Alfa 166

[Tomtrz]

Nie to, żebym straszył, kwestia oczekiwań. Niektórzy (jak ja) to zboczeńce, i auto musi dla nich jeździć jak nowe - żadnego skrzypienia, hałasowania i dziwnych drgań, inni potrafią wozić dzieci w rozklekotanych złomach bez hamulców i zawieszenia, na łysych oponach, a są też ludzie po środku

Musisz po prostu zdawać sobie sprawę z wydatków przy zakupie limuzyny za kilka tysięcy złotych.

[jersey]

Jak chcesz coś większeo od Sejaka i Alfę która będzie tania w utrzymaniu to kup 146. Części tanie jak barszcz, 2.0 TS w tym jedzie i brzmi genialnie. Dorwiesz za grosze i naprawisz za podobne pieniądze. Limo to nie jest, ale coś za coś. Nawet jakbyś miał robić generalkę TSa to będą grosze w porównaniu do utrzymania 166. No i przy zakupie oprócz jakiegoś standardu (olej pod maks i wymieniany, nie klepiący wariator w TSie) interesuje Cię tylko czy jest zardzewiały.

[Seraf]

Kup 164 z Twin Sparkiem to będziesz zadowolony
Tam zawieszenie kosztuje duuużo mniej niż w 166 a i moim zdaniem auto mniej kapryśne.

[nocek123]

To chyba najmilsze forum na jakie kiedykolwiek trafiłem

No tak, 166 pozostanie sobie w strefie marzeń, ale ogółem alfy mi się podobają. Ta 146 też się na mnie ładnie patrzy, a tej 164 troszkę się boje.

Ale, ale... nie rozumiem, wszędzie krzyczeli,że twin sparki to zło wcielone i unikać jak ognia i lepiej JTD jeśli nie da sie V6. Jak to jest?

[marek230482]

Zignoruj wpis serafa TS to nie jest zły silnik, ale niestety za delikatny i w obecnych czasach obarczony zbyt dużym ryzykiem zgonu.
Kup coś prostego. Właśnie 146/145 - to samo co fiat (BBM). Jak już chcesz coś bardziej finezyjnego to 147jtd. To już ma więcej stylu a jeszcze duuuuużo tańsze i prostsze niż 166.

[Tomtrz]

haha, zignoruj wpis marka TS w 164, czyli ośmiozaworowy uchodzi za niezniszczalny i jest z tego co pamiętam na łańcuchu rozrządu

156 też jest całkiem spoko, a utrzymanie o rząd wielkości tańsze niż 166. I z V6 można wyrwać

[jersey]

TS nie jest zły, bo jest tani. Wolnossak, nawet delikatny, będzie tańszy w utrzymaniu niż 15-20 letni diesel niewiadomego pochodzenia z 500+ tysiącami na blacie (realnymi, bo na liczniku wiadomo - maks 200). Jedno i drugie może wyciągnąć kopyta w każdej chwili. Z tym, że w TS wypluje panewki, a JTD dwumas, turbo i wtryski. Ja bym brał 146 1.8, albo 147 1.6, nawet tego 105 konnego. Na używanego diesla, mimo jego zalet jeżeli chodzi o ciągnięcie ciężkiego wozu, nikt mnie już nie namówi. Nowy - biere i nie patrzę, ale używanego nigdy w życiu.

jest z tego co pamiętam na łańcuchu rozrządu

Na podówjnym chyba. I jeszcze "starej szkoły inżynierskiej" czyli nie zabija silnika po upływie gwarancji jak w nowoczesnych konstrukcjach.

[Yossarian]

Jeśli chcesz znaleźć starszy samochód w przyzwoitym stanie, to szukaj zawsze wśród modeli które w swoim czasie miały dużą podaż na naszym rynku i bezwzględnie krajowego, którego ominęły wszystkie zabiegi handlarzy. Jeśli chcesz AR, to najszybciej znajdziesz w dobrym stanie 156 lub 159. Nie ważny silnik, ważny stan.

Wysłane z mojego Nexus 5 przy użyciu Tapatalka

[Tomtrz]

Z tym, że w TS wypluje panewki, a JTD dwumas, turbo i wtryski.

Ja zawsze mam bekę, jak wyznawcy JTD plują na TS'y (bo panewki, bo laboga wariator za całe 500zł) i mówią kup pan dizla,a później płacz jak sprzęgło z dwumasą trzeba wymienić. A niech jeszcze turbo padnie, to masz w tej samej cenie kompletny remont TS'a.

[jersey]

Dokładnie. Zwłaszcza, że na forum więcej tematów o zamianie dwumasy na jednomas niż o remontach TSów czy wyplutych panewkach. Remontowy temat znam w sumie jeden - Omena. Jakaś pannica się u niego w temacie wypowiadała i chyba też coś tam robi. A ile jest tematów o regeneracji turbo, czyszczeniu wtrysków (najlepiej za pomocą cud-dolewki do paliwa za 50 PLN) czy pytaniu o tańsze sprzęgło i dwumas do 1.9 JTD.

Ja osobiście pluje sobie w brodę, że kupiłem 166 JTD chociaż to świetny silnik, a nie wziąłem od Szerszenia jego 166 z TSem jak sprzedawał. Mimo wyjściowo wyższej ceny byłbym pewnie z 10 koła do przodu na tym interesie. No 5, gdybym musiał zrobić generalkę tego TSa