Ok, dzięki za rady. Będę się stosował po ostrzejszej jeździe.
Pozdrawiam
Piotr
Ok, dzięki za rady. Będę się stosował po ostrzejszej jeździe.
Pozdrawiam
Piotr
Dwie czy trzy minuty trzymania na wolnych obrotach to chyba trochę przesada, nawet po ostrej jeździe. Wystarczy końcowy odcinek zwolnić, przejechać na niewysokich obrotach, hamować silnikiem, samą końcówkę podtoczyć się "na luzie", po zatrzymaniu z 10-20 sekund pracy na biegu jałowym. Sprawdzone na trzech dieslach.
Też tak uważam, choć lepiej za długo niż za krótko
diesel pracuje w niższej temp niż bena.
Odnośnie silników TSI znalazłem takie coś na stronie Skody: "W samochodach wyposażonych w funkcję Start-stop komputer decyduje, kiedy można bezpiecznie wyłączyć silnik i dba o prawidłowe chłodzenie jego elementów." W naszych powinno być podobnie.
Piszmy o faktach nie mitach - nasze S&S wyłącza silnik nawet po torowym pałowaniu.
Dlatego dobrze, że pod ręką jest przycisk wyłączający S&S. Dodam jeszcze, ze schładzanie schładzaniem, ale nie mniej ważne jest wyhamowanie turbosprężarki, która może osiągnąć prawie 300 tys obrotów na minutę. Chodzi też o to, żeby przed wyłączeniem silnika wirnik miał jak najmniejsze obroty, wtedy szybciej się zatrzyma, gdy nie ma już smarowania.
Właśnie miałem pisać w tym kontekście bo zacząłem się zastanawiać. Jeśli po spokojnej jeździe nie trzeba chłodzić to czy nie wystarczy po ostrym pałowaniu ostatnie minuty drogi przejechać po prostu trochę spokojniej co pozwoli turbinie trochę odsapnąć, a nam na wyłączenie silnika od razu po zatrzymaniu?
Witam, 10 września zakupiłem AR MiTo 1.4 16V i wieczorem zauważyłem, że wskaźnik od paliwa i połówka prędkościomierza nie są podświetlone. Czy tam są jakieś diody wsadzone, ledy czy coś? Ktoś miał taki przypadek?
Z doświadczenia nie wiem ale sądzę że to sa diody i to powinna być prosta wymiana