Pomoc przy wyborze zakupu alfy romeo 166

[Paweł H.]

Witam. Jestem dosłownie świeżym kierowcą gdyż trzy dni temu zdałem prawo jazdy.Mam taki problem gdyż zakochałem sie w alfie romeo 166 i wydaje mi się że dosłownie nic mnie nie odwiedzie od jej kupna na pierwszy samochód, to jednak przeglądając liczne fora i czytają o wadach troche sie obawiam , lecz zauważyłem ze wypowiadają się tam osoby które w życiu nawet nie stały 5 metrów od jakiej kolwiek alfy.Postanowiłem więc zasięgnąć poradu tutaj od osób które miały i nadal mają doświadczenie z tym modelem. Głównie interesuje mnie czy do 6 tyś. zł. jestem w stanie kupic alfe tego modelu która nie rozpadnie sie po 500 km. i nie bede musiał wydawać drugie tyle żeby znowu ożyła.Chodzi mi głownie na co powinienm zwrócić uwage przy kupnie lecz o silnikach już wiem sporo i wiem ze najlepszym rozwiązaniem będzie 2.4 JTD. Główne pytania to:
-jak wygląda sprawa ze spalaniem
-czy elektornika jest aż tak wadliwa
-czy zawieszenie również lubi się tak psuć
-czy kupując taką alfe z przebiegiem 200-300 tyś km. pojeżdże nią powiedzmy drugie tyle
-i oczywiśnie na co głownie mam zwrócic uwage przy kupnie
-oraz czy jest to w miare rozsądny wyrbór jak na pierwsze autko
Jeśli popełniem jakieś błędy to z góry przepraszam,po prostu zwrócenie sie do was wydawało mi sie najrozsądniejszym wyjściem gdyż jestem naprawde świeży a mam dość czytania na forach "nie kupuj bo lawetą bedziesz jeździł" i komentarzy znajomych tego samego pokroju.
Z góry dziękuje za pomoc pozdrawiam.

[Mumins]

W tej kwocie kupisz auto, w które na dzień dobry będziesz musiał włożyć połowę kwoty, a przez kolejny rok jeszcze raz tyle, ile zaplaciles. Amen.

[Paweł H.]

Nawet jeśli dane auto jest zadbane i miało wymieniane niedawno pare ważnych części ? Nie opłaca sie nawet oglądać ? :/

[Mumins]

Opłaca, sam za tyle kupiłem. Tylko zwyczajnie będzie to auto do odbudowy lub, niestety w naszej rzeczywistosci, do dojechania..

[Paweł H.]

Rozumiem, dzięki wielkie za pomoc wydaje mi sie że jednak po głębszych oględzinach zaryzykuje pozdrawiam.

[Mumins]

To pokaż przynajmniej ogłoszenie

[Łukasz 166]

Nikt zadbanej 166 za 6 koła nie sprzeda chyba że jakiś desperat który chce się pozbyć bo szykują się grube naprawy.

[Paweł H.]

No chciałbym pokazać ogłoszenie ale mam za mało postów żeby to zrobić. Jedyne co moge to odesłać na olx.pl i tam poszukać takich właśnie alf w zakresie od 5,5 zł do 6tyś.Dużo ich nie ma więc myśle nad czarną za 5,5 i czerwoną za 5,6.

[Łukasz 166]

Tyle masz na samo auto czy razem z pakietem startowym?

W odpowiedzi na twoje pytania
1. Spalanie jak najbardziej akceptowalne
2. Tak często potrafi robić psikusy
3. Zawieszenie bardzo lubi się psuć praktycznie zawsze jest do roboty po kupnie auta.
4. Większość 166 JTD ma już dawno nalatane ponad 300 więc nikt nie da gwarancji że zaraz coś grubszego nie padnie.
5. Najlepiej jechać z kimś kto ma lub miał 166 lub poprosić kogoś o oględziny z regionalnego
6. Rozsądny wybór jako na pierwsze to nie jest.

[Mumins]

Paweł, nie chcę Cię zniechęcać, ale jeżeli nie grzebiesz sam przy aucie i/lub nie masz przynajmniej raz tyle na koncie na pierwsze nakłady w 166, to nie kupuj jej. Poza tym 166 to naprawdę nie jest dobry pomysł na pierwsze auto. Kup coś mniejszego, bardziej skrętnego. Za 6k możesz już rozejrzeć się za przedliftową 156/147 z całą podłogą, a resztę ogarniesz w międzyczasie za mniejsze pieniądze. Tak jak wspomniałem sam kupiłem 166 za podobną kwotę, mam auto pół roku i rachunek już dawno przekroczył wartość auta przy zakupie, a nie miałem żadnej awarii, która pochłonęłaby tysiące PLN. Ale jechałem po 15 letni samochód z zamiarem jego odbudowy i patrzyłem na podstawy, tj. zdrowa podłoga, sprawdzenie pod kątem poważniejszych napraw blacharskich, skręcanie, hamowanie, przyspieszanie. Wyszedłem z założenia, że skoro kupuję auto za ułamek kwoty, którą kosztowało jako nowe, to piszę się na długą walkę w doprowadzeniu go do odpowiadającego mi stanu.