AR 166 JTD z Superalfa

[mario_pil]

Witam,

Bardzo proszę bardziej doświadczonych kolegów o ocenę tego egzemplarza:
http://www.superalfa.pl/index.php?Co...t=Alfa%20Romeo

Po obejrzeniu zdjęć osobiście mam pewne zastrzeżenia co do spasowania elementów w dwóch miejscach:
- zderzak przedni i błotniki (szpara bliżej koła wydaje się węższa, bliżej lampy szersza)
- klapa bagażnika i tylne błotniki (szpara z lewej strony jest szersza, z prawej węższa)

Oczywiście to może być tylko moje złudzenie, co sądzicie?

I jeszcze jedno spójrzcie poniżej, czy spasowanie plastiku wokół licznika z deską rozdzielczą może świadczyć o fakcie że przy liczniku grzebano?




Poza tymi rzeczami auto bajka, jestem pod ogromnym wrażeniem tego samochodu. Problem w tym że mam 400 km do Częstochowy, dlatego postanowiłem zapytać Was o opinię.

Dzięki,
M.

[RobertWroc]

w zasadzie..poczytaj opinie o superalfie , a potem zastanawiaj sie nad samochodem o d nich.
samochód bezwypadkowy to według nich:
"100% bezwypadkowy" to dla mnie jest to samochód nie zespawany z kilku kawałków, "
http://forum.alfaclub.pl/viewtopic.p...ff41cefa2fac87
ogólnie niegdyś mieli opinię i to dobrą, jednak z czasem raczej zeszli troszke z niej.
Wszystkie samochody mają nowe dywaniki, i zbliżony przebieg...
POszukaj nawet tu na forum jest kilka wypowiedzi o nich.

np:
http://www.forum.alfaholicy.org/pora...alfa_pl-5.html

tak więc jezeli chcesz zaryzykować jedź ale sprawdź ją dokładnie z kadej strony.W koncu jak widać mają same samochody jak marzenie. Od pierwszego właściciela, po pełnym serwisie, z małym przebiegiem.Czyli takie jakie chcą klienci. Ja tam nie mam zaufania do handlarzy, szczególnie jeżęli kupują samochód taki jak ten (zobacz ceny na mobile.de) przywożą, remontują(rozrząd, płyny zawieszenie)i jeszcze na tym zarabiają. Ale Polacy chcą wierzyć że handlarz to taki św. Mikołąj, sam nie zarobi ale uszczęśliwi kupca..., ba nawet czasem dołoży, byle ktoś się uśmiechnął....
A licznik wygląda jak by był demontowany śrubokrętem.

[mario_pil]

Dzięki RobertWroc,

Poczytałem trochę o Superalfa i faktycznie opinie są różne. Mimo tego to auto mnie zainteresowało bo negatywne opinie o handlarzach są powszechne, w zasadzie nie znam firmy która byłaby 100% uczciwa, a gdzieś auto kupić trzeba.

Licznik faktycznie prawie na pewno kręcony, ale postaram się sprawdzić historię serwisowania w ASO i sprawdzę auto interfejsem pod FiatECUscan i zobaczymy jaki będzie odczyt przebiegu z ECU.

Co sądzicie o spasowaniu elementów zderzaka, błotników, klapy?

[tomaszko79]

z tym plastikiem to mogło być tak że poprzedni właściciel lub nawet SuperAlfa mógł wymieniać spaloną żarówkę w licznikach żeby np.: klient nie marudził że Airbag się nie świeci albo CheckEngine...żarówki to żarówki lubią się palić
no i poskręcał te plastiki jak patałach bez przyłożenia

a jeśli chodzi o licznik i jego cofanie to już chyba nie te czasy żeby liczniki odkręcać i je cofać
podpinasz kompa do złącza diagnostycznego pare kliknięć i licznik cofnięty
no chyba ze się mylę :-)

ja mam samochód już 1.5 roku od SuperAlfa, zrobiłem nim już prawie 30 kkm i jestem zadowolony z zakupu
parę rzeczy robiłem w nim ale wiadomo jak się kupuję samochód z przebiegiem 141 kkm to zawsze coś wyskoczy czy choćby zawieszenie po jeździe po naszych drogach
ale w pierwszych 10 miesiącach użytkowania ZERO wkładu kasy!!!!

pozdrawiam

[superalfa.pl]

Dzięki RobertWroc,

Poczytałem trochę o Superalfa i faktycznie opinie są różne. Mimo tego to auto mnie zainteresowało bo negatywne opinie o handlarzach są powszechne, w zasadzie nie znam firmy która byłaby 100% uczciwa, a gdzieś auto kupić trzeba.

