Panowie spokojnie, to ja tu dramaty przeżywam :-)
nie wiadomo co jest przyczyną ponieważ do czasu ustosunkowania się ASO nie chcę nic ruszać bo od razu dla nich będzie to podstawą do odrzucenia reklamacji.
nie wiadomo też jakie są zniszczenia i jak daleko awaria uszkodziła silnik. dopiero po zdjęciu pokrywy silnika coś można wydedukować.
Do Qby już zanotowałem info i jak ASO da plamę i nikt w okolicy się nie podejmie to na pewno się odezwę. póki co czekam na to co aso mi napisze (już nie mogę sie doczekać uzasadnienia odmowy :-) )
Nie Ty pierwszy , i nie ostatni. Darek wspomniał o piaście, nie pokazał "regularnie serwisowanych" w ASO hamulcach. ASO na które od laaaat sypią się gromy, znam to samo ASO z autopsji (co pobyt w nim, to kolejny na poprawki tego co sp.. za pierwszym). Piotrix : FAPy , FCAe , centrale przeróżne itd. powiadamiane. I co ? nie mamy pana płaszcza i co nam pan zrobisz.
To jest Alfa Romeo. Pisanie nic nie da. Omijanie szerokim łukiem coś dopiero da (przynajmniej brak takich nerwów). Nic innego .
dlatego napisałem wyraźnie- kiedy wieszam psy na ASO to wieszam ale w tym konkretnym przypadku naprawdę ciężko cokolwiek zarzucić ASO.
ASO dokonywało przeglądów i zgodnie z harmonogramem każdy przegląd jest traktowany jak przegląd pd 15tys,30 tys nieważne ile przejechał
w danym roku jeśli przebiegi są małe to po 4 latach ASO ma obowiązek poinformować właściciela o obowiązku wymiany rozrządu jeśli
właściciel nie zdecyduje się na wymianę odnotowuje się to w książce serwisowej.
Ja miałem Fiata Bravo II i tak zostałem poinformowany w serwisie w Opolu , przy przebiegu 48 tys i 4 latach serwis wymienił rozrząd.
Robiłem małe przebiegi i zgłaszałem się na przegląd co rok i zawsze robiono przegląd jak bym robił 30tys ,dostawałem szczegółowy zakres prac zgodnie
z książką serwisową dla danego przebiegu.
Dlatego w 4 roku mimo przebiegu 48 tys wykonano przegląd jak bym przejechał 120 tys i zasugerowano wymianę rozrządu.
Taka sama procedura powiną być podana giulietta.
Znam ten serwis sam musiałem palcem pokazywać co mają wymieniać.
Serwisowałem tam Fiata Linea 1,4 T-jet po przeglądzie w drugim roku na fakturze zobaczyłem że zalali 3l oleju a powinno być na pustym silniku 2,9l.
Jak myślicie ile wskazywał bagnet ,5mm ponad stan ,do tego wyrwali osłony filtra oleju i chłodnicy koszt nowych 300 zł i o tyle musieli pomniejszyć
rachunek.
Do tego przegląd klimy wszystko w porządku według serwisu ,ale ja wcześniej dokładnie oglądnąłem chodnice i niestety na osuszaczu było zapocenie puszczał
olej,po pokazaniu palcem decyzja wymiana chłodnicy.
Następna sprawa stukanie przedniego zawieszenia według serwisu stukała osłona termiczna, dopiero jazda z serwisantem i powiedzenie że stukają luźne odboje
i jest na to akcja serwisowa poskutkowało,Ja wcześniej sprawdziłem jakie mam numery odbojów a jakie powinny być wiedziałem to z forum Linei.
I może to tyle na temat serwisu Ganinex omijam ich szerokim łukiem.
Na zakończenie zapytałem kierownika gdyby przyjechał nie świadomy klient czy uważa że byłby dobrze obsłużony,słuchali to klienci oczekujący na odbiór
samochodów trzeba było zobaczyć ich miny.
Wiem mleko się wylało trzeba czytać instrukcje nie wierzyć serwisowi i pilnować za co się płacić i wymagać należnego serwisu.
Andrzej omijasz szerokim łukiem bo?
1.Znasz się na mechanice?
2.Przeczytałeś złe opnie?
3.Czy masz złe doświadczenia z danym serwisem?
Oczywiście znamy odpowiedż i dlatego takie tematy dają szansę ,że omijających łukiem będzie coraz więcej .
I uważam ,że należy składać skargi bo podejście co może jedna reklamacja jest błędem .
Niby ta jedna to nic ale jak ich będzie odpowiednio dużo w końcu musi to zadziałać.
Bierność potęguje ich bezkarność.
Kto chce szuka sposobu,
kto nie chce szuka powodu.
155 V6 LPG-163 KM-była
156 V6 LPG-190 KM-była
147 2.0TS 150 KM Selespeed LPG.-była
166 2.0 V6 TB -215 KM- LPG-była
Giulietta 1.4 TB -207KM -LPG -jest
Lancia Delta 1.8 TBI 283KM -jest
nie jest tak do końca jak piszesz ponieważ wielu z nas jest skazanych na to konkretne ASO (przynajmniej na gw)- Andrzej i ja następny mamy w KR lub TK lub LU - wyprawa jak na księżyc. 150 -250 km w jedną stronę.
Bo byłem za młodu również naiwny, i sądziłem że uwagi moje w ASO a później do FAP coś wniosą. Wniosły dokładnie _guzik_.
