Dzień dobry, chciałbym poprosić forumową brać o pomoc. Chodzi o ocenę, podpowiedź czy warto kupić dany egzemplarz AR 147, czy może odpuścić i poszukać dalej..
Silniki jakie mnie aktualnie interesują to dieselki.
Jestem realistą, więc okazję po liftingu sobie odpuszczę, skupiam się na zadbanym 'przedlifcie'.
Bardzo zależy mi na dobrym wyposażeniu- minimum to skóry i tempomat.
Na pierwszy ogień mam następujące ogłoszenie:
http://otomoto.pl/alfa-romeo-147-C35053385.html
Oto co się dowiedziałem z rozmowy ( która trwała niemal 40 minut) :
Historia nabycia pojazdu:
--> Pan Alfę zakupił w salonie renault- podejrzewa, że została zostawiona w rozliczeniu. Z tego co się wtedy zorientował auto pochodzi z Belgii. Nie słyszał o żadnej przeszłości wypadkowej.
Blachy, lakier i kolizje:
--> Twierdzi, iż nie zauważył na razie żadnych ognisk korozji. Wszystkie odpryski starał się na bieżąco konserwować. Jeśli chodzi o kolizje- nic poważnego. Przyznał, że kiedyś strzelił królika, co skończyło się spawaniem zderzaka i jego malowaniem. Podejrzewa, że auto mogło być wcześniej gdzieś obtarte z boku delikatnie ( poprzedni właściciele), ale generalnie wszystko jest ładnie naprawione i nie ma się do czego przyczepić. Mówi, że auto nie miało nigdy poważniejszego przypadku, raczej jakieś drobne tematy. Dodaje też, że jakiś czas temu oczyścił i zakonserwował auto od spodu.
Silnik, osprzęt silnika itd.
--> Ocenia silnik na 8/10. Twierdzi, że jednostka zawsze była sucha. Mówi, że skoro samochód ma swoje lata, to jest jasne, że moc nie jest już seryjna- ale auto nie ma problemów żeby ładnie przyspieszać. Turbo nie piszczy, nie daje żadnych negatywnych sygnałów. Nigdy nie zajmował się wtryskami - bo nie było takiej potrzeby.
Historia serwisowania.
--> Pan przyznaje, że nigdy nic poważnego w aucie nie uległo awarii, nigdy go poważnie nie zawiodło - jedynie elementy, które ulegają eksploatacji ( te zawsze wymieniał w porę ). Niestety nie ma żadnych dowodów na poparcie tego co mówi. Auto naprawiał u swojego znajomego mechanika ( rozrząd, zawieszenie, termostat), a oleje i proste czynności wykonywał sam.
Rozrząd - około 10-15 tyś. km. ( ma gdzieś tam zapisane przy silniku)
Oleje - 10 tyś. km
układ hamulcowy - twierdzi, że jeszcze można śmiało jeździć. Tył od zakupu chyba nie ruszony, przód bodajże wymieniał ( ? ).
klima- cały układ czyszczony i napełniany 3 lata temu.
Sprzęgło- przyznał, że chodzi twardo, chwyta od dołu - więc trzeba nastawiać się na zmianę.
Zawieszenie- mówi, że z tyłu zawieszenie kiedyś zrobione i jest spokój. Rok temu wymieniał wahacze z przodu. ( zaniepokoiło mnie, że stwierdził, iż niezależnie od firmy te wahacze trzymają po 15-20 tyś km )
Elektronika.
-->twierdzi, że wszystkie gadżety działają sprawnie i bez zarzutu. Jedyne o czym wspomina to wyskakujące błędy : nie raz zapala się błąd poduszek- tłumaczy to jakimś złączem pod siedzeniem, które próbował naprawić. Mówi, że trzeba go wykasować z komputera pokładowego. Dodaje, że czasem przy zapalaniu wyświetla się błąd świec. Bagatelizuje to, jego mechanik stwierdził, że na jednej ze świec jest słabsza iskra. Auto nie miało nigdy problemów z odpalaniem w niskich temperaturach itd.
Informacje dodatkowe:
-Auto użytkuje od lat 5.
-Dodaje zimówki ( 2 sezony można jeździć ) i letnie w dobrym stanie.
-zgadza się na wizytę w ASO, podpinanie komputera, jazdy próbne.
-podał mi Vin do sprawdzenia
-facet wydawał się być szczery
-powodem sprzedaży jest posiadanie 2 aut w rodzinie ( mają jakieś ekonomiczniejsze). Nie chciał sprzedawać, ale po namowie żony się zgodził.
- z poważnych ingerencji w silnik - wyłącznie rozrząd.
- umówiłem się na jazdę próbną
Bardzo proszę o Wasze opinie! Warto zwrócić uwagę ?
jeśli mi się coś przypomni to dopiszę.
-Bartek.