Licznik faktycznie prawie na pewno kręcony, ale postaram się sprawdzić historię serwisowania w ASO i sprawdzę auto interfejsem pod FiatECUscan i zobaczymy jaki będzie odczyt przebiegu z ECU.

Co sądzicie o spasowaniu elementów zderzaka, błotników, klapy?

Witam
Mam tylko prośbę, jeśli jesteś naprawdę zainteresowany tym autem to proszę najpierw poszukaj jakiejkolwiek alfy lub lancii z silnikiem 1,9 lub 2,4 ale M-jet i posprawdzaj przebiegi, ponieważ nie chcę mieć jakiś awantur na placu, że auto jest kręcone powtarzam to po raz kolejny w starych silnikach M-jet (1,9 140 ps, 2,4 175 ps) czyli silnikch i sterownikach produkowanych do starszych modeli do 2005 roku nie ma hodometru wychodzą tylko szczątkowe wartości, mam oryginalny examiner fiatowski i handluje grupą fiata 8 lat i wiem, z czego da się szczytać przebieg a z czego nie, stare sterowniki EDC15 mają hodometr, czyli wszystkie 8 i 10 zaworowe silniki i nowe EDC16 np. fiat croma, alfa 159 mają zapisany przebieg w 5 miejscach nawet w DPF-ie
O reszcie nie będę się wypowiadał, bo jak to zawsze bywa handlarz swoje klient swoje, więc wziąć sobie miernik lakieru i samemu zweryfikować
pzdr

---------- Post dodany o godzinie 21:45 ---------- Poprzedzający go post został napisany o godzinie 21:33 ----------

w zasadzie..poczytaj opinie o superalfie , a potem zastanawiaj sie nad samochodem o d nich.
samochód bezwypadkowy to według nich:
"100% bezwypadkowy" to dla mnie jest to samochód nie zespawany z kilku kawałków, "
http://forum.alfaclub.pl/viewtopic.p...ff41cefa2fac87
ogólnie niegdyś mieli opinię i to dobrą, jednak z czasem raczej zeszli troszke z niej.
Wszystkie samochody mają nowe dywaniki, i zbliżony przebieg...
POszukaj nawet tu na forum jest kilka wypowiedzi o nich.

np:
http://www.forum.alfaholicy.org/pora...alfa_pl-5.html

tak więc jezeli chcesz zaryzykować jedź ale sprawdź ją dokładnie z kadej strony.W koncu jak widać mają same samochody jak marzenie. Od pierwszego właściciela, po pełnym serwisie, z małym przebiegiem.Czyli takie jakie chcą klienci. Ja tam nie mam zaufania do handlarzy, szczególnie jeżęli kupują samochód taki jak ten (zobacz ceny na mobile.de) przywożą, remontują(rozrząd, płyny zawieszenie)i jeszcze na tym zarabiają. Ale Polacy chcą wierzyć że handlarz to taki św. Mikołąj, sam nie zarobi ale uszczęśliwi kupca..., ba nawet czasem dołoży, byle ktoś się uśmiechnął....
A licznik wygląda jak by był demontowany śrubokrętem.

Skomentuje to tak: chciałem kupić Alfę, ale opinia jest, że się psuje,
Mimo opinii ludzie kupują, bo mądry człowiek sam sprawdzi a nie słucha głupot, ale wiadomo najwygodniej jest siedzieć przed monitorem, poczytać i dale przekazać taki to już jest Polski naród
Ale jest na to lekarstwo kupować auta w salonie, jeśli nie stać na nowe to wziąć co mamy, zrobić w banku pierwszą wpłatę a reszta na kredyt wtedy będzie nowe i na gwarancji
jeśli chodzi o ten cytat o samochodach bezwypadkowych to jest szczera prawda " za auto bezwypadkowe uważa się auto, w którym konstrukcja nośna nie została naruszona) bo od kiedy auto malowane jest powypadkowe?
Mimo że się nie znamy a kolega wydaje o mnie opinie pozdrawiam serdecznie i życzę szczęśliwego nowego roku

