Wszystko sprowadza sie do jednego- świadomego użytkowania i serwisowania. Auto jeżdżone na krótkich trasach wymaga częstszej obsługi wymiana oleju nawet co 7-10 tkm i na ta kwestię nic nie pomoże płukanki uszlachetniacze czy inne szamańskie zabiegi. Jak ktoś normalnie korzysta z autka to wie że wymiana oleju co 30 tkm nawet za 500 pln za litr nie ma kompletnie znaczenia. Inna rzecz że na rynku turbobenzyn T-JEt jest chyba najbardziej idiotoodpornym na rabunkowa eksploatację silników. T-jetów przerobiłem już 5 sztuk - od Bravo przez Abartha 500L po Giulietty i w ŻADNYM najmniejszego brana oleju jakiś kłopotów ze smarowaniem czy innych silnikowych problemów.
Właścicielom się wydaje ze jak zaleje niby polecanym olejem po zastosowaniu płukanek czy innych środków to 30 tkm to spokojnie można jeździć- bzdura na resorach.