietrza (trochę głupia oszczędność 100-200 zł na używaną część w idealnym stanie) to raczej nie dyskwalifikujące. Malowane są też oba zderzaki.

Co do wysokości samochodu. Na 17" felgach z oponami w dedykowanym rozmiarze i na standardowych sprężynach nie zdarzyło mi się, żebym gdzieś przytarł. Choć uważam na zjazdach do garaży i raczej nie zjeżdżam z asfaltu na polne drogi. Natomiast jeśli założysz opony 205/55/16 to niestety musisz się liczyć z tym, że będzie bardzo nisko.

[m00nr4k3r]

Wielkie dzięki za odpowiedź - muszę się poważnie zastanowić czy jednak alfa to auto dla mnie...

Pozdrawiam

[Huber]

Wielkie dzięki za odpowiedź - muszę się poważnie zastanowić czy jednak alfa to auto dla mnie...

Pozdrawiam

Wychodząc z takiego założenia kupując używany samochód, musisz się zastanowić czy jakiekolwiek auto jest dla Ciebie...

[jahu]

Wielkie dzięki za odpowiedź - muszę się poważnie zastanowić czy jednak alfa to auto dla mnie...

To nie chodzi o Alfe tylko o współczesne samochody. Zerknij jak wyglądają typowe usterki w silnikach VAG: 2.0, 2.5, 2.7 TDI, czy choćby urywające się korby w Octaviach 2 1.9 tdi (z którejś tam serii), "niezawodne" łańcuchy rozrządu w silnikach diesla 2.0d BMW N47, drogie i nietrwałe wtryski Denso w silnikach diesla Toyoty, czy nietrwałe koła dwumasowe w subaru. Również silniki benzynowe są dzisiaj "potanione", zerknij na zużycie oleju w nowych autach 2.0 tfsi, czy problemy z innymi tsi, czy produktem z BMW/PSA znanym z Mini oraz Citroenów/Peogetów: benzynowym 1.6.

Napisałem bez ściemy co się może zepsuć. Prawdopodobne, że połowa tych rzeczy się nie zepsuje, a połowa reszty już została wymieniona. 159 nie jest zła o ile trafisz na niezajeżdżony egzemplarz (to chyba dotyczy tak naprawdę każdego samochodu).

Pamiętać jednak należy, że Alfa 159 należy do innego segmentu cenowego jeśli chodzi o koszty eksploatacji niż Fabia, Yaris czy nawet popularne kompakty.

[m00nr4k3r]

Wychodząc z takiego założenia kupując używany samochód, musisz się zastanowić czy jakiekolwiek auto jest dla Ciebie...

Żebyś wiedział - bardzo ciężko znaleźć coś co było by warte zainteresowania. Prawie zawsze znajdzie się jakies jedno wielkie "nie" które przekreśla dla mnie dany model..

To nie chodzi o Alfe tylko o współczesne samochody. Zerknij jak wyglądają typowe usterki w silnikach VAG: 2.0, 2.5, 2.7 TDI, czy choćby urywające się korby w Octaviach 2 1.9 tdi (z którejś tam serii), "niezawodne" łańcuchy rozrządu w silnikach diesla 2.0d BMW N47, drogie i nietrwałe wtryski Denso w silnikach diesla Toyoty, czy nietrwałe koła dwumasowe w subaru. Również silniki benzynowe są dzisiaj "potanione", zerknij na zużycie oleju w nowych autach 2.0 tfsi, czy problemy z innymi tsi, czy produktem z BMW/PSA znanym z Mini oraz Citroenów/Peogetów: benzynowym 1.6.

Napisałem bez ściemy co się może zepsuć. Prawdopodobne, że połowa tych rzeczy się nie zepsuje, a połowa reszty już została wymieniona. 159 nie jest zła o ile trafisz na niezajeżdżony egzemplarz (to chyba dotyczy tak naprawdę każdego samochodu).

Pamiętać jednak należy, że Alfa 159 należy do innego segmentu cenowego jeśli chodzi o koszty eksploatacji niż Fabia, Yaris czy nawet popularne kompakty.

Wszystko to wiem, jednak wypisałeś mi prawie pół samochodu do wymiany we wcześniejszym poście i trochę mnie to przywróciło do rzeczywistości..
Na początku moich poszukiwań auta skupiałem się na jednym modelu - honda accord VII 2004 sedan z silnikiem benzynowym 2.0 lub 2.4 bez doładowania. Z tego co wiem w starszych sztukach problemem może być już korozja. I nic ponadto. Czas chyba wrócić do pierwszego wyboru.

Pozdrawiam.

[Cubus00]

bojazliwy jakis strasznie jestes,kup passata b6 to on ci pokarze

[jahu]

honda accord VII 2004 sedan z silnikiem benzynowym 2.0 lub 2.4 bez doładowania. Z tego co wiem w starszych sztukach problemem może być już korozja. I nic ponadto. Czas chyba wrócić do pierwszego wyboru.