[premek]

- zderzak przedni i błotniki (szpara bliżej koła wydaje się węższa, bliżej lampy szersza)
- klapa bagażnika i tylne błotniki (szpara z lewej strony jest szersza, z prawej węższa)

Jesli szczelina istotnie jest inna to z fabryki tak nie wyszło, ale wystarczy, że auto miało lakierowany błotnik po przerysowaniu i juz szczelina może być jaka jest. Ba - wystarczy, że w jakimś celu w serwisie zdjęty został zderzak.
Nie wiem jak Ty ale ja nie wierzę w to, że wiele jest aut w tym wieku, które nie miały nigdy malowanego elementu. Ważne jest, żeby auto nie miało poważnego wypadku i żeby naprawione było prawidłowo.

[prodigyboy]

Miałem to już kiedyś napisac ale sie powstrzymałem ...
Wg mnie ocenianie i tak mocne krytykowanie auta , które widziało się tylko i wyłącznie na zdjęciu i to mizernej jakości jest dziwnym zjawiskiem .
Czy będzie Wam to przeszkadzac , że auto ma o 2 mm większą szczeline przy prawym /lewym przednim / tylnym zderzaku. Wpływa to w jakiś sposób na aerodynamikę i prowadzenie ?
Jechac , obejrzec - wtedy krytykowac i oczerniac .

[mario_pil]

No cóż, powiem tak, szersza szczelina oczywiście w niczym nie przeszkadza, ale jeśli jest wynikiem napraw blacharskich które za jakiś czas będą skutkowały korozją to już jest duży problem. Jeśli ktoś kupuje auto za 5 koła, ok nie ma prawa żądać żeby auto mu nie zgniło za rok czasu. Jednak uważam że ukrywanie takich napraw w aucie za kilkadziesiąt tysięcy to delikatnie mówić świństwo żeby nie użyć słowa oszustwo. Superalfa może dowolnie definiować pojęcie "bezwypadkowe", ale nie powinien w żaden sposób zatajać napraw blacharskich, które były robione w tym aucie, obojętnie czy robił to sam czy zostało to zrobione w przeszłości, na pewno sprawdził auto dokładnie przed sprowadzeniem. Każdy oczekuje jedynie uczciwości...


Pozdrawiam,
M.

[superalfa.pl]

No cóż, powiem tak, szersza szczelina oczywiście w niczym nie przeszkadza, ale jeśli jest wynikiem napraw blacharskich które za jakiś czas będą skutkowały korozją to już jest duży problem. Jeśli ktoś kupuje auto za 5 koła, ok nie ma prawa żądać żeby auto mu nie zgniło za rok czasu. Jednak uważam że ukrywanie takich napraw w aucie za kilkadziesiąt tysięcy to delikatnie mówić świństwo żeby nie użyć słowa oszustwo. Superalfa może dowolnie definiować pojęcie "bezwypadkowe", ale nie powinien w żaden sposób zatajać napraw blacharskich, które były robione w tym aucie, obojętnie czy robił to sam czy zostało to zrobione w przeszłości, na pewno sprawdził auto dokładnie przed sprowadzeniem. Każdy oczekuje jedynie uczciwości...


Pozdrawiam,
M.

