Jaka mina jaki ulep?Kolega pyta to odpowiadam.Prawda jest taka że gdyby ten sprzedający nie powiedział że podłużnica była wymieniona to na pierwszy rzut oka nikt by nie zauważył że było wymienione.To teraz jak Ty pukniesz autem i wymienisz poszycie albo podłużnice to co na złom ulepa oddasz? Wątpie.
Jedź i kupuj jak dla Ciebie wymiana podłużnicy jest czynnością "rutynową" po szkodzie :/ Żeby ją uszkodzić dzwon był konkretny, pewnie wystrzelone poduszki etc.
Dalej idąc na dzień dzisiejszy bez problemu jest to do sprawdzenia na różne sposoby, więc już widzę zarówno aktualnie jak i w przyszłości potencjalni klienci będą się o nią bić... Jest oczywiście mnóstwo osób, dla których liczy się głównie cena, czyli ma być tanio, a reszta się specjalnie nie liczy
Sprawdzanie przebiegów i historii serwisowych ASO "24h/7 dni" m.in. Alfa, Fiat, Lancia
Panowie- spokojnie- co to znaczy wymiana podłużnicy? czasem może być i jej końcówka a czasem i cały element- i co z tego ? w wielu przypadkach słowo podłużnica wywołuje palpitacje serca a to taki sam element jak każdy inny. Inna sprawa że robione w ASO więc wątpię żeby ktoś tu drutował. Jak myślicie - czy przy produkcji do samochodu podłużnica spada z nieba?
sprawdzić geometrie budy jak ok i auto jedzie prosto to w czym problem?
To jakie szkody według was dyskwalifikują auto?
Sprawdzanie przebiegów i historii serwisowych ASO "24h/7 dni" m.in. Alfa, Fiat, Lancia
każdą szkodę da się naprawić - kwestia opłacalności jak i każdą nawet najprostszą naprawę da się zepsuć poprzez drutowanie/brak wiedzy i umiejętności/głupotę*
popatrz co przyjeżdża z zachodu - przynajmniej tu jest udokumentowana naprawa. Handlarz na pewno lekko ponaciągałby wyszpachlował i puścił jako igłę.80% tego sprowadzanego dziadostwa nie powinno trafić na drogi
Zgoda, że wszystko da się naprawić, tylko czy jest sens to od razu kupować, zamiast poszukać "ciekawszego" egzemplarza (oczywiście jak zawsze w takich przypadkach kluczowa jest cena). Płaciła ubezpieczalnia, więc zrobili, ale w ASO asów też nie brakuje. Minimum domagałbym się zdjęć przed naprawą.
Sprawdzanie przebiegów i historii serwisowych ASO "24h/7 dni" m.in. Alfa, Fiat, Lancia
Przez zimę zwiększył mi się budżet na auto, a po drugie za namową forumowiczów postanowiłem, że będę kupował Julkę z krajowego rynku. Robię 12.000km rocznie z przewagą miasta 75%-25% i choć całe życie jeździłem turbodieslami to benzyna jest obecnie chyba jednym rozwiązaniem. Myślałem początkowo o wersji 1.4 120KM, ale jeden z użytkowników przekonywał mnie mocno, że wersja 1.4 MA 170KM to jedyny słuszny wybór dla tej budy, bo miał obie i ma dobre porównanie. Po drugie ma sporo zastrzeżeń co do plastików w środku i ogólnego wyciszenia auta co daje się we znaki zwłaszcza zimą. Do tego ubytki oleju i płyny chłodzącego w stosunku 0,5L na 10.000KM choć to mnie jakoś specjalnie nie przeraża, bo turbo żyje - turbo pije.
Mam dylemat czy jeszcze trochę nie poczekać i poszukać czegoś po lifcie czyli 2014- , bo ponoć tam część tych chorób wieku dziecięcego została wyeliminowana.
Jak to jest w rzeczywistości?
Krajowego w sensie salonowego?
Sprawdzanie przebiegów i historii serwisowych ASO "24h/7 dni" m.in. Alfa, Fiat, Lancia