Trudno mi zaklinać rzeczywistość i powiedzieć, że AR 159 diesel jest porównywalny do benzynowego Accorda. Benzynowy wolnossący silnik, bez wtrysku bezpośredniego, koła dwumasowego, z klasycznym rozrządem na pasku to najbardziej niezawodna konstrukcja, do której żaden współczesny silnik diesla (ani nawet benzynowy) nie ma podejścia jeśli chodzi o bezawaryjność (mówię tutaj o ogólnym porównaniu, ponad-markowym: stary silnik benzynowy vs nowoczesna uturbiona konstrukcja z bezpośrednim wtryskiem PB lub ON). Taka smutna prawda. Taka Honda spali trochę więcej paliwa, ale odwdzięczy się niezawodnością. Ale jeśli pójdziesz w kierunku silnika diesla w Hondzie to czeka Ciebie dokładnie to samo co napisałem, po prostu kupisz auto z dużym przebiegiem (rzeczywista dwójka lub trójka w przebiegu), więc ze sporym ryzykiem różnych wyeksploatowanych części typowych dla diesla. Mój sąsiad taksówkarz kupił Honde Accord z silnikiem diesla, z licznikowym przebiegiem 180 kkm – a okazało się, że w ciągu roku musiał robić generalny remont silnika, auto więcej stało niż jeździło. Zamienił na benzynowe stare BMW i dobił do 500 kkm bez większych napraw w silniku (choć z drogimi wymianami eksploatacyjnymi). Aha, i jak kupisz Hondę i coś się zepsuje to będziesz miał wymówkę "to stary samochód, trochę przeżył, więc miało prawo to i owo się zepsuć". Jak kupisz Alfę to będziesz słyszał "Alfa to złom, cały czas się sypie".

Ja mimo wszystko kupiłbym drugi raz Alfę. Ciut młodszą i z pewnych rąk.

[pieta]

Trudno mi zaklinać rzeczywistość i powiedzieć, że AR 159 diesel jest porównywalny do benzynowego Accorda. Benzynowy wolnossący silnik, bez wtrysku bezpośredniego, koła dwumasowego, z klasycznym rozrządem na pasku to najbardziej niezawodna konstrukcja, do której żaden współczesny silnik diesla (ani nawet benzynowy) nie ma podejścia jeśli chodzi o bezawaryjność (mówię tutaj o ogólnym porównaniu, ponad-markowym: stary silnik benzynowy vs nowoczesna uturbiona konstrukcja z bezpośrednim wtryskiem PB lub ON). Taka smutna prawda. Taka Honda spali trochę więcej paliwa, ale odwdzięczy się niezawodnością. Ale jeśli pójdziesz w kierunku silnika diesla w Hondzie to czeka Ciebie dokładnie to samo co napisałem, po prostu kupisz auto z dużym przebiegiem (rzeczywista dwójka lub trójka w przebiegu), więc ze sporym ryzykiem różnych wyeksploatowanych części typowych dla diesla. Mój sąsiad taksówkarz kupił Honde Accord z silnikiem diesla, z licznikowym przebiegiem 180 kkm – a okazało się, że w ciągu roku musiał robić generalny remont silnika, auto więcej stało niż jeździło. Zamienił na benzynowe stare BMW i dobił do 500 kkm bez większych napraw w silniku (choć z drogimi wymianami eksploatacyjnymi). Aha, i jak kupisz Hondę i coś się zepsuje to będziesz miał wymówkę "to stary samochód, trochę przeżył, więc miało prawo to i owo się zepsuć". Jak kupisz Alfę to będziesz słyszał "Alfa to złom, cały czas się sypie".

Ja mimo wszystko kupiłbym drugi raz Alfę. Ciut młodszą i z pewnych rąk.

hmm,
Sila hondy tkwi w tym ze wtedy jeszcze (mowa o accordzie w wersji wcześniejszej niż obecna produkowana) ze auto jest proste konstrukcyjnie bez duzej ilości elektroniki. W sporej części aut komputer pokładowy jeżeli wystepuje to ma bardzo ograniczone funkcje. Poza tym benzynowy nie wysilony, wolnossący silnik 2.0 bez wtrysku bezpośredniego i do tego jeszcze na lancuchu rozrządu który w przeciwieństwie do alfowskich wynalazkow rodem z opla jest bezawaryjny. To czego chcieć więcej. Minusy to spalanie, cena oraz ewentualna korozja (ale to przypadlosc wszystkich aut z japonii które plyna do Europy kilka tygodni statkiem). Poza tym powodzenia w szukaniu bezwypadkowego accorda z 2006 roku za 23 tysie
Zapomnialem o wyglądzie, sedan to jest calkiem ok, natomiast kombiawka wygląda jak karawan
Żeby nie było ze honda taka super, diesle hondy tez się psuja, ale to przypadlosc wszystkich silnikow tego typu. Inna sprawa ze ten 2.2 jeszcze bez dpf jest calkiem przyzwoity. Ale za 23k nie kupiłbym hondy accord z dieslem

Co tego ogłoszenia to oferta nieglupia. Auto za 23k, stan techniczny zawsze można zweryfikować w alternatywnym aso. Skoro serwisowana u Boltowicza bo możesz wyskoczyć do Dukiewicza, Twardowskiego, Carservisu i będziesz miał pewność po wydaniu 350-400 zl czy warto