Alfa 156

[.AR is fun.]

Witam
http://otomoto.pl/alfa-romeo-156-C25130756.html
Co sądzicie o tej 156'ce ? Dzwoniłem pod ten numer i odebrała miła pani twierdząc, że jeżdzi nim na co dzień. By sprawdzić czy się troszke zna na aucie podpytałem w paru kwestiach. Twierdzi, ze przebieg autentyczny i nie jest cofany. Zadnych błędów nie posiada czy wyskakujących kontrolek. Niby 'kiedys' byl podpinany pod kompa i bledy zostaly usunięte. Sprzęgło wymieniane niedawno - ładnie chodzi. Pani twierdzi, że turbo ciągnie o 1500obr i nic się z nim nie dzieje Karoseria 'chyba' nie posiada oznak korozji.. pytałem czy malowane były tylko listwy zderzaków bo ma pomalowane. Miła pani odpowiedziała, że malowane były tylko listwy - troche w to nie wierzę Ogólnie autko jeżdzi i nie sprawia problemów.. według miłej pani

Jak Waszymi oczami wygląda? Powiem szczerze, że jestem zainteresowany... nie jest perfekcyjne no, ale wszystkiego mieć nie można a fundusze też mam ograniczone.
Gdybyście mogli mi doradzić co jeszcze musze sprawdzić przy zakupie, zebym nie był bankrutem...
Jakimi argumentami przemawiać do sprzedającej, zeby troszke zlicytować?

Dzięki za wszelkie porady Pozdrawiam!

[Walsh 156]

przod ma w miare ładny bo prosty , przynajmniej na pierwszy rzut oka ... Linnie nad przednimi reflektorami zdaja sie byc rowne z czym bywa w 156 roznie . Malowane były zdaje sie obudowy halogenow oraz lusterka , niech mnie poprawi ktos jezeli sie myle , ale wydaje mi sie ,ze lusterka oraz obudowy halogenow w kolorze nadwozia były dopiero po 2000 roku dokladnie chyba po pazdzierniku . Wnetrze zdaje sie byc calkiem zadbane , a zeby wiedziec wiecej trzeba jechac ogladac i sluchac . Błedy ,ktore zostana pod kompem po prsotu usuniete , moga wrocic rownie dobrze po kolejnym odpaleniu silnika lub paru minutach , o czym pewnie doskonale wiesz . Musisz posluchac sobie jej jak bedzie zimna , posluchaj czy pompa wspomagania nie wyje , zwroc uwage na sprzegło czy twarde np juz , jak wysprzegla , zobacz sobie jak wchodza biegi , spytaj kiedy był w skrzyni olej wymieniany. . Skoro jezdzi nim kobieta pewnie olej w skrzyni był nieruszany , bo wielu 'fachowcow' uwaza ,ze takie rzeczy jak olej w skrzyni nalezy tylko uzupełniac... dobrze by było tez obejrzec auto od spodu , ale niestety nie zawsze jest to mozliwe ... Tak czy inaczej wszystkiego nie sprawdzisz a jak auto sie spodoba i kotara zasłoni oczy to połowa rzeczy wyjdzie w praniu pozniej ... Jak kupowałem swoja AR to przez trzy dni nie moglem praktycznie spac bo cały czas myslałem ,dwa dni ją ogladałem a po ostatecznej przejazdzce a trzeciego dnia była moja

[bocian]

namierz właściciela na alfaclubie - może coś się dowiesz więcej

[.AR is fun.]

