Wczoraj, wracając z pracy poczułem duży spadek mocy. Autko się dławiło, nie wkręcało na obroty. Dziś rano chciałem zaprowadzić do mechanika, i po zapaleniu niskie obroty falowały, po dodaniu gazu strzelał w tłumik, nie wkręcał się na obroty. Postanowiłem, że pojadę do serwisu około 5km, i niestety podczas jazdy cały czas tracił moc i w pewnym momencie stanął, pomimo, że gaz w podłodze.
Silnik się odpala, ale ma bardzo niskie obroty i od razu praktycznie gaśnie, pedał gazu praktycznie brak reakcji.
Mechanicy oglądali, niestety dziś do niczego nie doszli.
Może ktoś miał coś podobnego, albo wie co i jak mogło się zepsuć, i dawać takie objawy, bo boję się, że w serwisie (nie aso) będą mieli problem...