Planowany zakup używanej Giulietty

[konopa]

Plastik na kierownicy po lewej stronie wytarty do białego...50 tys. można spokojnie dorzucić do przebiegu.

Znajomy ma Giuliettę od nowości, aktualny przebieg 92 tys. km i również plastik na kierownicy jest przetarty w jednym miejscu do białego. Widać, że jest to problem wynikający ze sposobu użytkowania, ale także średniej jakości wykonania

Witajcie, planuję zakup Julki 120KM. O silniku i eksploatacji już sporo poczytałem, ale powiedzcie mi jaka jest rozsądna cena za tego typu egzemplarz? Rok koło 2010-11, przebieg w granicach 100k. Znalazłem dwa autka: otomoto
oferta/alfa-romeo-giulietta-ledy-d-n-a-start-stop-ID6yGABL.html#xtor=SEC-8

oferta/alfa-romeo-giulietta-nowka-1-4-turbo-120km-system-dna-klima-alu-led-skora-zadbana-ID6yLDUJ.html

Co powiecie o nich na pierwszy rzut oka? Myślicie, że warto się przejechać do którejś z nich? Do obu mam 2h jazdy.
Pzdr!

Sent from my HTC One_M8 using Tapatalk

Myślę, że rozsądna cena za rocznik 2010-11 i przebieg 100.000 km to ok. 38-40 tys.
Sprzedawcy nie zaznaczyli opcji 'bezwypadkowy', także oba egzemplarze są pewnie po jakiejś przygodzie.
Biała jest sprowadzona z Austrii, a tam dobre auta są droższe niż w Niemczech. Jeśli po dodaniu opłat, transportu, zarobku i naprawy jest wystawiona za 32.900 to jestem ciekaw jak wyglądała po przyjeździe.

Co do szarej - była już wystawiona zimą, wtedy za 36.900. Teraz z tego co widzę cena poszła w dół.
Jest to wersja wyposażenia Sport, ale z tyłu nie ma elektrycznie sterowanych szyb. Być może właśnie dlatego tak długo się sprzedaje ?

[treboR L]

Już nie długo wystawię swoją Julkę do sprzedaży (2011 r z przebiegiem 52 000 km). Ponieważ będę ją sprzedawał wśród kolegów miłośników AR musi być idealnie sprawna, a mam problem z sondą lambda. Jak się z tym uporam (oczywiście w ASO) to powiadomię.

[fala]

Witajcie, planuję zakup Julki 120KM. O silniku i eksploatacji już sporo poczytałem, ale powiedzcie mi jaka jest rozsądna cena za tego typu egzemplarz? Rok koło 2010-11, przebieg w granicach 100k. Znalazłem dwa autka: otomoto
oferta/alfa-romeo-giulietta-ledy-d-n-a-start-stop-ID6yGABL.html#xtor=SEC-8

oferta/alfa-romeo-giulietta-nowka-1-4-turbo-120km-system-dna-klima-alu-led-skora-zadbana-ID6yLDUJ.html

Co powiecie o nich na pierwszy rzut oka? Myślicie, że warto się przejechać do którejś z nich? Do obu mam 2h jazdy.
Pzdr!

Sent from my HTC One_M8 using Tapatalk

A może warto pominąć handlarzy i samemu pojechać do Niemiec po samochód? Ja tak zrobiłem i nie żałuję. Widziałem na miejscu co brałem, jeżdżę już 9 miesięcy i muszę stwierdzić, że nie wyszła żadna poważna mina. Niemcy nie cenią specjalnie Alfy, więc można wytargować dobrą cenę.

[Żuczek]

Chyba prościej jest kupić Alfę bezpośrednio od właściciela który kupił samochód w Polsce w salonie. Wybór jest całkiem spory i łatwo sprawdzić historię oraz sam samochód.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[szyby1]

Witam serdecznie wszystkich forumowiczów.Czy ktoś mógłby oglądnąć Alfe w Żyrardowie,bo mi się bardzo podoba ta wersja ,ale mam daleko,żeby wybrać się na "wycieczkę" i zobaczyć jakieś zwłoki.Za każdą pomoc będę bardzo wdzięczny i proszę o kontakt
https://www.otomoto.pl/oferta/alfa-r...-ID6yVTJZ.html
Z góry wielkie dzięki dla wszystkich i serdecznie pozdrawiam.

[konopa]

A może warto pominąć handlarzy i samemu pojechać do Niemiec po samochód? Ja tak zrobiłem i nie żałuję. Widziałem na miejscu co brałem, jeżdżę już 9 miesięcy i muszę stwierdzić, że nie wyszła żadna poważna mina. Niemcy nie cenią specjalnie Alfy, więc można wytargować dobrą cenę.

Jeśli oglądać oferty sprowadzone to tylko takie, do których jest potwierdzenie przebiegu (najlepiej rachunki z serwisu, wydruki z przeglądu niemieckiego, gdzie widnieje VIN, data i przebieg) oraz sprzedający posiada zdjęcia auta z dnia zakupu za granicą.