przod ma w miare ładny bo prosty , przynajmniej na pierwszy rzut oka ... Linnie nad przednimi reflektorami zdaja sie byc rowne z czym bywa w 156 roznie . Malowane były zdaje sie obudowy halogenow oraz lusterka , niech mnie poprawi ktos jezeli sie myle , ale wydaje mi sie ,ze lusterka oraz obudowy halogenow w kolorze nadwozia były dopiero po 2000 roku dokladnie chyba po pazdzierniku . Wnetrze zdaje sie byc calkiem zadbane , a zeby wiedziec wiecej trzeba jechac ogladac i sluchac . Błedy ,ktore zostana pod kompem po prsotu usuniete , moga wrocic rownie dobrze po kolejnym odpaleniu silnika lub paru minutach , o czym pewnie doskonale wiesz . Musisz posluchac sobie jej jak bedzie zimna , posluchaj czy pompa wspomagania nie wyje , zwroc uwage na sprzegło czy twarde np juz , jak wysprzegla , zobacz sobie jak wchodza biegi , spytaj kiedy był w skrzyni olej wymieniany. . Skoro jezdzi nim kobieta pewnie olej w skrzyni był nieruszany , bo wielu 'fachowcow' uwaza ,ze takie rzeczy jak olej w skrzyni nalezy tylko uzupełniac... dobrze by było tez obejrzec auto od spodu , ale niestety nie zawsze jest to mozliwe ... Tak czy inaczej wszystkiego nie sprawdzisz a jak auto sie spodoba i kotara zasłoni oczy to połowa rzeczy wyjdzie w praniu pozniej ... Jak kupowałem swoja AR to przez trzy dni nie moglem praktycznie spac bo cały czas myslałem ,dwa dni ją ogladałem a po ostatecznej przejazdzce a trzeciego dnia była moja

Zgodze się z Tobą, przód mi się podoba bo jest dobrze spasowany moim zdaniem. Tył też Lusterka i listwy zderzakó malowane były po FL a tutaj pomalowane były na życzenie właściciela ze względów stylistycznych lub malowane były całe zderzaki a lusterka 'przy okazji'. Tego lakierowania obawiam się troche.. widziałem dużo Alf, ale na srebrnym lakierze najbardziej widać czy było coś malowane. Występują różne odcienie lub lakier nie ma już takiego połysku.. Nie chciałbym, zeby było i w tym przypadku. Co do wnętrza nie mam zastrzeżeń, jest ładne
Wiem, ze błedy mogą wyskoczyć po usunięciu Może warto byłoby podpiąć pod kompa lecz jeszcze nie miałem styczności z diagnostyką.. Może ktoś mi doradzi jaki kabel interfejs wybrać (z allegro) dla wlasnego uzytku, zebym sobie w razie jakichkolwiek problemów podlączył i zobaczył co jest grane. Jeżeli ktoś się orientuje to proszę o wiadomośc na priv
Gdy użytkuje samochód kobieta to niby jest zadbany No może i jest, ale pewnie w środku Takie jest moje zdanie
Najbardziej obawiam się tego prania
Dzięki za rady

namierz właściciela na alfaclubie - może coś się dowiesz więcej

Szukałem 2 godziny i niestety nic nie znalazłem

[bocian]

to walnij temat w dziale 156 na AC wklej linka i pytaj czyje :-)

[aeroDepeche]

Listwy na zderzakach i lusterka były malowane po 2002 r. Po lifcie wewn. Niektórzy właściciele z zachodu sami domalowywali te elementy z róznym skutkiem.
Cena jest słuszna jesli egzemplarz zadbany, nie wiem co tu jeszcze licytować... Tylko brać.
Aha, i weź ze sobą jakiegoś mechanika który miał z Alfami styczność. Dasz mu 200 zł za fatyge, a przynajmniej będziesz pewien co w tej sztuce siedzi.

[.AR is fun.]

Cena jest słuszna jesli egzemplarz zadbany, nie wiem co tu jeszcze licytować... Tylko brać.
Aha, i weź ze sobą jakiegoś mechanika który miał z Alfami styczność. Dasz mu 200 zł za fatyge, a przynajmniej będziesz pewien co w tej sztuce siedzi.

No ciekawe jaki jest stan mechaniczny. Jutro jade obejrzeć auto z mechanikiem i napisze jak widze je swoimi oczami.