Trochę nieprecyzyjnie napisałem. Miałem na myśli minute, po tym jak włączę układ, czyli tak naprawdę po ok 3 minutach od rozruchu silnika, zdąży on już wtedy złapać jednak nieco temperatury. Ale fakt faktem, że zanim wskazówka temperatury płynu ruszy się z tych 50ciu stopni, wentylator rozpędzi się do tych 5-6 kresek. Jutro będę startował o 6.30, to włączę układ razem z silnikiem w tryb auto i spróbuję wtedy precyzyjniej zmierzyć czas.
Widzę że muszę coś wyjaśnić
To że jestem nowym użytkownikiem tego forum nie oznacza automatycznie że jestem świerzakiem w motoryzacji.Jeżdżę samochodami od ponad 25 lat ,mialem kilka z semiautomatem,kilka z automatyczną klimą i ta w Giulietcie jest niestety najgorsza z posiadanych.W żadnych z poprzednich aut nie trzeba było odprawiać cudów aby szybko osuszyć szybę.Ba,w żadnym z poprzednich aut nie trzeba było cokolwiek zmieniać w ustawieniach klimy przez cały okres eksploatacji na zasadzie-po zakupie ustaw swoje parametry i zapomnij.Teksty wskazujące gdzie jest guzik od nadmuchu na przednią szybę są dość zabawne Auto nie jest zamoknięte-tak samo parują auta kolegów z pracy ,tak samo parowaly moje poprzednie auta-zarówno w tamtych jak i w Julce wystarczy kilkadziesiąt sekund nawiewu na szybę aby z tym się uporać.Co z tego jeśli w trybie auto trzeba na to poczekać kilka minut.
Natomiast w weekend spróbuję zresetowac ustawienia klimatyzacji-może faktycznie to coś da... A da sie w tych ustawieniach zmniejszyć maksymalną silę nawiewu?
nie ma takiej możliwości
Chciałem dobrze. A tu przesmradzanie... No cóż. Mój błąd. Nigdy więcej.
Poza tym to grzebanie w elektronice gubi was. Później wszystko wam wariuje. Poprawianie fabryki kończy się problemami na forum i w efekcie w ASO.
Ja nie grzebię i wszystko działa jak ta lala. Oprócz czystej mechaniki.
Powodzenia!
Ostatnio edytowane przez Yarek ; 16-01-2019 o 17:03
No więc było tak: Start zimnego silnika po nocy, temperatura zewnętrzna + 1 stopień, po ok 30 s sekundach włączony układ ogrzewania od razu w tryb auto, ustawiona temperatura 23 stopnie, prędkość wentylatora 2 kreski. Po ponad 3 minutach wzrost prędkości do 4 kresek. Tuż przed 5cio minutami 5 kresek. W międzyczasie temperatura silnika skoczyła delikatnie pow 50 stopni. Potem jeszcze prędkość wentylatora wzrosła do 6 kresek nastepnie zaczęła spadać, bo w samochodzie robiło się coraz cieplej. Ostatecznie zeszła na 3 kreski, ale kilka min była na 4 kreskach. Czyli chyba wszystko w normie. Aczkolwiek w takim trybie silnik wolniej się nagrzewał, bo wiadomo, wentylator pracował szybciej. Jeszcze na temat tej prędkości wentylatora, o której mówi Rossi, jak w samochodzie jest już nagrzane, to prędkość wentylatora jest 3 lub 4 kreski, w zależności od temperatury zewnętrznej. Nie uważam, że wtedy wentylator jest głośny, przy prędkości 110-120 km/h bardziej słychać szum opon/ Zresztą przy 3 czy 4 kreskach to właściwie nie słychać wentylatora, tylko szum powietrza dmuchającego na szybę. Jeśli włączy się nawiew na kabinę, to praktycznie nie słychać nic.
Fajny zbieg okoliczności bo ja też dzisiaj rano gdy odwoziłem dzieci do szkoly postanowilem popatrzec jak to dziala u mnie .
A wiec tak-temperatura na zewnątrz -1,5 stopnia,silnik zimny po nocy.Klima była załączona na Auto i 19 stopni,po starcie silnika nic się nie działo przez ok. 2 minuty,póżniej wentylator skoczyl na 8 stopień.Po ok.30 sekundach wskoczył na maksymalne obroty.Po następnej minucie zrezygnowalem i ustawiłem manualnie wentylator na 4.Jednak lepiej znoszę zimno niż hałas...Natomiast po ustabilizowaniu temperatury faktycznie wentylator pracuje na 3-4 stopniu.O ile na 3 jest bezglosnie,to 4 już jest odczuwalna akustycznie.