czy ktoś podłączał do Julki bluetoothem ipoda nano 7?

[milleniusz]

Degraduje, nie degraduje, ale inne auta mają. Najbardziej jakość muzyki degraduje odgłos silnika, szum opon i powietrza, więc bym się na audiofilstwo nie napinał za bardzo, a na wygodę i owszem. No ale w prosty sposób się nie da i trzeba się pogodzić. Co do dzwonków z iPhone'a, to akurat teraz mam dobrze, choć raz kiedyś jakoś inaczej mi się sparował jeden iPhone i były strasznie ciche, praktycznie niesłyszalne.

[gdynianka]

SERDECZNIE KOLEGOM DZIĘKUJĘ ZA ŻYWE ZAINTERESOWANIE MOIM TEMATEM. MAM NADZIEJĘ, ŻE WASZE WYJAŚNIENIA POMOGŁY NIE TYLKO MI.
A teraz sorry - idę pośmigać Julką
pozdro!

[buczo]

A propos Waszej kłótni
- A2DP degraduje jakość dzwięku - to primo
- nie można po A2DP przesłać jakiejkolwiek informacji sterującej - to secundo
A2DP to po prostu streaming audio i nic poza tym. Poza tym Bluetooth dosyć znacznie obciąża baterię.

Po kablu:
- masz pełne sterowanie ipod-em ( z kierownicy i radia)
- masz wyświetlanie informacji o utworze, folderze, nazwie itp na radiu
- masz pełną obsługę playlist
- masz obsługiwanie głosowe funkcji media playera (np często korzystam z "odtwarzanie losowe")
- masz przesyłanie bezstratne dźwięku i nie jestem pewien czy nawet nie cyfrowe, po po kablu płyta zgrana na iPoda brzmi lepiej od tej samej płyty w CD
- masz ciągłe ładowanie iPod-a
- możesz go zostawić w samochodzie i aktualizować po WiFI, jeżeli tylko WIFI Ci sięga z domu do samochodu

Poza tym wydaje mi się, że to właśnie Apple źle obsługuje profil A2DP lub GAVDP - w momencie jak dzwoni dzwonek na iPhone (co normalnie Blue&Me obsługuje) słychać normalnie muzykę lub nawigację po Bluetooth. Wydaje mi się, więc ze to Apple z jakiegoś powodu nie jest w stanie samodzielnie wymusić podniesienia kanału głosowego.
Obchodzi to google maps, które normalnie komunikuje się z Blue&Me zestawiając po Bluetooth połączenie głosowe z telefonem - wtedy komputer trochę idiotycznie pokazuje Twój numer telefonu jako dzwoniący do Ciebie.

Nie kłócę się po prostu nie lubię gdy ktoś otwarcie nie wnoszący nic do wątku uprawia jakieś naloty na producenta X, bo miał przygody. Kolega zapytał jak podłączyć, dostał odpowiedź i tyle w temacie. Żaden ze znanych mi producentów nie obsługuje BT dobrze, zawsze są z tym przygody hehe To nie widzi hosta, to zrywa, to baterie zjada jak szalone itp. itd. Ale jest na pewno wygodne. Mam htc i wiecznie nie działa mi w nim dźwięk podczas pierwszej rozmowy po zlinkowaniu z "bazą" rozmowy na BT. Mnie słychać, ale ja już nie słyszę, druga rozmowa za to jest OK. Mam także Iphone'a na nim to z kolei potrafi w ogóle się nie połączyć z "bazą". Sama jakość dźwięku jest degradowana tylko i wyłącznie na odbiornikach nie wspierających odpowiednich codec'ów, aktualnie najczęściej spotykane to AAC które obsługuje strumień do 262Kbps via BT. Jeżeli chodzi o możliwość sterowania telefonem / playerem, to jest to od profilu 1.3, łącznie z wyświetlaniem nazw utworów, kontrolowaniem playlist itp. itd. Więc niezaprzeczalną przewaga kabla to stałe zasilanie + ewentualnie losslessy o ile takowe ktoś posiada w takim pudełeczku, a nie na swoim super wielkim penie . Przy okazji ten sam utworek zgrany z CD nie może brzmieć lepiej, co najwyżej inaczej .