Kolego, ty albo jesteś jeszcze bardzo młody albo żyjesz w jakimś martixie, czy ty wiesz ile aut nowych wyjeżdża z salonu po naprawach blacharsko-lakierniczych i myślisz, że ktoś cię poinformuję? Tam zostawiasz worek kasy za swoje marzenie o 4 kółkach i zatajają ten fakt, mimo że wiedzą, co zrobili a ty wymagasz żeby ci ktoś szczerze powiedział, co było robione przy 5 letnim aucie, którego nie jestem właścicielem od nowości?
Teraz mi powiedz jak sprawdzić można dokładnie auto, które kiedyś miało jakiekolwiek naprawy blacharskie za pomocą miernika lakieru?
Mam dobrą radę jedź do Niemiec i zobacz, jakie będziesz miał warunki żeby sprawdzić auto pewnie zrobisz to tak samo jak każdy weźmiesz miernik lakieru (ja jeszcze mam ten komfort, że mam examiner) pomierzysz auto wyjdzie lakier w normie i co dalej? W Niemczech nikt ci auta nie umyje, bo jedzie koleś z Polski żeby nawet porównać odcienie lakieru zdemontujesz mu całą tapicerkę i inne elementy? Jeśli jest auto naprawione dobrze to nie ma szans żeby stwierdzić czy auto miało jakieś poważne naprawy czy nie, jeśli przy naprawie użyto np. nowego błotnika czy maski i polakierowano ją od podstaw to lakier będzie w normie, więc co dalej?
I tu jest cała tajemnica handlu, ty możesz sobie przyjechać z fachowcami, zażądać przeglądu w ASO, SKP, może jeszcze inne instytucje, więc masz komfort psychiczny i czas na zakup auta, więc nawet jak zrobisz sobie wycieczkę 800 km i nie kupisz auta to, co powiesz jak ja potrafię zrobić 4000 km i nic nie kupić wydać kasę na paliwo jedzenie hotel przeważnie jeszcze trzeba opłacić dodatkowe osoby
Więc reasumując, tak to prawda weryfikujemy stan nadwozia na podstawie miernika lakieru i podpinając auto pod komputer, jeśli miernik lakieru nie pokazuje szpachli i elektronika trzyma się kupy robimy jazdę próbną i auto kupujemy i jeśli w Polsce wychodzą później jakieś niezgodności dokonujemy napraw, na co gwarancją jest opis i ewentualna fv
Ja jestem realistą i kupując auto używane trzeba wziąć poprawkę, że już nowe nie będzie
Jestem ciekaw czy jak będziesz sprzedawał soje auto, które wiesz, że jest po jakieś poważnej kolizji tak szczerze będziesz mówił o tym potencjalnemu nabywcy? WĄTPIE!!! Już widzę kolejkę po twoje auto.
Ale oczywiście handlarz to jak na spowiedzi musi wszystko powiedzieć od Ado Z, mimo że nie ma pojęcia, co dokładnie działo się z autem przez 5 lat, ale żeby klient był zadowolony to się dokoloryzuje i jest git
Tak na zakończenie żeby udowodnić ci, że się aut ze zdjęć nie kupuje to to auto miało od nowości malowane 1 drzwi prawe z tyłu, szpary między błotnikami przednimi są idealne tak wyszło to na zdjęciu a w tylnej klapie przestawię ci zamek w lewo zrobię ci fotkę jeszcze raz i wtedy już będzie superfura, ale skoro żądasz szczerości od handlarza to, dlaczego nie zadzwoniłeś z zapytaniem, co było robione tylko pytasz na forum kolegów, którzy mogą tylko wywróżyć ci za zdjęć jak z fusów i snuć domysły? Chyba najpierw pytanie powinno się postawić u źródła skoro żądasz szczerości, no chyba, że nie jesteś zainteresowany autem tylko chciałeś zagadać na forum?
Coraz częściej mi się wydaje, że nie potrzebnie odwalam całą robotę z fotkami i chyba zacznę robić takie jak na allegro z lotu ptaka wszystko będzie wyraźnie a nie auto wtedy nie będzie narzekania, że szpary nie równe licznik odstaje wtedy trzeba będzie zrobić w ciemno 800 KM i się samemu przekonać a nie studiować zdjęcia i snuć domysły
Acha bym zapomniał szyba przednia jest chyba z 2008 roku, więc dodając to do nie równych szpar przy błotnikach musiała być niezła katastrofa i od razu przepraszam, że nie wiem, dlaczego została wymieniona, ale biorąc pod uwagę doskonały stan dróg Niemieckich i dość dynamiczne poruszanie się po nich sugeruje mały kamyczek, ale to tylko sugestia moja
pozdrawiam
definicja auta bezwypadkowego to nie jest moja definicja tylko rzeczoznawcy z dekry i to samo usłyszałem kiedyś od właściciela salonu Alfy który kupował u mnie auto dla córki

[bobryt]

Nie będę rozstrzygał kto ma racje a kto nie. Pada pytanie to piszcie odpowiedzi, bądź porady.
Każde kolejne jakieś ocenianie kogoś, czy bezpodstawne oczernianie będzie nagradzane ostrzeżeniem.