Nic skargi nie wniosą, bo to włoska marka. Te same historie od lat. Wszystko idzie z góry. Młodzi się uczą od starszych. Tak jak nie można się spodziewać po japońcu wyszukanego designe'u, tak po włoskiej marce systematyczności, poprawy i wyciągania wniosków z przeszłości. Gdyby miały wnieść , to wniosłyby te składane od kilkudziesięciu lat. Nic nie wniosą, widać to wyraźnie z tzw "nowym otwarciem" - Giullia/Stelvio.
A co do szukania innego ASO - jeszcze powiedzmy byłoby to do przyjęcia, mając pewność że to jedna wycieczka w roku na przegląd i tyle. Lub lepiej door to door jak powiedzmy w Infiniti gdzie mało serwisów w PL.
Ale pewność, to raczej jest że tych wycieczek będzie znacznie więcej.
Ostatnio edytowane przez Andrzejsr ; 27-03-2019 o 23:51
pełna zgoda. w serwisie zostawiliśmy w 2014r Giuliettę bo kuna przegryzła węże chłodnicze, miała 2tyśkm przebiegu, wysprzątali, wymili a przy okazji porysowali liczniki...
Giulię już mi parę razy psuli, źle składali elementy, grzebali na ślepo rozmonowoująć auto niepotrzebnie podczas gdy problem był z wadliwym akumulatorem. Przy okazji pozamieniali bezpieczniki (zorientowałem się na drugi dzień bo dmuchawa nie działała) i oddali auto nienaprawione. na drugi dzień znów pojechałem, zasugerowałem aku i mieli naprawić problem z dmuchawą - wieczorem zero postepu (tylko aku podładowali), sam kazałem im pokazać mi schematy elektryczne od dmuchawy, sprawdziłem bezpieczniki, okazało się że główny 40A przełożyli do slotu obok. był błąd braku zasilania dmuchawy, ale nie skłoniło ich to do zaglądnięcia w bezpieczniki - zamiast tego cały dzień walczyli. ASO w Bielsku. Większość diagnostów to partacze, nie znają aut ani procedur oficjalnych. Teraz dopiero mam tam diagnostę z którego jestem zadowolony (robił ze mną 2 razy i wydaje sie ogarnięty). Po kilku popisach jakie dali wcześniej w ASO, warunkiem serwisu u nich jest to, że stoję obok auta - serio. Wiem jest to absurdalne, ale nie pozwolę żeby moje wymarzone auto za ponad 200k które nie ma nawet roku i obecnie niecałe 14tyś km ktoś dalej psuł.
- - - Updated - - -
wg mojej wiedzy nie wyjdzie taniej, upust typu 30-40% akurat pokryje różnice w cenie.
[MENTION=27373]ilm[/MENTION] powodzenia w Twojej sprawie. zdecydowałeś się na wariant w którym nie możesz zabrać auta po prostu do warsztatu i jak najszybciej naprawić, więc musisz uzbroić się w cierpliwość walki z ASO. auto trochę postoi zanim bedzie naprawione, oby chociażskutecznie i bez lub z małym udziałem finansowym z Twojej strony.
może warto wezwać rzeczoznawcę do ASO żeby przy mechanikach był jak zaczną rozkręcać? kto wie jak się skończy, może trzeba będzie się sądzić?
ja bym partaczom nie odpuszczał, niby jest instrukcja, ale po to się jeździ na regularne przeglądy żeby robili wszystko wg harmonogramu serwisowego - Twoja żona nie musi wiedzieć co to jest rozrząd i czy go wymienili, czy kosztuje 10zł czy 3tyś - oddaje auto regularnie do jednego serwisu i ma prawo oczekiwać że wszystko co trzeba zostanie zrobione. Tak powinny działać serwisy, a nie ze tak jak ja wiecznie przyjeżdżam do ASO i im mówie co i jak, naprawiam z nimi, jak nie mogą sobie poradzić to sam grzebię po forach albo sugeruję diagnoście co ma zrobić w kompie żeby zadziałało (np po wymianie radia nie dizałał Android Auto - już mnie zbywali, uparłem się że nie wyjadę bez tego, kazałem dzwonić do TESEO i szukać w komputerze na to ustawienia - po 20minutach już działał...)
Ostatnio edytowane przez epsonix ; 28-03-2019 o 17:14
Proszę, nie wysyłajcie mi wiadomości prywatnych jeśli to nie jest absolutnie konieczne, i nie jest to bezpośrednia sprawa tylko pomiędzy nami - np. interes.
To jest forum. Pytania ogólne zwykle może odpowiedzieć wiele innych osób na forum, a odpowiedź może być przydatna innym.
Szukajcie z googlami a nie wyszukiwarką formuową bo ta jest beznadziejna (site:forum.alfaholicy.org/giulia_stelvio <TEMAT>).
Przy autach jedyne prace jakie biorę to przy okazji zakupu u mnie radia z AA/ACP, a tu rozmowę zaczynamy od 3k(przedlift bez nav) do ~10kPLN (radio polift/touch/licznik/HVAC).
Prawda i zarazem g(#$& prawda. Zapoznanie się z instrukcją obsługi należy do obowiązków pozakupowych. Niewiedzy eksploatacyjnej nie można usprawiedliwiać słowami "nie czytałem instrukcji, bo po co". Jeżeli nie było by w niej wyszczególnionych interwałów serwisowych, eksploatacyjnych i zaleceń producenta, wówczas można by obwiniać serwis o zaniedbanie. W przeciwnym wypadku zapomnijcie, że cokolwiek ugracie. Nie rozumiem dlaczego producent CZEGOKOLWIEK ma brak odpowiedzialność za lenistwo, czy wręcz bezmyślność klienta.
"Dostał Pan instrukcję, nie przeczytał to się Pan martw"