Wracając do pytania zakładającej wątek. Koleżanko, jedyne co można na tą chwilę zrobić to:
1. Czekać aż łaskawie M$ doda funkcjonalność A2DP do Blue&Me
2. Kupić adapterek z wyjściem aux o którym napisałem wcześniej, sprawdza się, lub testować te bez aux-out do skutku (podziel się info).

Podsumowując:
Bardzo mi brakuje tej funkcjonalności, bo jak słucham w trasie to sobie kabelek podepnę, ale jak wsiadam / wysiadam w mieście to nie chce mi się w to bawić ciągle. Przy okazji dyndający kabel mnie irytuje

- - - Updated - - -

Degraduje, nie degraduje, ale inne auta mają. Najbardziej jakość muzyki degraduje odgłos silnika, szum opon i powietrza, więc bym się na audiofilstwo nie napinał za bardzo, a na wygodę i owszem. No ale w prosty sposób się nie da i trzeba się pogodzić. Co do dzwonków z iPhone'a, to akurat teraz mam dobrze, choć raz kiedyś jakoś inaczej mi się sparował jeden iPhone i były strasznie ciche, praktycznie niesłyszalne.

Z tym parowaniem via BT to ogólnie chyba jest jakiś kibel. Niby na rynku długo, a jakoś każdy po swojemu to implementuje ( raz lepiej raz gorzej. Więc i tak dobrze, że cokolwiek działa hehe Osobiście czekam aż producent pokroju apple/google weźmie się za komputerki w autach. Bo to co udostępniają w sumie wszyscy poza teslą (tam chyba android?), to jest słabe i przypomina próby raczkowania, a nie rozwiązania na miarę dzisiejszych czasów, gdzie producenci rozpieszczają nas super interfejsami.

[gdynianka]

raz jeszcze dziękuję za rzeczową pomoc i sugestie
a już myślałam, ze będzie lekko, łatwo i przyjemnie, bez kabli, adapterów, itp itd. - oj, zostanę chyba przy pendrivie a aucie, bo to jakoś działa, mimo, że bez szału też... Jakoś Alfa traktuje audio trochę po macoszemu.. u znajomego w BMW x5 jak wrzuci pendrive'a to mu to chodzi, aż miło, łatwo się operuje, szybko czyta, itp - zatkało mnie...
no, ale gdzie tam urodzie x5 do Julki! heheh

pozdrawiam! 3majcie się!

[Zefir]

Witam. Mam pytanie do osób które korzystają z wejścia AUX do przesyłania muzyki ze smartfona do systemu audio w Julce. Jak już wiadomo nie można tego zrobić bezpośrednio przez bluetooth, lecz potrzebny jest transmiter wpięty w w/w gniazdo. Pytanie czy takie urządzenie się sprawdzi (może ktoś używa):
http://allegro.pl/ShowItem2.php?item=7383864540
Jak z funkcjonalnością, sterowanie w kierownicy, wyświetlanie utworów na media player, czy można ładować jednocześnie z gniazda USB w schowku.
Ogólnie czy sprawdza się takie rozwiązanie do słuchania muzyki np ze Spotify.
Pozdrawiam

[Zefir]

Sam sobie odpowiem i może komuś się przyda. Urządzenie się sprawdza przy strumieniowaniu muzyki ze smartfona. Poprzez złącze AUX gra przyzwoicie i jest to dużo wygodniejsze niż zgrywanie muzyki na pena. Natomiast wady takiego rozwiązania są następujące:
Po jakimś czasie się rozładowuje i mówię tu o postoju, po podczas jazdy ładuje się z gniazda USB.
Kłopotliwe jest zaglądanie do schowka i szukanie po omacku przycisku załącz lub po prostu trzeba go wyjąć i włączyć.
Po drugie wszelkiego sterowanie muzyką poza poziomem głośności tylko z pozycji smartfona np wybór ścieżki, albumu, folderu itp. I tu jest przewaga Media Playera.
Mam wersję przedliftową i złącze znajduje się w schowku. Po lifcie o ile się nie mylę złącza USB i AUX znajdują się pod pokrętłami klimatyzacji i tu już obsługa takiego urządzenia jest mniej kłopotliwa.
Pozdrawiam