[treboR L]

Chyba prościej jest kupić Alfę bezpośrednio od właściciela który kupił samochód w Polsce w salonie. Wybór jest całkiem spory i łatwo sprawdzić historię oraz sam samochód.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

W pełni zgadzam się z Żuczkiem. Po naszych drogach jeździ mnóstwo Julek kupionych u rodzimych dealerów. Zadbanych i od pierwszego właściciela. Niestety auta z zachodu w dużej mierze obarczone są skazami typu kręcenie licznika, kolizje. Pamiętajmy: dobre, zadbane auto musi kosztować! A pseudo okazje to mina (chyba, że znasz właściciela i wiesz jak dbał o pojazd). Ja, jeśli miałbym kupić AR z Niemiec za 39 tys. wolę dać 42 tys. i nabyć z Polskiego salonu i oryginalnym przebiegiem, ...ale może ze mną jest coś nie tak!

[Dareek]

Jeśli oglądać oferty sprowadzone to tylko takie, do których jest potwierdzenie przebiegu (najlepiej rachunki z serwisu, wydruki z przeglądu niemieckiego, gdzie widnieje VIN, data i przebieg) oraz sprzedający posiada zdjęcia auta z dnia zakupu za granicą.

Jasne - jeszcze analizę krwi, moczu wyciąg odpisu chrztu i bierzmowania poprzedniego właściciela - trochę zdrowego rozsądku- przytłaczająca większość perełek ściąganych z zachodu to samochody po przejściach mniejszych większych lub ze sporymi przebiegami a potem naród łyka jak pelikan. Ile osób te autka sprawdza w ASO? 5-10%? - reszta kupuje jak leci? potem czytam o okazjach życia 2010 r. z w dieslu z nalotem 50 tkm bo jeździł do kościoła i był trzymany pod kocem My naprawę jesteśmy głupim narodem- tyle się pisze ostrzega i dalej to samo.
jeszcze raz napisze W DE SAMOCHODY UŻYWANE SĄ ZNACZNIE DROŻSZE NIŻ U NAS I ROBIĄ DUŻO WIĘKSZE PRZEBIEGI!!!!
Ja mam samochód 20 miesięcy i przejechane..70 tkm - policzyć trzeba ile takie auko ma nalot po 6-7 latach.

- - - Updated - - -

Chyba prościej jest kupić Alfę bezpośrednio od właściciela który kupił samochód w Polsce w salonie. Wybór jest całkiem spory i łatwo sprawdzić historię oraz sam samochód.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

dokładnie tak!!! Naprawdę dużo jest z Pl salonów i serwisowanych wiec jest w czym wybrać tylko wielu marzy się WYPAS :-)

[BartekDrobniak]

A ja uważam że do zakupu używanego samochodu, czy miałby on być z za granicy, czy PL Salon, należy przede wszystkim podejść z rozsądkiem - zweryfikować przebieg (zarówno perełki z zachodu, jak i cuda PL Salon mogą się trafić z cofniętym licznikiem), wypadkowość, stan techniczny i wizualny a na koniec podjąć na chłodno decyzję. [MENTION=34131]Dareek[/MENTION], właśnie zdrowy rozsądek nakazuje dowiedzieć się jak najwięcej o samochodzie używanym który chcemy kupić - jeśli sprzedający ma zdjęcia z dnia zakupu z Niemiec, Belgii, Austrii, czy skąd autko jest, to tym lepiej dla kupującego. Jak szukałem swojej Julki spotkałem się zarówno ze zdjęciami, jak i wydrukami i linkiem do ogłoszeń z niemieckiego portalu. Czyli jednak można. Po przeczytaniu wielu wątków na tym forum, szukałem Julki PL Salon, obejrzałem kilka perełek..i kupiłem auto z Italii, z dwoma wpisami w książce, pełną historią serwisową w bazie ASO, ze zdjęciami przed sprowadzeniem do Polski. Nie generalizujmy tylko zachęcajmy przyszłych alfaholików do świadomych zakupów

[konopa]

Jasne - jeszcze analizę krwi, moczu wyciąg odpisu chrztu i bierzmowania poprzedniego właściciela - trochę zdrowego rozsądku- przytłaczająca większość perełek ściąganych z zachodu to samochody po przejściach mniejszych większych lub ze sporymi przebiegami a potem naród łyka jak pelikan. Ile osób te autka sprawdza w ASO? 5-10%? - reszta kupuje jak leci? potem czytam o okazjach życia 2010 r. z w dieslu z nalotem 50 tkm bo jeździł do kościoła i był trzymany pod kocem My naprawę jesteśmy głupim narodem- tyle się pisze ostrzega i dalej to samo.
jeszcze raz napisze W DE SAMOCHODY UŻYWANE SĄ ZNACZNIE DROŻSZE NIŻ U NAS I ROBIĄ DUŻO WIĘKSZE PRZEBIEGI!!!!
Ja mam samochód 20 miesięcy i przejechane..70 tkm - policzyć trzeba ile takie auko ma nalot po 6-7 latach.



dokładnie tak!!! Naprawdę dużo jest z Pl salonów i serwisowanych wiec jest w czym wybrać tylko wielu marzy się WYPAS :-)

W Niemczech praktycznie każde auto jest serwisowane w ASO, w Polsce po upływie gwarancji auto zazwyczaj ASO nie widzi, potem byle tanio i do przodu. Magiczne stwierdzenie 'SALON PL' jest gwarancją idealnego stanu i bezwypadkowości ? - a to dobre W 100% zgadzam się z wypowiedzią Bartka