[MENTION=29383]paweltbu[/MENTION] myślę, że koleżanka przez 3 lata od ostatniego posta w tym temacie już sobie poradziła
[MENTION=29383]paweltbu[/MENTION] myślę, że koleżanka przez 3 lata od ostatniego posta w tym temacie już sobie poradziła
BuhaHha. Wygrałem internety
Najlepsze ze tapatalk pokazał mi ten temat jako nowy, nie patrzyłem na daty.
Ostatnio edytowane przez paweltbu ; 29-09-2016 o 21:13
Niezwykłość Alfy Romeo polega na tym... że czasem jeździ...
Niekoniecznie, użytkownik coyote pisał dzisiaj o 20
Temat odgrzewany. Ten był najbardziej zbliżony do moich problemów z tym że mój sypie błędami przy większych obrotach
Wygląda na problem z map sensorem. Wyczyść go i sprawdź potem. Niestety nie wiem gdzie w 120KM on się znajduje.
Niezwykłość Alfy Romeo polega na tym... że czasem jeździ...
Skoro temat odświezony to ja tez dopisze swoje - może sie komuś przyda. Na pewno sprawny akumulator może byc źródłem błędów - jak ktoś zauważył ma byc supersprawny. W Mito mam supersprawny i SS działa nienagannie. W Giuliecie jest tylko sprawny więc czasem lubi zawiesic się tempomat po włączeniu SS co mija po restarcie - wtedy juz jest "doładowany" lub czujnik sygnalizuje sprawność aku , ale SS nie działa dobrze jak w Mito. Czyli szykuje sie wymiana aku na supersprawny. " Choinka" na pulpicie to często złe styki lub woda w wielozłączce gdziekolwiek na linii od body komputera - też to mi sie zdarzyło ale nie w Alfie. Wreszcie bolączka Mito czyli piszczące uszczelki szyb latem. Jest tylko jeden sposób skuteczny. Przede wszystkim niczego nie smarować! Wejdzie piach , kurz do uszczelek i przylepi sie na amen. Takie głupie rady własnie usłyszałem w serwisie. Nalezy poswiecic troche czasu lub poprosić dobrego mechanika aby zdjał boczki drzwi , troszke poluzował śruby trzymajace szyby do oprawy i ustawił równoległość szyby do prowadnic, po czym porządnie wszystko dokręcił i zmontował oraz skalibrował elektronike szyb. Wtedy szyba nie napiera bocznie na uszczelkę co jest źródłem pisku. Taka regulacja wystarczy chyba na zawsze. Na to powinna wystarczyć godzina, może półtorej. Ja to zrobiłem sam.
Witam. Ostatnio pojawił mi się ten sam błąd. Na początku zaczęło dziwnie syczeć pod maską podczas przyspieszania, okazało się że pękł wężyk który łączy kolektor z odmą a podpinając MESa pokazał błąd P0240 czyli czujnik B ciśnienia doładowania. Wymieniłem wężyk, skasowałem błąd i robię rundę wokół komina, po dodaniu ostrzej gazu przy około 4 tys obr. zaświecił mi się check i cała choinka z tymi błędami od systemów ASR itd. Już z gorszym humorem podpinam kompa a tam błąd P0106 czyli Map Sensor i nawet po skasowaniu błędu silnik ciężko trzyma wolne obroty i przy jeździe ze stałymi obrotami potrafi przerywać, oczywiście nadal po mocnym kopnięciu w gaz cała choinka wraca. Dziś święto więc nie będę dłubał przy aucie, ale co jeszcze mogę sprawdzić bo cytując Clarksona moja Alfa dostała Alfaloidozy i ja powoli też
Tak, pomogła wymiana silnika na drugi A na poważnie posprawdzaj wszystkie przewody te cienkie jak i grube które są odpowiedzialne za dostarczenie powietrza do komory spalania. Od dolotu i przy turbinie. U mnie były dwa przedmuchy, jeden na przewodzie powietrza z dolotu który wchodzi do odmy i stąd te syczenie, a drugi miałem pęknięty cieniutki wężyk który idzie od turbo do czujnika(ten do którego schodzą się 3 cienkie przewody). Tak czy inaczej musisz zdjąć górną osłonę silnika bo inaczej nie wymacasz tych przewodów.